- Ale to prawda. Podczas rozmowy z Nightmare Moon mogłem inaczej potoczyć rozmowę, i wtedy byś nie została aż tak ranna... to nie ma znaczenia - Spuszczam głowę...
- Może Rainbow ma racje? Może tutaj nie pasuje...
Westchnąłem... nie sądziłem że to się stanie... więc skoro mnie nie chcą to idę spowrotem do domu... jutro przy odrobinę szczęścia zabiorę Twi do domu...