-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Zaczynam wąchać by wyczuć co to za postać. Powoli dobywam miecza... jeśli to szpieg Nowej Nadziei, to atakuje go! Nie dam mu zdradzić naszych sekretów.
-
Idę na spacer po mieście, Echem nie, bo one śpią, a nie mam chęci budzić je. Może spacerek mi wytłumaczy o co chodzi. Wpierw jednak idę do sali tronowej, po mój miecz.
-
Idę na taras i patrzę i zastanawiam się czemu nie mogę zasnąć. Wcześniej z łatwością zasypiałem, a tera... chyba, że Pani Mroku złoży nam jutro wizytę... jak tak... to na prawdę będzie się działo...
-
Więc delikatnie wstajemy i idziemy do sali treningowej by się zmęczyć, potem wracam do spania. Musimy jutro wstać o odpowiedniej porze inaczej trening nie będzie wymagający.
-
Staramy się zasnąć. Jutro jest dzień gdzie będzie BARDZO męczący trening... trzeba się będzie się wyspać przed nim... staram się wciąż zasnąć.
-
Obejmuje je i oddaje Rarity tym samym. Następnie rozkładamy się do Snu i zasypiam wtulony w klacze. Po jutrze wielki dzień, nareszcie ruszymy do ofensywy.
-
Czekamy na Shymin. Zobaczmy czy ta mutacja coś jej jeszcze zrobiła niż poza trochę większym wzrostem. Syreny i tak ją lubią i tak zachowa swój charakter... tylko wygląd się może zmienić.
-
Kładziemy się koło niej i czekamy na Shymin która względem mutacji urosła "trochę". - Zbyt długie przebywanie w tym ciele, sprawiło, że część Wilcza zaczęła dominować nad częścią Cienia.
-
Wchodzimy do komnaty... - Cień w tym ciele już zamilkł... powoli zaczynamy mówić w pierwszej osobie, niż w drugiej. Wciąż jednak będziemy wykonywać twoje rozkazy bez wahania.
-
- Według raportów, pozostały im dwa tylko. Cipher bardzo się przydaje w roli szpiega w ich obozie. Jest mechanikiem mechów, więc kiedy zaatakujemy, mechy powinny być niezdolne do walki.
-
Idę przy jej boku - Coraz więcej nas ginie... nie możemy bronić się wiecznie, w końcu znajdą słabą lukę i nas wyrżną co do nogi.
-
Podchodzimy do królowej - To już drugi atak w tym tygodniu... kiedy wreszcie wyruszymy na nich? - spytaliśmy się Naszej pięknej pani.
-
Podchodzimy do królowej - Poświęcenie naszych poległych, nie pójdzie na marne. Zostaną zapisani w historii powstającego Imperium - rzekliśmy dogodnie i nakazujemy wilkom zebrać poległych i zabrać ich na pochówek ku czci Pani Mroku, Arachnii.
-
Wyje donośnie... - WYRŻNĄĆ ICH WSZYSTKICH! - Wrzasnęliśmy i przeskoczyliśmy palisadę i miękko wyladowaliśmy. Następnie dobywamy Ostrza i ruszamy na wroga słynnym Zerg Rushem.
-
Wiemy co to znaczy... - WILKI, KRYĆ SIĘ! - wrzasnęliśmy i się kryjemy... by nie oślepnąć. Jak nasza pani atakuje... to należy się chować.
-
- Z piechotą jakoś se radzimy, ale ten Mech wyrzyna nas do nogi - powiedzieliśmy i strzeliliśmy do najbliższego wroga serią. - Długo nie wytrzymamy z tym mechem.
-
- Mają mecha, Pani. Mech klasy Atlas, z wyrzutnią rakiet i Działem z amunicją wybuchową. Przejdą przez Palisadę z łatwością z takim ustrojstwem - rzekliśmy jej kłaniając się.
-
Cholera... skąd mają mecha. - Cofnąć się! - Wrzasnęliśmy - Ty... Poinformuj Królową, że mamy problemy. Mech! - nakazaliśmy mu i czekamy aż przyjdzie. Trochę się pozmieniało... ta mutacja... nastąpiła szybciej niż zakładaliśmy.
-
Nowa Nadzieja. Więc dobywamy kuszy automatycznej i czekamy, aż podejdą blisko. Następnie otwieramy ognień do nadciągającego wroga. Sprawdzam czy mają jakiś cięższy sprzęt.
-
Biorę swój Miecz i Kuszę. Idę na palisadę i sprawdzam kto atakuje. Przydzielam z 3 najlepszych wojów by bronili Shymin i Rarity, a ja pędzę na mury.
-
I syrenic... bo jakoś nie uwierzę, że tyko szczeniaki są. Idziemy do zastępcy Wodza Wilków i pytamy się czy populacja wystarczająco podskoczyła...
-
Nom... - Znajdziesz parę syren by ci pomogły z Antlionami? - spytałem się syreny. Przy tych stworzeniach, trzeba mieć sporo uwagi. Ale tak czy siak, będzie jużdobrze.
-
A pomyśleć że ona śpiewa najgorzej. Najładniej Shymin. Więc jak by ona zaśpiewała... nie mam pojęcia co się stanie. Tak czy siak, biorę syrenę na ręce, a reszcie wilków każę prowadzić Antliony do Zamku, do wcześniej przygotowanego kojca. Syreny będą się też nimi opiekować.
-
Albo coś innego. Spędziliśmy czas z Syrenami już sporo, więc na nas nie powinno to zadziałać. - Użyj Syreniego Śpiewu - powiedzieliśmy i czekamy. To Syrenie Zaklecie które pozwoli przekabacić dowolne zwierze na naszą stronę. Coś jak Indoktrynacja u Cieni.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Zaraz... to przecież... kłaniam się przed Mroczną panią. Skoro tu przybyła... to znaczy, że albo do mnie albo do mojej protegowanej... - Witaj, mroczna pani. Czym Zaszczycam waszą obecność tutaj?