Skocz do zawartości

Talar

Brony
  • Zawartość

    1041
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    33

Odpowiedzi do statusów napisane przez Talar

  1. "Sekwestracja martwaka prowadzi do powstania obrazu zacienienia otoczonego pasmem przejaśnienia, zwanego trumienką."

  2. Pomijając przesadzony styl tego arta, to zawsze mi się ten motyw czy tam "ship" bardzo podobał <3

     

    Spoiler

    0XCkF3n.png

    S: https://www.deviantart.com/underpable/art/Sweet-Dreams-826175917

    1. Talar

      Talar

      Wholesome Kryśka to najlepsza Kryśka <3

      imo najlepsze zakończenie byłoby z nią wtedy, gdyby się w kimś tak zakochała

    2. (Zobacz 6 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  3. Obchodzenie świąt powinno być zabronione póki nie spadnie śnieg.

  4. Znowu... ZNOWU.

     

    Ja to pierdolę. Chyba usunę Aska.

    Spoiler

    Desktop_2019-11-24_20-50-18-584.png

     

  5. Stałem się graczem csa...

  6. RIP Kapitan, jego ostatnie słowa na zawsze pozostaną z nami [*]

  7. Święto niepodległości to polskie halloween.

  8. Święto niepodległości to polskie halloween.

  9. Lśnienie 1980 vs. Lśnienie 1997

     

    Lśnienie, to iście kapitalna książka. Kiedy po raz pierwszy chwyciłem za rękodzieło Stephena Kinga, wciągnęło mnie natychmiast. Klimat był doskonały, barwne postacie i... Jestem nią tak zachwycony, że nawet nie wiem co mam o niej więcej powiedzieć. Jest po prostu świetna. Jednaaaakże, kiedy ją przeczytałem, czułem nadal silny niedosyt. Tak dowiedziałem się o "Doktor Sen" który jest kontynuacją Lśnienia i niedługo ją też mam zamiar przeczytać. ALE JEST JESZCZE COŚ! A mianowicie filmy. Z ekranizacjami książek to generalnie wygląda tak, że mogą być albo badziewne, albo tylko słabe, ale też niezłe lub po prostu prze-kozackie, jak takie To z roku 2017. Ale ja dzisiaj skupię się na dwóch rzeczach. Mianowicie na Lśnieniu Stanley'a Kubricka z roku 1980 oraz miniserialu Lśnienie z 1997... Iiiii... Za tą recenzję na pewno zostanę przez was zjedzony, bo Lśnienie Kubricka nie podobało mi się i... "Jakim prawem on śmie krytykować najlepszy horrorowy klasyk ever?! Czy on się dobrze czuje?? HMMMMMMM??" ... Y, tak. I już widzę te dislajki, nienawistne komentarze i prawdopodobnie coś jeszcze. Jednakże żeby nie było, nie oceniam tego filmu negatywnie tylko dlatego, że to klasyk. Gdybym nie lubił klasyków, to nie podobałby mi się taki Obcy, Predator, czy seria Halloween Johna Carpentera, więc zostawmy to już w spokoju. Wstęp był przydługi, ale musiałem wyjaśnić pewne kwestie. Przejdźmy do rzeczy.

     

     

    Film z roku 1980

     

