-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Chłopie... to ją tylko podnieci do BDSM. BIorę więc gorącą czekoladę i zimną lemoniadę do Ghosta i wciąż oglądam Duel Capo VS Lucy. Kto wygra, Lucy czy Capo.
-
- Dobrze - powiedziałem i idę do Shy po zamówienie. W między czasie na jedno oko puszczam obraz z oczu Lucy, jak jej idzie gonienie Capo. Jak się domyślam przy jej Speedzie, to nie zdążył uciec. Informuje go, że nie obchodzisz go. Pokaż mu, że się myli.
-
- Wybacz... mógłbym coś zrobić byś poczuł się trochę lepiej? Jak co, mogę spytać się matki, jak można ci pomóc - spytałem się go. A co do Capo się nie martwię. Lucy go nie zabije, tylko zrobi mu przyjemne rzeczy... takie jak bat... przykucie... po prostu BDSM...
-
Wskazałem w kierunku w którym pobiegł. Potem odwracam się do Ghosta i siadam koło niego. - Jak się czujesz? Wiadomo, kiedy wyjdziesz z tej choroby?
-
Spring Love
Szybko więc robię tak by amulet był w stanie przed tym jak go dotknęłam i oddalam się tam gdzie byłam. Udaje, że nie dotykałam go... może uda mi się stąd wyjść nie wzbudzając jego podejrzeń, jeśli coś w nim zepsułam.
-
Popatrzałem się na niego dziwnie... dupy? - Pamiętaj, że mówisz teraz o moich żonach. Z czego dwie z trzech mogą cię wsmarować w ścianę, a Lucy mnie teraz słyszy i wiedz, że ona nie lubi jak się tak zwraca do niej. Powinna być tu za parę sekund.
-
- Chłopie... wierz mi. Lucy i Luna mają podobne charaktery. Ty byś nie wytrzymał z nimi, one nie są takimi klaczami jakie byś ty chciał. Poza tym Faruk dał ci możliwość tylko na jeden ślub, bo boi się, że całemu światu się oświadczysz. Poza tym... jeszcze z Cloudi nie braliście ślubu.
-
- Więc? Nie przeszkadza wam to? - spytałem się im. Trochę dziwnie to wygląda, ale w Federacji jest możliwe wielożeństwo... Tylko Capo ma na nie zakaz... bo by połowie światu się oświadczył.
-
Klepie go.
- Wytłumaczam. Podczas wojny, Lucy wyznała mi miłość... Twilight to o dziwo zaakceptowała. Więc do rodzinki dołączyła Lucy. Po jakimś czasie, czyli trzy dni temu, podczas prywatnej konfy, weszła Luna i zrobiliśmy TO. Rozumiem jeden numerek. Jednak pod koniec dnia, luna przyszła do mnie i wyznała mi miłość... i tak mam trzecią żonę. Lunę, która przez Ghosta jest nazywana Feministką... jak widać błędnie.
-
- Weź mnie nie wkurzaj... przez to dwa razy częściej muszę do kibla łazić, i stało się to bez mej wiedzy, i wszystko za sprawą, mojej kochanej żony... Luny - powiedziałem i Westchnąłem. TERAZ ICH REAKCJA?
-
- A wszystko ok... już mogę normalnie funkcjonować po tm Epizodzie z Rarity - powiedziałem i usiadłem przez co można było zobaczyć mutacje jaką mi Luna zrobiła... nie sądzę, że będą się tam gapić... Capo na pewno... do notatek.
-
- hey... jak się czujesz? - spytałem się. Oboje pewnie wiedzą o moim Epizodzie z Rarity... Capo mi nawet SMSa przysłał. Spodziewam się tony pytań od niego.
-
Po upewnieniu się, że na pewno mogę, to wychodzę do Ghosta informując Capo wcześniej. Mam nadzieje, że przyjdą Capo na 100% bo spyta się jak było... heh. Więc idę do Ghosta.
-
Heh... zawsze coś. Więc, dzisiaj niestety będę zmuszony się nią zająć. Myślałem, że pobędę trochę z kolegami... a tu lipa. No nic... dzisiaj opiekuje się dzieckiem...
-
Teraz jak wstanę to Lucy zaraz się obudzi. więc idę do kuchni i zaczynam sobie robić coś do Jedzenia... więc tak. Idziemy do Ghosta, a u Capo wyśle SMS, że jak przyjdzie to mu pokaże ciekawe widoki w TYM temacie. Na 100% przyjdzie. Tak więc o 13 idziemy do Ghosta.
-
Więc nie mając innej możliwości, czekam aż się obudzą, bym mógł wreszcie wstać. No więc co dzisiaj porobimy? Może pójdę do Ghosta w odwiedziny? Może... albo poznęcam się nad Capo.
-
Ja pierdole. Przyśpieszam do maksymalnych obrotów posuw i po chwili wystrzeliwuje w moje Klacze. Potem chcąc nie chcąc, budzę się. I spoglądam czy wciąż śpimy w tej pozie.
-
Nie wiedziałaś póki nie zobaczyłaś. EDI stała w CIB i przeglądała zdjęcia z jakimś kolesiem. Na pancerzu widziałaś emblemat N7, i robił pozę zwycięstwa nad ciałem, bodajże piechura żniwiarzy. Kiedy cię zobaczyła, to oprzytomniała - Jesteś. Chodź za mną - powiedziała wyłączając PDA i ruszyła do windy.
-
- W Akademi Lotniczej Wojsk Przymierza... jedna z najlepszych. Nie chwaląc się oczywiście - powiedziała rozsiadając się. Wrek coś odczytał na PDA i spojrzał na ciebie.
- Jeśli chodzi o Efektywność okrętu, to możesz ją zobaczyć na własne oczy. Zlokalizowaliśmy położenie Floty 5 statków, "Pożyczonych" od Turian. Weźmiemy Statek Dory i ruszamy na niego - powiedział wstając.
-
JAK mu się nie chciało... na popijawę to zawsze pierwszy... w sumie, tylko wtedy przychodził. Więc trzeba będzie coś wysłać Ghostowi by szybko wracał do zdrowia. Może jutro do niego wpadnę.
-
Więc rozpoczynam posuw. To już ostatni numerek bo zaraz będzie świtać. Zachowanie Paula i Alexa nie zapomniane na wieki. MACIE KURWY ZA TO, ŻE NIE PRZYSZLIŚCIE DO MNIE NA POPIJAWE KIEDY BYŁEM PO SERYJNYM GWAŁCIE...
-
Nie śmiać się... nie śmiać się. Więc po chwili wystrzeliwuje wypełniając Lunę i Lucy. Po chwili kiedy Twi skończy to niech podejdzie. Kładę głowę, tak by róg był na górze. Niech Twi się nim zadowoli. Wciąż obserwuje miny, reakcje i zachowania.
-
Więc udostępniam im obraz, oni będą wiedzieć, że to sen. Już się nie mogę doczekać tej sytuacji. Więc przyśpieszam swoje kocie ruchy do szybkich ale nie najszybszych. Patrze ukradkiem na miny dwóch debili.
-
Więc przyśpieszam ruchy by zabawić moje klacze. Wysyłam wiadomość do Luny. "Przekazujemy obraz Capo i Ghostowi by ich wkurzyć?" spytałem się. W takim wypadku tylko ja i Luna będziemy ich widzieć.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Chłopie... nie rób tego... wsadzisz, to stracisz. "Lucy... co z nim zrobisz? Bo on przymierza się do wsadzenia tobie... wiesz co" wysłałem jej info i podaje Ghostowi szklanki.
- Proszę.