-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Spring Love
- O dziękuje - powiedziałam jego komentarz na temat mojego imienia. Po chwili usłyszałam jego o tym, że została zaatakowana przez Podmieńce... krucho.
- Jeszcze raz dziękuje, że ją uratowałeś. Mam u ciebie dług, którego raczej nie zdołam spłacić.
-
Przysuwam ją i siadam na swoim miejscu... Oryginalna randka na księżycu... o tym to się powinno książkę pisać. Tak czy siak ustaliłem sobie coś.
- Słuchaj... ustaliłem sobie, że wciąż spróbuje z tą restauracją. Skoro nie ma na razie zleceń bym gdzieś poleciał by pogadać o sojuszach itp dla Federacji, to przez ten czas będę prowadził Restauracje jak wcześniej ustaliłem.
-
- Mówiłem... Orginalne i Niespodziewane - powiedziałem po czym odsuwam jej krzesło by mogła usiąść. Jej reakcja... sprawiła, że miejsce wybrałem dobrze... hue hue hue
-
Spring Love
- Spring Love... miło mi cię poznać Heart. Jak ją w ogóle znalazłeś? - spytałam się go. Nie to, że się martwię, ale myślałam, że wszystkie zostały porwane przez Blaza. Tak czy siak muszę uważać, by mnie nie wytropiono.
-
Więc przenoszę nas na miejsce gdzie będzie randka... czyli na tamto miejsce na księżycu. Ciekawe jaka będzie reakcja Twilight na to.
-
Spring Love
Podchodzę do niego i mówię wesoło.
- Dziękuje, że ją tutaj sprowadziłeś... to naprawdę miło z twojej strony. Jak się nazywasz? - spytałam go, mam wobec niego dług, który nie wiem czy zdołam spłacić.
-
Więc idę do Twilight i spoglądam na nią mówiąc...
- Wszystko gotowe... miejsce naprawdę będzie unikalne i oryginalne, zapewniam cię - powiedziałem do niej z uśmiechem. Naprawdę będzie zaskoczona.
-
Wysyłam mu SMSa, z treścią "Powodzenia", następnie biorę potrzebne rzeczy na udaną randkę na księżyc i je tam rozstawiam... mam nadzieje że Luna co do tego że jest tam grawitacja, mówi prawdę.
-
W takim razie biorę rzeczy potrzebne na randkę i TO THE MOON!!! Dobra... dziwnie to zabrzmiało. Wybieram taką stronę gdzie będzie słynny Wschód Ziemi... ja to umiem wymyślić miejsca randek, TAM NAM JUŻ NIKT NIE PRZESZKODZI. Przed wyruszeniem, mówię Twi by znalazła kogoś kto by się zająć dzieciakami.
-
Uśmiecham się do niej i spoglądam na Twilight...
- Dzisiaj jest dokończenie naszej randki... spodoba ci się miejsce... - powiedziałem z uśmiechem i biorę Deli i Bajkę i idę jej poczytać.
-
Spring Love
Uśmiechnęłam się... dobrze, że będzie chciała odbudować bractwo, chętnie bym jej pomogła ale... mentorka kazała mi się nie wychylać i to zamierzam zrobić. Mam nadzieje, że wciąż nikt nie wie, że jestem Siostrą Jungli. Tak było by dla mnie najlepiej...
- Ja na pewno... spytam się RichMana - powiedziałam jeszcze zanim odeszła i potem wracam na imprezę.
-
- A posiłek godny naszego podniebienia - powiedziałem z uśmiechem i pocałowałem ją lekko. Następnie daje jej porcję naleśników i z swoja siadam przy stole i zaczynam konsumpcje.
-
Więc robię dzieciakom śniadanie i magią odblokowuje Lapka... no czasami się zdarza zwias... ale na szczęście nie za często. Tak czy siak po zrobieniu śniadania, rozdaje sprawiedliwie dzieciom i sobie, zostawiając coś dla Twi.
