- Spokojnie... będzie dobrze - powiedziałem. Następnie spędzam czas z rodzinką i staram się zrobić by moja Smocza Mama rozumiała innych, tak jak Night. Wcześniej proszę o odblokowanie mocy.
Spoglądam tam. Jeśli dobrze rozumiem, będzie chłopcem i mój wygląd będzie miał. Czekam cierpliwie aż kolejny wyjdzie z jajka. Ah... znów czuje to uczucie.
Kładę się koło niej le lekko liże po policzku. - Spokojnie. Jeszczę parę dni i będziesz mogła sobie latać ile chcesz - powiedziałem. Będzie musiała tylko uważać na VTOLe.
Więc. Spike wciąż ma posadę mojego asystenta więc daje mu do Laptopa... jeśli ma... hasło do mojego bloga i żeby przychodził zawsze wieczorem. Następnie lecę na ryby i drewno... I NIE PRZYNIOSĘ JAJA!
2 to na stałe. Mam pomysł. Moja mama... Papillon, pewnie będzie pewnie umiała odblokować mocę. Proszę Deli by ją zaprosiła... ja bym zaprosił... ALE NIE MAM KCIUKÓW.
Więc ja z miną Okey, sprzątam tutaj. Akceptuje swój los. Następnie jakoś staram się wyjść i wrócić do jaskini. Będzie sporo do naprawy. Bodajże się przez 3 piętra przebiłem.
Nom... tak czy siak, lecę i szukam tego materiału. Następnie przynosze do leża i "zmieniam pościel" następnie. Mam nadzieje, że będzie zadowolona.
- Dobrze się czujesz?