KougatKnave3

- Jest w tym mieście jakieś więzienie, czy lochy? - spytałem się.

- Aż tak nie jestem dobry - powiedziałem zakrywając się kopytem, zawstydziłem się to pewne.

- Rainbow. Ogłusz i wyrzuć - powiedziałem i zacząłem myśleć gdzie mogą ją trzymać.

- Sześć. Gdzie trzymacie więźniów? Jeszcze jedno wydarcie a odstrzele ci godność - powiedziałem.

- Osiem - powiedziałem. Przeładowywuję i odbezpieczam broń.

- Jeszcze raz wzaśniesz, a moja niebieska koleżanka się tobą zajmie. Gdzie jest biała klacz z piękno ułożoną grzywą. 10 sekund na odpowieć.

- Dobra robota, Rainbow. No to sobie porozmawiamy żołnierzu.

Rozpoczynam ostrożne schodzenie. - Co robiłaś jak mnie nie było?

- To zaklęcie jest łatwiejsze do opanowania niż się wydaje. Opis użycia tu magii jest trochę skomplikowany. Jedyne co trzeba zrobić to użyć magii na sobie, poczuć jak moc jest w każdej komórce twojego ciała i pomyśleć o tym w co chce się zmienić. To prostrze wyjaśneinie od tych skomplikowanych formuł.

- to tak samo jak u nas z biotyką. Świeci, to magi używają.

Zapisy na nowo otwarte

Czekam aż ona wróci. Kiedy się zacznie jazda, musimy być wszyscy razem.

- Sorka. Teraz, musimy ustalić gdzie jest przetrzymywana Rarity. Musimy schwytać jakiegoś strażnika i go przesłuchać. Znajdziesz takiego Rainbow?

- Idziemy? - spytałem się jej. Musimy być gotowi na wszystko. Nawet na walką z moją matką.

- ... Tak, statek ze złomu. Lepiej tego nie ująłeś co? - powiedział Fasster. Rozmawiał z wieżą i rejestrował statek by mógł zadokować.

- Potrafilibyście mnie podnieść? Bo chyba innej drogi niema - powiedziałem odwracając się do Klaczy.

Po chwili klacz wstała i podeszła do twojego ogiera. Widziałaś zaszokowanie Silvera kiedy ją zobaczył, podbiegł do niej i się przytulili. Po chwili podeszli do ciebie.

- Kochanie, chce ci przedstawić moją siostrę. Mint Lotos - powiedział. Jednoróżka wyciągnęła do ciebie kopyto.

- Miło mi cię poznać. Nie sądziłam, że mój braciszek dorobi się dziewczyny - powiedziała podobna kolorystycznie siostra Silvera.

"Dziękuje" pomyślałem i zmieniam się w... mojego ojca, czyli czarnego ogiera o zielonkawej grzywie i młotkiem jako znaczek.

- Idziemy - powiedziałem i zacząłem iść w stronę naszego celu. Będę musiał złapać jakiegoś człowieka by dowiedzieć się gdzie trzymają więźniów.

Staram się go nauczyć. Jak już je zapamiętam to później zrobię test praktyczny, tylko w co by się tu zmienić? Nad tym pomyśle później

- Dobra. Twilight i AJ idziecie do zbrojowni i magazynu alkoholu ludzi i podkładacie tam bąby, uważajcie na patrole. Ja, Rainbow i Fluttershy i dziemy po Rarity. Bomby to plan B jak by nas odkryli, wtedy wysadzimy te obiekty i ograniczymy zapasy ludzi. Gotowe?

"Wiem tylko że zabiła moicj rodziców i trzy letnią siostrę z zimną krwią" pomyślałem i dalej czytałem

"No tylko tych które nauczą mnie i mój team w strażników Celesti. Daje ci dostęp do pamięci, zobacz co mi zrobiła" pomyślałem i dalej czytam.

Czytam. To mi na pewno pomoże w moim planie, i wreszcie obalę Celestie. Na razie to ja się nauczę wszystkiego z przemian, i poobserwuję Powierniczki. A po wykonaniu części A, przyjdzie czas na część B

- Idziemy - powiedziałem, wziąłem swoje bronie i poszedłem spowrotem do statku Nautilus. Mam nadzieje że nie okaże się to wielkim przekrętem.