-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Może wy też pójdźcie spać. To wam dobrze zrobi. Twilight, mogę cię prosić na słówko? - muszę jej w końcu to powiedzieć, bo nie wytrzymam
-
Wchodzę i idę od razu do Celesti przedstawić jej mój plan zakończenia wojny. Mam nadzieje że się zgodzi.
-
- Jak odpoczęliście to możemy już ruszać - powiedziałem i przygotowałem się do dalszej drogi.
-
- My też paru mamy - odpowiedziałem. Potem wzróciłem się do najbliższego inżyniera z naszych.
- To wasi?
-
- Heh no dobra. Po powrocie do Canterlotu szykujemy się emocjonalnie do wizyty u pana Oba Ma.
-
- Dobra, przekonałaś mnie. Kto chce iść do przywódcy ludzi, razem zemną, ręk... kopyto w górę. No demokracja musi być.
-
- Nie to że... no bo... kurwa, nie wiem co powiedzieć. Po prostu, chce to załatwić sam, ok? Bo nie wiem jak "Faceci W Czerni" zaareagują na gadające kucyki chodzące po Białym Domu. U nas to zjawisko jest dziwne.
-
- Obama jest wyrozumiały, nie to co Generał Shepherd i jego wojska. On pomaga w potrzebie, a jak każe generałowi przestać, to on przestaje. Jeśli Obama się do was przekona, to wojna wygrana. I sam nie wiem czy wziąłbym Rainbow. Bez obrazy oczywiście.
-
- Wiem. Chodzi mi o to że jak pomożecie ludziom, to oni się kiedyś sowicie odwdzięczą. Wystarczy że powiecie jak. Tylko najpierw cza spotkać się z Obamą, i pogadać z nim na spokojnie.
-
- Jak nam się uda ustanowić pokuj, to możecie spróbować wyleczyć nasz świat, jak. Jeśli wam się uda, to ludzie będą waszymi dłużnikami. A wierzcie mi, sojusz z ludzmi jest opłacalny, przykładowo przez Siły zbrojne czy Gospodarkę.
-
- Kto wam pozwolił aktywować nieaktywny przekaźnik? Wiecie co tym zrobiliście?
-
- Więc, musimy się podzielić planem z Księżniczką. Znając ludzi, jak nie dokonają popraw w wojnie do tygodnia, to użyją bomb atomowych. A wtedy zginą miliony.
-
- Tutaj trzeba retoryki. Umiejętności przekonywania, pokazać prezydentowi plusy sojuszu z wami. W ludzkiej historii, dwaj władcy się spotykali na neutralnym terenie, ale to tutaj raczej nie wyjdzie. Więc... Twi, masz jakieś pomysły?
-
Kiedy wyszliście na pokład Cytadeli, przywitało was z dobrych 20 Funkcjonariuszy SOC celujących w was, i Egzekutor Pallin.
- Skąd wytrzasnęliście ten złom? - spytał się podchodząc do was.
-
- Powiedz. Pobiła byś Celestie? Bo to jest to samo, i pobiciem nie załatwisz pokoju, tylko załatwisz zrzucenie na Equestrie z sto bomb atomowych.
-
- Tym pogorszysz sprawę. Z Obamą trzeba na spokojnie pogadać. Bez obrazy, ale ty od razu byś przeszła do rękoczynów.
-
- Emm. Rainbow, czy ty chcesz się udać zemną do przywódcy USA, tego samego kraju co zaatakował i zniszczył Equestrie?
-
- Dostać się do Białego Domu, i przekonać prezydenta, że z wami można żyć w zgodzie. Tylko chyba mi nie uwieży bez dowodu.
-
- U nas to już jest zapuźno. Nasz świat przestanie istnieć już za tysiąc lat, i to już jest nie odwracalne. Dlatego rząd USA wydał postanowienie o szukaniu nowego domu. A Celestia otwierając portal, dosłownie zaprosiła ludzi. Generał Shepherd, jednak chciał podbić ten świat, i jakimś cudem dostał pozwolenie prezydenta.
-
- W naszym świecie który nazwaliśmy Ziemia, pogoda... jest wyjątkowo wredna. Ona chce zniszczyć ludzi, powodując katastrofy takie jak wybuchy wulkanów, tsunami, trzęsienia ziemi. Ludzie walczą nie o dominacje, a o przetrwanie w tym świecie.
-
- Nie chowam. Przykro mi z powodu mojej rasy, ale wierzcie mi, mają powody do szukania nowego miejsca, ale nie do agresywnego szukania. Nasz świat umiera. Rainbow, pamiętasz jak mówiłem, że nikt nie kontroluje u nas pogody?
-
- Udało mi się stworzyć czar widzenia przez ściany, i taki co pozwala mi przeczytać książkę nawet jej nie otwierając - powiedziałem "Nie chodzi mi o ciebie, Bill. Serio stworzyłem ten czar" pomyślałem żeby nie pomyślał że o nim mówię.
-
Też idę koło niej. Nie zręcznie się teraz czuję. Ciągle mam wyrzuty sumienia z powodu zaplanowania ataku. Jestem też wkurzony, bo USA przysłało tutaj pijaków.
- Rarity, jak to się stało że cię złapali?
-
- Jak w pierwszej kolejności nie otworzą do nas ognia, to dobry plan - odpowiedział Fasster. Po chwili elegancko wprowadził okręt do doku, i można było już wyjść z tego statku.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
Idę do ogrodów. Muszę pomyśleć jak to wszystko rozegrać. Ja naprawdę ją kurwa kocham. Tak samo jak Ghostowi spodobała się Fluttershy. Nigdy wtedy nie widziałem u niego takiej furi, nawet jak Capo zwędził mu ostatni budyń z przed nosa w szkolę, a takiej bitki się nie zapomina.