-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Uśmiecham się - Więc co teraz porobimy? Może zobaczymy o czym śnią dzieciaki? - spytałem się, wstając...
-
No to przez najbliższą godzinkę, lekko przyśpieszam, aż wkońcu jak będę u maksimum, to wystrzeliwuje wypełniając ją sokami... następnie zatrzymuje i wpatruje się w nią...
-
Ja w odpowiedzi przyśpieszam posuw. Mam nadzieje, że sobie odpoczęła... jeszcze jeden dzień i będzie musiała wrócić. Ale moja obecność coś pomogła w leczeniu jej ciała, więc nie powinna już tak dużo się męczyć...
-
Wiem... Po jakimś czasie, nastawiam się by członki mogły wejść i robię to co powinienem... wpycham swoje członki w jej wejścia i zaczynam powoli lecz uczuciowo poruszać nimi.
-
Ja też... zadowalam ją tam przez jeszcze jakiś czas. Potem odwracam ją, tak bym mógł swoimi członkami ocierać się o jej Anal i wejście.
-
Mruczę i wsadzam język w jej wejście by wylizać je całe... sprawie jej tyle przyjemności, że nigdy nie zapomni tej konfy...rękami masuję ją po tyłku.
-
Uśmiecham się na wskutek działania tego mrowienia... po chwili... czekaj... Mam pomysł. Przerywam wszystko, by poczuła jak bym już nie chciał. Cofam się trochę, lecz klękam, i zaczynam lizać wokoło jej wejścia.
-
Po pewnym czasie, ręko-róg schodzi niżej, i zaczyna ją głaskać po nodze koło wejścia a z biegiem czasu przy samym wejściu. Wciąż patrzę na nią pełen miłości.
-
Też mruczę. Przybliżam swoje usta do jej, i stykamy się nimi złączeni w pocałunku. Po jakimś czasie, nasze języki zaczynają tańczyć... ręce niech dalej masują... a Ręko-Róg niech zacznie ją drapać za uchem.
-
Szkoda... odwzajemniam z uśmiechem kładąc się na ziemi, tak by ona była na górze... całuje ją i rękoma zaczynam masować jej skrzydła.
-
- Jak ja nauczyłem się magii, to tobie perfekcyjnie wyjdzie chodzenie... - powiedziałem i zacząłem ją namiętnie całować... ciekawe jaka była jej reakcja na moje... znaczy, na jej skarby.
-
Siadamy sobie gdzieś. - Jak tam w moim ciele? - spytałem się jej... kurwa, pewnie jej dziwnie wewnątrz mojego ciała...
-
- Owszem musiałem to robić... obiecałem ci, że będę cięchronił, i słowa zamierzam dotrzymać - powiedziałem całując ją lekko.
-
Ból głowy jest znośny... lecz rzyganie mnie dobija. Wśród pozytywów jest to, że ból głowy zaczął powoli ustępować... rzyganie, TROCHĘ też...
-
Podchodzę do niej z uśmiechem - Hey - powiedziałem... następnie podszedłem i ją przytuliłem. - Jak się czujesz? Odpoczęłaś co nieco?
-
Więc biorę i czekam na jakąs akcje. Przy najbliższej nocy wchodzę do snu Twilight i z nią spędze trochę czasu, jak nie przyjdzie. Mam nadzieje, że się uda ta terapia... dobrze, że Capo nie wie, bo by mnie zaczął nazywać Transwestytą.
-
Czekaj... twi miała telefon. Jeśli jest to sprawdzam se neta na telefonie... ciekawe kiedy Twi(w moim ciele) przyjdzie... szczerze, spodziewałem się jej pierwszego dnia. Jeśli nie ma... to idę spać.
-
Pamiętam, że Twi miała tu jakąś książkę... biorę ją i zaczynam czytać. Mam nadzieje, że to jakaś ciekawa jest książka... albo romansidło przynajmniej.
-
Rzygu, rzygu, RZYG! Aj aj aj... mam nadzieje, że to pomoże jakoś Twi. Czy już widać jakieś postępy? Czy raczej nie?
-
Jem i znając życie będę chciał rzygać. Więc ciekawe kto mnie dzisiaj odwiedzi... jeśli w ogóle odwiedzają Twi. Prócz dzieciaków, oczywiście.
-
Więc tak jak ostatnio... idę spać czujnym snem tak, żebym się obudził jak ktoś przyjdzie... ciekawe co się dzieje w domu...
-
"Bóle głowy jakoś znoszę, lecz to ciągłe rzyganie... jem ledwo 3 kanapki dziennie, a rzygam z 41 razy dziennie. Przekaż jej, że wszystko idzie dobrze... i że Lily się domyśliła."
-
Więc z uśmiechem jem i piję... matko, jak mi to teraz potrzebne. Ale całe szczęście, Twi może odpocząć. "Lucy, co tam robi teraz Twi?"
-
No to jestem w dupie... chyba że...
- Niby za co? Że nie chce, żeby twoja matka cierpiała? Że chce jej pomóc, bo moja dusza podobno ma coś co przyśpieszy leczenie? Za to, że bez mojej ingerencji jej stan mógł się nagle pogorszyć?
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Hmm... może Deli? - spytałem ją. Jeśli się zgadza to wchodzimy do jej snu. Jak nie, to do Beaka. Zobaczy się. Kolejność jest taka: Deli, Beak, Lily, Bolt.