-
Zawartość
1041 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
33
Talar's Achievements
Stary koń (7/17)
1.3k
Reputacja
Aktualizacja statusu
Zobacz wszystkie aktualizacje Talar
-
- Pokaż poprzednie komentarze [1 więcej]
-
Niby tak, ale skoro jego pierwsza myśl taka była no to sry, ale dla mnie to jest skreślenie człowieka. Za pisanie takich rzeczy powinien być 2 miesięczny areszt i ściganie policji, a nie że w Polsce mamy przekręty na grube miliony podatników, a jak ktoś powiesi zdemoluje auto na szkody ok 5 tyś to go policja zgarnia z mieszkania, a potem całe kordonu bronią jakieś pomniki i pakują losowe osoby do nieoznakowanych wozów. To już serio przestało być śmieszne.
-
Usunął, napisał 22 godziny temu tweeta "Oświadczenie! Jeżeli kogoś obraziłem swoim wczorajszym wpisem, to bardzo przepraszam! Jest mi wstyd!! Obiecuję poprawę! Jeszcze raz przepraszam!!!",czyli "Przepraszam ale nie przepraszam".
A, no i inny tweet - "Lewacka dzicz musi mieć świadomość, że czasy bezkarności się skończyły!! Proszę Was reagujecie na wszelkie prowokacje!!". Haaaa... fuck you. :p
Yeah... były policjant, tacy ludzie mają nas chronić na co dzień. Jak widać, w polskim pierdolniku przechodzi życzenie komuś bycia zgwałconą, ale wiadomo - złe elgiebety można gnoić. A to tylko pokazuje że trzeba flagi stawiać - na krzyżach, na pomnikach, na matkach boskich, by pokazywać skurwysyństwo naszej władzy i by cały świat widział.
Każdy kto tam mówi żeby "nie prowokować", "nie zaczynać burdy" - chcecie tego, żeby to stało się codziennością. Chcecie żeby nas gnojono. Oszukujecie się, że jak będzie się uginać kark i przyjmować baty, to wtedy łaskawie sytuacja się polepszy. Gracie tak jak chce nasza dzisiejsza zbrodnicza władza. Zero szacunku do was.
-
Widać, że Polska pod rządami pewnej znanej nam skądinąd grupy zamienia się w Białoruś, i to znacznie szybciej, niż wszyscy myślimy. Jedynym rozwiązaniem jest społeczne nieposłuszeństwo i dążenie do jak najszybszej legalnej zmiany panującego w naszym kraju reżymu, czy też układu. Polskie społeczeństwo jest wystarczająco dojrzałe, przynajmniej w jego bardziej wykształconej, młodszej i otwartej na świat części, niestety składającej się głównie, choć nie całkiem z mieszkańców miast, by nie zdawać się na grupkę prawicowonacjonalistycznie nastawionego rządu.
Powiększają podatki, porzucają obietnice wyborcze a od wyborów nie minął nawet miesiąc. Widać było po sondażach i wynikach samych wyborów, jak mieszkańcy Polski dążyli do obrania bardziej liberalnej głowy państwa, choć kandydatowi i tak nieco brakowało do optymalnie jak najlepszego wyboru. Niestety najlepszy moim zdaniem kandydat, pan Biedroń, nie miał wystarczającej siły przebicia. Być może błędem była bardzo nikła kampania, choć ciężko było bez znacznego zaplecza przebić propagandową, sfinansowaną z państwowego skarbu rozpędzoną maszynę za dwa miliardy nowych polskich złotych, jaką stała się niegdyś lubiana, a nawet w mojej opinii dość wartościowa, telewizja publiczna. W głębszej perspektywie zamieszani są w afery, przewalanie państwowych pieniędzy, inflację, zaprowadzanie państwa policyjnego i, od teraz, represje wobec ruchów stojących w obronie praw ludzi o odmiennej orientacji. Wiemy, że ludzie ci spotykają isę z nietolerancją oraz otwartymi prześladowaniami. To może w przyszłości spotkać wpierw inne inicjatywy obywatelskie, a nawet polityczną opozycję. To oczywiste i jawne sprzeciwianie się demokratycznym pryncypiom, na jakich podobno została zbudowana Polska po przekształceniu z Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej i podstawowym prawom człowieka i obywatela.
W tej chwili, w naszym kraju, dzieją się rzeczy o których obecna władza naucza w szkołach, że są zbrodniami przeprowadzanymi przez poprzedni ustrój państwa. Czyżby historia tak szybko się powtarzała? Czyżby Solidarności i w pewnym sensie pochodnym od niej, znanym nam prawicowym, religijnie ekstremistycznym, podatkującym by luźno wydawać państwowe pieniądze na prawo i lewo, wplątującym się raz po raz w coraz to nowe szwindle członkom ugrupowania trzymającego władzę zamarzył się powrót do sanacyjnej dyktatury, jak w 1935?. Czy tak widzą demokrację członkowie partii rządzącej? Czy tak widzieli ją jej założyciele? Czy tym ma być, tak nienawidząca koloru czerwonego, nowa Rzeczpospolita Polska?