-
Więc idę do pobliskiego sklepu w LS, i kupuję tyle byśmy mogli pojeść przez najbliższy miesiąc... oczywiście lodówkę do pełna. Dzieciaki mogą iść zemną jeśli chcą.
-
Ja nie mogę... więc wstaję delikatnie i idę posprzątać i zrobić śniadanie jeśli takowego nie jedli... matko... trzeba się wziąć za te maluchy.
-
Obejmuje ją delikatnie by się nie obudziła... delikatnie ją też całuje. Moja Słodka Iskierka... nie chce mi się wstawać, więc poleżę sobie trochę... lenistwo mnie dziś dopadło.
-
- Hmmm... niech pomyśle - powiedziałem. A co mi tam... jutro się też powtórzy bo KAŻDA nasza randka kończy się tym... prócz ostatniej bo wiadomo co przerwało. Całuje namiętnie Twilight...
-
Spring Love
- Więc... co teraz zamierzasz zrobić? Ciesze się, że prócz mnie jakaś jeszcze siostra przeżyła, ale co teraz poczniesz? - spytałam się. Jeśli by się zgodziła, i Richman też, to mogła by się tu zatrudnić, są jeszcze wolne pokoje, więc powinna dostać posadę.
-
Czas stop, pozwoliłby na zabawę przez 30 minut... ale zmęczony jestem i od razu po niej padnę. Jutro, moglibyśmy się pobawić dłużej... i w stanie nieważkości lub nie (nie wiem czy tam jest grawitacja, ale dla pewności dałem w bazie Lost Hills Anty Grawitacje).
- Sam nie wiem... może... uda się zatrzymać na 30 minut czas, ale wtedy po upływie czasu, automatycznie zasnę... przydaje się niekiedy. Albo możemy iść spać. Mi to obojętnie, twoja kolej na decyzje... ja ostatnio decydowałem...
-
- Więc co teraz? - spytałem się patrząc na nią... teraz ona zdecyduje co zrobimy teraz. Jak co to mam czar blokujący czas na danym obszarze... na 30 minut. Powinno starczyć, ale istnieje szansa, że po skończeniu wiadomo czego... padnę śpiąc.
-
Spirng Love
Spojrzałam na nią z niedowierzaniem... ale jakim cudem? Przecież, wszystkie prócz mentorki zostały porwane przez Blaza... ale jak?
- ... Jakim... cudem? - spytałam się niemal załamana... takich widoków nie widuje się na co dzień... poważnie. Może ona tak samo jak ja uciekła moim sposobem, czyli nie zachowywała się jak typowa siostra?
-
Chodziło mi tu o Capo... ale dobrze by było gdyby maluchy też by nie przeszkadzały.
- Bo chciałbym dokończyć nam tą przerwaną rocznicę... nie zostawiam nic niedokończonego, dobrze o tym wiesz - powiedziałem do niej z uśmiechem i pocałowałem ją.
-
Spring Love
Spojrzałam na ogiera... posłałam mu uśmiech i idę zobaczyć owy prezent. Ciekawe co takiego dostałam, że jest uznawany za "specjalny". Więc nie pozostaje mi nic innego jak pójście do tamtego pokoju i sprawdzenie co takowego dostałam. Miło z jego strony, choć nie znam go... na wszelki wypadek będę ostrożna.
-
W domu, w domu. Ale tym razem mam odpowiednie miejsce... a skoro na księżycu jest Tlen... (tak przynajmniej mi Luna wyjaśniła podczas szykowania się do ceremonii nagrodzenia mnie... nie obchodzi jak się to nazywała, ja na nią tak mówię), to można to wykorzystać... he he he.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Pamiętam... tylko byłem zajęty pracą Polityka. Wiadomo, że w pierwszych dniach istnienia danego państwa, cza zapewnić mu przyszłość. Restauracje planuje otworzyć z starą ekipą czyli, Ghost, Capo i Rarity.