    Zacznijmy może od Lśnienia z roku 1980, bo to była pierwsza ekranizacja książki Stephena Kinga i... Tak. Była słaba, a przynajmniej według mnie. Czemu? Na wstępie już zaznaczyłem, że czytałem książkę i podobała mi się. W takim razie co jest nie tak z filmem Kubricka? Wiele rzeczy. Pierwsza rzecz która mi się nie za bardzo podobała, to sama charakteryzacja postaci i to, jak się zachowywali. Oglądając ten film miałem wrażenie, że to jest chyba ekranizacja zupełnie innej książki, albo że to po prostu taka luźna produkcja. Kto czytał książkę, na pewno kojarzy tak barwne postacie, jak Dick Halloran. Pogodny, radosny i sympatyczny staruszek, często wybuchający śmiechem i opowiadającym zabawne dowcipy. Bill Watson, dozorca Hotelu Panorama, klnący jak szewc i marzący o tym, by jego szef Stuart Ullman wyleciał za sprawą kotła w powietrze razem z tym hotelem. A także Jack Torrance, Wendy Torrance, Danny Torrance, i tak dalej i tak dalej... Nie będę wymieniać wszystkich postaci, bo zajęłoby to naprawdę dużo czasu. Może przejdźmy do tego, jak się postacie zachowywały. Dick Halloran w Lśnieniu Kubricka był zupełnie inną osobą. Nieogarnięty, wiecznie spłoszony i... Po prostu nie podobało mi się to. Bill Watson nie był taki jak go zapamiętałem, bo zamiast być tym samym draniem, którego jednak bardzo da się polubić, nie dość że pojawił się tylko raz, to jeszcze... No był wydmuszką. To nie było to samo. Po prostu. No to teraz pojadę se po wyglądzie postaci. Charakteryzacja w filmie z 80-tego ssie i jedyna postać która wyglądała według mnie jeszcze jako tako, był dzieciak, który grał Danny'ego Torrance'a. Reszta? Jack wyglądał jak taki typowy menel spod Biedronki, aktorka która grała Wendy... Nie powinna była grać Wendy. Bo zwyczajnie do tej roli nie pasowała. Kolejna rzecz która bardzo mi się nie podobała, to wydarzenia i o cholipka... Tutaj już wszystko dokumentnie SPIER... Jest po prostu wszystko nie tak! 90% zdarzeń w filmu, łącznie z samym zakończeniem nie jest zgodna z książką. Zginęła ta postać, która nie powinna, a sam hotel nadal stoi, mimo że w książce wystrzelił w powietrze, bo najzwyczajniej w świecie ciśnienie w kotle osiągnęło zbyt wysoki poziom. Jak to rzekł stary dobry Bill Watson: "Powinien pan sprawdzać ciśnienie. Jeśli pan zapomni, będzie wzrastać i wzrastać i jak nic ockniecie się całą rodziną na pieprzonym Księżycu. Trzeba tylko spuszczać trochę pary i obejdzie się bez kłopotów."

     

    No dobra... Było trochę narzekania na Lśnienie Kubricka i możecie stwierdzić, że nie dostrzegam w nim żadnych zalet. Zaskoczę was! Bo Lśnienie z 1980 może i jest dla mnie badziewne, ale jednak widać tutaj kunszt reżyserski Kubricka, charakteryzacja aktorów może i była słaba, ale za to było widać, że wkładali w swoje role serducho, bo jednak w większości odegrali je perfekcyjnie. Klimat filmu jest doskonały, tak samo jak muzyka i jest w nim znana wszystkim kultowa scena "Here's Johnny!" która pasowała perfekcyjnie! Tak samo podczas oglądania byłem autentycznie przerażony, kiedy to Jack postradał zmysły. Oraz ta doskonała scena z przyjęciem w złotej sali. Coś niesamowitego.

     

    No ale to za mało, więc Lśnienie z 1980 skończyło z oceną 4/10. Film jest badziewny, ale mimo to da się go obejrzeć i da się na nim dobrze bawić.

     

     

    Miniserial z roku 1997

     

    Matko moja, jakie to jest cudowne! Miniserial z roku 1997 jest o 150% lepszy niż Lśnienie Kubricka. Sam Hotel Panorama wygląda w filmie lepiej, charakteryzacja postaci jest naprawdę świetna i przygrywająca w tle muzyka, która tylko potęguje to wszystko. Oglądając ten miniserial byłem zachwycony. 80% wydarzeń było jak najbardziej zgodne z książką i zostały odegrane perfekcyjnie. Steven Weber w roli Jack'a Torrance'a było tym, czego było potrzeba! Wszystkie postacie! Każda z nich w filmie wyglądała dokładnie tak samo, jak sobie je wyobrażałem podczas czytania rękodzieła Stephena Kinga. Dick Halloran, to ten sam Halloran co był w książce, jak zawsze uśmiechnięty i roześmiany. Bill Watson może i nie klnął jak szewc, ale nawet gdy powiedział tylko: "Cała ta buda wystrzeli kiedyś w górę. Mam tylko nadzieję, że ten idiota Ullman poleci razem z nią" to i tak na moich ustach pojawił się uśmieszek. To był dokładnie ten sam drań, ale trochę mniej wulgarny. Ale to co najbardziej urzekło mnie w miniserialu, to relacje między postaciami. Chemia między nimi jest niemalże tak samo dobrze wyczuwalna, jak w książce. Widzimy te postacie, podążamy za nimi i śledzimy ich losy z zapartym tchem, a gdy Jack Torrance strada zmysły, boimy się go. To już nie jest ta sama osoba. Teraz to nic innego, jak bezwzględna maszyna do zabijania. Cholera! W miniserialu Jack Torrance jako broń miał nawet młot do Rouqe'a, tak samo jak w książce! Wydaje mi się że chemia między postaciami nie była tak bardzo wyczuwalna w filmie Kubricka, bo wszystko leciało hop do przodu. Nie było czasu na rozwinięcie wątków postaci, bo najzwyczajniej w świecie było na to za mało czasu. Miniserial został podzielony na trzy części, dzięki czemu był czas na rozwinięcie pewnych wątków i zwyczajnie się udało.

