Panie, daj pan spokój. Wszyscy się jarają tym odcinkiem i dostają orgazmy porównywalne z wiedźminem, a ten odcinek to jakiś nie wypał był. Would not bang.
nikłe Plusy:
- Pan Gag był szmieszko. On jako jedyny mnie bawił.
- Jedyna, śmieszna scena, jaka się w tym odcinku znalazła, to to nawiązanie do Lśnienia, gdzie dziciór z rakietą (PROMEM KOSMICZNYM, CEBULAKU!!!!) na sweterku patrzy, jak jucha gluty wylewają się zza drzwi.
- Ogólnikowo nie czułem się, że pomimo tych wszystkich minusów niżej, nie oglądam tego za kare.
Minusy:
- Discord mnie mało śmieszył. Prawie w ogóle. Nie ogarniam, dlaczego. Pomimo, iż odcinek z poprzedniego sezonu z Cadense, Twalotem i chorym discordem uważam za badziewny, to już tam był nasz Diskuś bardziej zabawny. Tutaj? Prawie nic.
- Kuc hipiska mnie irytował i pomimo tego, iż moim zdaniem charaktej jakieś tam postaci nie powinien wpływać na ocenę całości, gdyż szeroki wachlarz charakterów jest zawsze na plus, to ta ponarzekać zawsze mogę. Nie lubię jej i tyle, bo wkurza.
- Celestyna mnie wkurzyła. Wszyscy się cieszą, że "Hura, jednak jest fajna i luźna", a moim zdaniem, to najlepsza księżniczka pod słońcem (rozumiecie? Słońcem! HAHAHAHAśmiech:DDDD) powinna być twardą suką, jednak umiejącą docenić i zrozumieć np. te wszystkie starania discorda. Za dużo euforii, jak dla mnie. Minus.
- Dom Discorda. nienienienienienie, on nie powinien mieszkać w czymś takim. Znaczy, jeśli chodzi o samą chatę, to tak, ale dzielnia (czyli ten kosmos) nie. Bo niby gdzie to jest i jak ten listonosz trafił? Kwadrat discorda to albo, że robi pstryk i jest w innym wymiarze, albo zwykły dom, który w środku nie jest taki zwykły. A tu coś bez ładu i składu, nic nie powiedziane co i jak. braklogiki.jpg
- Nudziłem się, szczerze mówiąc.
Ocena: 5/10
Glut fajny, reszta słabo. A miało być tak pięknie. Twórcy, plz, ogar, chociaż to i tak bajka dla dzieci, więc co ja sobie myślę, pisząc takie rzeczy?