-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Idę za nią. Tylko jej mogę teraz zaufać, mojej jedynej takiej przyjaciółce. Dla pewności sprawdzę jeszcze pokój.
-
- Z powierniczkami i Discordem. Fluttershy i Discord zapewne są teraz w lochu, a reszta planuje co zrobić. Też mam plan, jak byś chciała wiedzieć.
-
OHHHHH YEEEE! BIORĘ GO! Muszę znaleść coś co pozwoli mi mieć jakąś ochronę od karabinów. Jak mają to, to nie zdziwię się jak by tutaj mieli AT ST.
-
- Próbowałem wynegocjować pokój pomiędzy naszymi rasami, ale nie dało się. Mama, za wszelką cenę chce się zemścić - powiedziałem i przytuliłem ją.
- Cieszę się że cię widzę.
-
- Źle mnie zrozumiałeś. Poprzednich żniwiarzy których ci pokazałem, galaktyka opanowała. Teraz żniwiarze służą nam, więc nie jestem pewien czy dobrze robicie. Jeśli hierarchia się o was dowie to będą chcieli was zdominować, asari zrobić sekcje waszych zwłok, salarianie to samo co asari, kroganie wykorzystają jako obiekty do strzelania, a o przymierzu nawet nie wspomnę. Tylko Aria jest na tyle rozsądna by najpierw zadawać pytania a potem oceniać, proponujemy wam sojusz, ale z pana gościnnością, to najprawdopodobniej pójdziemy sobie. Poza tym błękitne słońca miały już styczność z tymi frakcjami i walka nam dobrze wychodziła. Więc jak będzie? Stracicie jedynych sojuszników w galaktyce, bo bronią zwłaszcza tą, nic tam nie zrobicie, kiedy ludzie i inni mają żniwiarzy.
-
Biorę sztylet, łuk, pełen kołczan, i strzałe z liną. Wezmę lunetę, bo lornetek chyba nie mają.
-
- Więc idę po ekwipunek - powiedziałem i poszedłem po potrzebne rzeczy. Wezme jeszcze coś co pozwoli innym kucom poznać że ja po ich stronię.
-
- I jeszcze jedno. Wasi strażnicy wiedzą że ja ten dobry?
-
- No to mam cel. uwolnię damę w opałach. Więc uzupełnię zapasy i wyruszam na wyprawę.
-
- Misja wykonana. Fluttershy, Rainbow Dash i AJ są w Kryształowym Mieście, Pinkie rzekomo jest w szpitalu, a Rairty to nie wiem, więc poszukam jej.
-
- Mur? Dobra, będę potrzebować środków nasennych, prowiantu i planu miasta. Popracuje plan ataku na miasto, za twoją zgodą oczywiście. Tak to mogę się tam też cichaczem i wykonać misję po chichu.
-
- To już wiem gdzie się udam. Mogę przejrzeć dane na temat tamtejszych umocnień ludzi?
-
- To zmienia postać rzeczy. Wiadomo gdzie mieści się ich baza?
-
- Jakiego sekretu?
-
- Jakoś przeżyję.
-
- Więc... mogę się przemienić? - spytałem się Celesti wstając - Mam już dość ludzkiego ciała, nie chce by inne kuce patrzyły na mnie jak na potwora.
-
- A kto by się ucieszył? - powiedziałem żartobliwie. - Dobra, koniec naszego przywitania, bo już mnie plecy bolą.
-
- Dostałeś. Daliśmy ci z Ghostem status K.I.A, ale by się upewnić zanieśliśmy cię do Twi, ale się zawiodłem - powiedziałem z całej siły się podnosząc.
-
- No USA zaatakowało. Ci którym kiedyś służyliśmy, no wiesz Barrack Obama, przeze mnie nazywany "Panem Oba Ma"
-
- Kogo? - powiedziałem złym głosem. Jak JĄ to zabije.
-
- A zasłużyłeś? Z tego co się domyśliłem, to jednej w tej sali nie przeleciałeś. Tak?
-
- Śmiej się, śmiej. I tak kiedyś zejdziesz a wtedy inaczej pogadamy drogi panie. Poza tym chciałem jeszcze dokończyć to co przeszkodzili mi ludzie. Chciałbym się przemienić.
-
- Dobra. Kto na mnie siedzi?
-
Ignoruje to.
- Czekam na rozkazy księżniczko - powiedziałem.
"Droga do zemsty" peros81
w Archiwum RPG
Napisano
Używam telekinezy po czym biorę książkę i siadam z nią gdzieś. Następnie biorę się za czytanie.