     

    A wady? Lśnienie z 1997 może się niestety dłużyć i niektóre efekty CGI wyglądają naprawdę marnie, biednie. Ja rozumiem, to stary film i nie powinienem się do tego przyczepiać, bo takie były czasy, ale jednak w pewien sposób mnie to raziło. Na szczęście jednak większość efektów w filmie były zrobione lepiej i nie było tak źle, no ale jednak ta scena z wężem strażackim albo tymi lwami z żywopłotu... No... Nie najlepiej to wyglądało.

     

    Miniserial z 1997 jest godną ekranizacją książki Kinga. Znalazło się parę wad, ale mimo to... Jest to po prostu kapitalne widowisko warte czyjegokolwiek czasu. 8+/10 to chyba dobra ocena.

     

    No i okej. Dotarliśmy do końca. Możecie mnie teraz zjechać w komentarzu, jaki to nie jestem głupi, bo ośmieliłem się powiedzieć, że Lśnienie z 1980 mi się nie podobało. Przypominam jednak, że wyrażanie opinii jest czysto subiektywne, że to kwestia gustu i że każdy może mieć inne zdanie na dany temat. To że Lśnienie z 80-tego roku jest klasykiem, nie znaczy że mam zamiar lizać dupę Stanley'owi Kubrickowi i wielce wychwalać jego film, bo to klasyk, bla, bla, bla. Nie podobał mi się. Po prostu. Ale przecież wymieniłem zalety, więc wypierDA.

     

    To tyle na dzisiaj, ludzie. Trzymajcie się, osobiście zachęcam wam obejrzeć zarówno film jak i miniserial i wyrobić sobie też własne zdanie. Bayo!

     

     

     

    250px-The_Shining_(1997_mini-series_poster).jpg

    1. Talar

      Talar

      Jeśli oceniać jedynie pod względem adaptacji książki to ok, "jedynka" wychodzi słabo, ale filmów Kubrica nie można oceniać jedynie w taki bierny sposób, bo to tak jakbyś oceniał film 3-D bez zakładania tych okularów. Nie zdziwiłbym się, jakby Kubrikowi po prostu sam koncept hotelu w górach się spodobał. Ocenianie jego filmów pod względem tego, co się dzieje jest dosyć... płytkie.

    2. (Zobacz 3 inne odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  10. Odcinek pilotażowy do Hazbin Hotel nareszcie się pojawił, coś wspaniałego :aj3: 

    Spoiler

     

     

    1. Talar

      Talar

      Porównywanie satyry takich Simpsonów czy mistrza gatunku jakim jest South Park do zwykłego rasistowskiego bełkotu to największy absurd, jaki widziałem od dawna. Serio skończ już BIP, bo miałem iść spać a teraz mam humor popsuty i obrzydzony.

    2. (Zobacz 64 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  11. Odcinek pilotażowy do Hazbin Hotel nareszcie się pojawił, coś wspaniałego :aj3: 

    Spoiler

     

     

    1. Talar

      Talar

      @Natuszka

      Nie styl, a wygląd postaci. Dosłownie jakieś OC wrzucała do swoich komiksów itd.

