-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Zostanę... ale bądź często z Chrysalis... myśli, że skoro wróciłem to już nie będziesz chciała się z nią spotykać, jedynie podczas nauki...
-
- Deli... nie płacz... będę cię odwiedzał. Muszę zająć się krajem, ale nie chcę byś przerywała naukę. Będę cię odwiedzał codziennie z Twi o 18 do 20... jak skończysz naukę, to możesz wrócić...
-
Ale nie chcę też wkurzyć Chrysalis. Idę do Deli i jej tłumacze. Będę ją odwiedzał codziennie, ważna jest jej nauka... ma szanse na niesamowite wyniki. Mam nadzieje, ze zrozumie.
-
- Zostawię u ciebie Deli... ja wrócę do Los Santos. Nie chcę byś przezemnie była ponura... zwłaszcza po tym jak zajęłaś się Deli - powiedziałem spoglądając na nią. Będę odwiedzał Deli... - Poza tym... mam kraj do rządzenia i muszę być w Los Santos...
-
- Idź się pobawić, skarbie - powiedziałem i jak Deli wyjdzie spoglądam na Chrysalis. - Wybacz, że wróciłem... widzę, że się przywiązałaś do Deli.
-
- Nie wiem czy ciocia się zgodzi... - powiedziałem lekko zawstydzony. Nie wiem czy pozwoli... ale warto się spytać. Idę z Deli i ją szuka.
-
- Nie... ale zostawię cię tutaj byś dokończyła naukę u Chrysalis, dobrze? Będę cię odwiedzał. Skoro ci się podoba nauka u cioci to nie mogę ci tego zabrać - powiedziałem z uśmiechem.
-
- Jak ci się powodziło przez ten czas mojej nieobecnosci? - spytałem się w końcu... teraz się dowiem czy czegoś nie przegapiłem... ciekawe czy miała chło... co ja gadam... los by do tego nie dopuścił... wredny los...
-
Nie szkodzi... - Niesamowita robota. Jak cię ciocia traktowała? - Spytałem się jej. Teraz dowiem się całej prawdy... ona mnie nigdy nie okłamała... więc teraz się dowiem czegoś.
-
- Wow... NIesamowida robota. To było też do ciebie... ciociu - powiedziałem do niej z uśmiechem. Następnie objąłem Deli i spoglądam na Chrysalis - Jak mogę ci się odwdzięczyć?
-
- Jakie zdolności? - spytałem się zarówno Deli i Chrysalis. Może ona nie jest taka zła. Może tym razem zaczniemy inaczej...
-
- Dacie mi wstać... - powiedziałem i wstaje. Potem podchodzę do niej i mówię. - Mimo iż mnie nie lubisz... z wzajemnością. To dzięki za opiekę nad Deli...
-
- Powietrze... brak... powietrza! - powiedziałem. ZA MOCNO TULĄ! DOPIERO CO WRÓCIŁEM I JUŻ JESTEM NA SKRAJU ŻYCIA!
-
Pukam do drzwi... mając na dzieje że powie "Kto tam". Czekam jeśli odpowie, mówię "Koszmar". Jak ona odpowie "jaki koszmar?" to wchodzę z impetem z bananem na ryju i mówię "KOSZMAR POWRACA!"
-
- Prowadź - powiedziałem trzymając Twi. Następnie idę za Lily i stajemy przed komnatą gdzie się uczą, ale nie wchodzimy, bo powstrzymuje ostatecznie Lily.
-
Więc czekam. Ciekawe jak to wygląda z Deli. Co się dzieje, muszę zobaczyć na własne oczy. Choć widać, że się martwię o córkę... JAK TU SIĘ NIE MARTWIĆ, JAK DELI SIĘ ZMIENIA W KREW!
-
- Więc nie uniknę spotkania z tym demonem. Lecimy tam w czwórkę... bo jam mniemam, Twi mnie teraz nie puści, mam racje? - spytałem spoglądając na Twi.
-
- Wiesz... Jest teraz u mamy czy u... tego czegoś - spytałem się jej. Zależy gdzie jest. Wolę by u mamy, bo nie mam zamiaru spotykać się z tym demonem.
-
- U Chrysalis? Ona w ogóle o kogoś się martwi? Wolałem by była już u mojej matki na stałe niż u tego czarnego robala - powiedziałem wyraźnie wkurwiony.
-
Zaprowadzam idziemy do pokoju gościnnego i siadamy na Kanapie... dziwnej kanapie. Potem pytam Lily co się działo z Deli.
-
Zaleciało mi tu Pinkie. Więc wychodzę z nią ze szpitala mając w dupie lekarzy, i jedziemy do domu. Lilly i Bolt pewnie już nie mieszkają z Twi...
-
Wiem... nie żyją... nie przypominaj mi o tym. Mówię, że muszę się przyzwyczaić do tych czasów. - Wróciłem, i teraz wrócimy do domu, ok?
-
Biorę ją na ręce. Trochę urosła, ale bez przesady. Sprawdzam czy już normalnie kontaktuje... Magią. No chyba, że jest niestabilna i doda do tego MEGA EKSPLOZJE!
-
Obejmuje ją - Cii... jestem tu - powiedziałem obejmując ją. No, będę się musiał przyzwyczaić... do Technologi, do urazie Twi jaki zapewne pozostanie... przyzwyczaję się.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Więc idę. Mam nadzieje, że wywiąże się z obietnicy. Że będzie więcej czasu z Chrysalis spędzać niż ze mną. Musimy z Twi trochę nadrobić...