       

      @BiP

      MLP egdy nie jest, a przynajmniej nie cały czas. Ewidentnie nie zrozumiałeś, o co mi chodzi, więc w wielkim skrócie: w okresie dojrzewania emocjonalnego często ludzie (wiek 14 lat około) mają jakieś fazy na mroczne rzeczy, bycie emo czy horrory. Z związku z jakimiś zaburzeniami czy coś człowiek dalej nie rozwija się emocjonalnie i zostaje w tej fazie na dłużej, znacznie duże. Oczywiście nie mówię, że HHotel powstał z tego powodu oraz że ludzie to oglądający pod te zaburzenia podlegają. Po prostu z tym mi się to kojarzy osobiście.

       

      Poza tym, "życiowe" bo życia Ci nie ułożę i nie zamierzam. Podejście w stylu "nooo, może i twórczyni obraża czarnych, ludzi otyłych i trans, ale i tak fajnie się ogląda" jest mocno wygodnickie i osobiście tego nie lubię, ale nikogo nie jestem w stanie siłą wyrwać sprzed monitora i nie zamierzam tego robić, nawet gdybym mógł. Jestem tu aby przekazać obiektywny pogląd w postaci faktów o samej twórczyni oraz własną opinie na ten temat, ale nic więcej. To, co zrobicie z oba tymi informacjami pozostaje w waszych rękach.

      Dobrej nocy

    2. (Zobacz 64 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  12. Odcinek pilotażowy do Hazbin Hotel nareszcie się pojawił, coś wspaniałego :aj3: 

    Spoiler

     

     

    1. Talar

      Talar

      @BiP

      Bardzo konformistyczne podejście, no ale co ja poradzę.

    2. (Zobacz 64 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  13. Odcinek pilotażowy do Hazbin Hotel nareszcie się pojawił, coś wspaniałego :aj3: 

    Spoiler

     

     

    1. Talar

      Talar

      Podobno nawet desing postaci w tym serialu pierwotnie jest podjebany, ale radzę samemu to sobie ogarnąć. Dla mnie serial ten, choć ładną kreskę ma, to jest zbyt edgy, jakby dla osób które mają te 14 lat albo zatrzymały się mentalnie na tym wieku. Jak komuś się podoba to krzyż na drogę, ale warto mieć z tyłu głowy, kto stoi za tym tworem.

    2. (Zobacz 64 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  14. Odcinek pilotażowy do Hazbin Hotel nareszcie się pojawił, coś wspaniałego :aj3: 

    Spoiler

     

     

    1. Talar

      Talar

      Nie chce tutaj wbijać nikomu ćwieka ani nic, ale sama twórczyni wielokrotnie tworzyła arty pokroju zoofilii i pedofilii, podobno desing postaci jest/był kradziony od niszowych twórców, a na twitterze wielokrotnie wyzywała i naśmiewała się z czarnych, osób homoseksualnych czy trans. Tak tylko informuje, abyście wiedzieli, czyje show chcecie wspierać.

    2. (Zobacz 64 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  15. Fallout 76 - gra której nigdy nie kupiłem ani nie zamierzam, a która dostarcza największej frajdy od kiedy wyszła xD
    Nie wiem czy ktokolwiek jeszcze traktuje Bethesdę poważnie

    1. Talar

      Talar

      Sam chciałem o tym status napisać. Ogólnie nie ogarniam całkowicie, jak można wkładać jakikolwiek wysiłek i o zgrozo pieniądze w ten tytuł. Nie dość, że za jakąś jedaną wykładzinę płaci się jak za zboże, to teraz dopierdalają jakąś płatną subskrypcje. Wybaczcie za bluzki, ale wydawanie na tą grę więcej kasy niż sam zakup nie mieści mi się kompletnie w głowie, w pale ani w niczym innym.

    2. (Zobacz 3 inne odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  16. Blizzard przegiął. Pokazał, że w dupie ma wolność ludzi i woli pieniądze. KLIK 
    Niniejszym więc dołączam do bojkotu, bo to już się nie mieści w głowie. Battle.net odinstalowany, nie otrzymają mojego wsparcia i jeśli ktoś z was gra w jakąś grę Blizzarda to zachęcam do tego samego. Jest mnóstwo innych wartych uwagi gier. 

    1. Talar

      Talar

      1. To, że jakaś firma itd. coś takiego odwala to nie nowość ani żadne zaskoczenie.

      2. Twój "bunt" nic nie wskóra, bo to właśnie z chin płynie zdecydowanie najwięcej kasy, więc wyjebongo.

      3. Trochę będzie o tym głośno a potem i tak ucichnie.

      4. Blizzard pod wieloma innymi aspektami jest gównianą firmą.

      5. Dzisiaj czy tam wczoraj Turcja zaatakowała Rożawę, na bliskim wschodzie bombarduje się chaty biednych cywilów tysiącami dziennie, a dla "zwykłych" ludzi z cywilizowanych krajów powodem "buntu" są bany w grach za mówienie na jakiś temat.

       

      I nie mam tu na myśli, że Twoja postawa czy tam zachowanie jest błędne czy naiwne (bo jebać chiny za to, co tam się odwala oraz wszystkie firmy, dla których liczą się jedynie banknoty), ale niestety takie akcje to tylko kropla w oceanie, która wpływa na nas tylko dlatego, że dotyka w jakiś sposób naszego konformistycznego życia FeelsBadMan

    2. (Zobacz 20 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  17. Gdyby z taką lekkością pisałoby mi się pracę inżynierską, co kolejny post o kucach, to na pisaniu cudzych prac za kasę zarabiałbym miliony.

  18. Ważna sprawa jest. Czy wszystkie odcinki kucełków wyszły już legalnie? W sensie, nie jako przecieki?

  19. Jedany komp rozwalił się po miesiącu użytkowania...

    1. Talar

      Talar

      Mały update: jako iż moja stara karta myła dosyć "rzadka", nie dało się jej kupić nigdzie, co najwyżej nieco lepszy model za jakieś 5 stów więcej, niż normalnie płaciłem. Udało mi się kupić ostatni egzemplarz który niby był używany, ale podobno jedynie wyjęty z pudełka. Po włożeniu do kompa nie działała, więc zadzwoniłem do kumpla który przyszedł ze swoimi kablami, swoją kartą i testowaliśmy wszystko na wszystkim. Ostateczna wersja jest taka, że tania przejściówka ze starego monitora z vga na hdmi jakoś rozwaliła mi wszystkie wyjścia w karcie, jednocześnie sama się psując. Bo teraz kadży stary kabel i każdy monitor działa na każdej karcie, ale jedynie ta przejścióweczka nie chce. Wcześniej miałem kabel z hdmi na dp do jednego monitora i przejściówkę z kabla vga na hmi. Teraz po prostu kupie jeden hdmi do jednego monitora i nieco porządniejszą z vga do dp (bo moja karta ma 1 wejście hdmi i 3 dp). Istnieje jeszcze najczarniejszy scenariusz, że to zasilacz mi spalił kartę i przejściówkę (choć sama karta wcześniej działała - światełka świeciły i wentylatorki się kręcił) i że ten sam zasilacz kiedyś tam znowu mi kartę spali, ale to jest już bardzo mało prawdopodobne. Na razie wszystko działa, więc jestem zadowolony, że po prawie 3 tygodniach mam działający komputer.

    2. (Zobacz 5 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  20. Jedany komp rozwalił się po miesiącu użytkowania...

    1. Talar

      Talar

      Jakoś to rozkimiam. Jak wszystko dobrze pójdzie, to pod koniec nastepnego tygodnia już będą mieć nową.

    2. (Zobacz 5 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  21. Jedany komp rozwalił się po miesiącu użytkowania...

    1. Talar

      Talar

      Padły wszystkie wyjścia z karty i zwyczajnie nie dało się monitora podłączyć. Karte zwróciłem 3 tygodnie temu i przez to, że już jej nie ma na stanie, dostane wzrost kasy. Tylko że ja tą kartę kupiłem na przecenie za 2030 coś zł i teraz będę musiał do nowej dopłącić jakieś 200 do 400 zł.

    2. (Zobacz 5 innych odpowiedzi do tej aktualizacji statusu)

  22. OG double winner! What a time to be alive!

  23. Przez cały aktualny tydzień przerzucam się na tryb nocy. Pobudka o 2 rano, oglądanie mistrzostw w Dote na żywo, o 10 praca, powrót o 16, żarcie, sen od 19 i tak w kółko.

×
×
  • Utwórz nowe...