-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Naszą magią jest Fizyka. I wierz mi, USA może mieć plany portalu, muszę je zniszczyć.
-
- Moja głowa mówi mi co innego. Ale mam wiadomość. Ludzie zapewne budują portal do equestri, więc nawet jeśli elementy ich wygnają, to i tak tutaj wrócą. Więc mam plan, znam przepis na coś co mi pozwoli zniszczyć ośrodek w którym jest ten portal, ale niestety będę musiał go włączyć ręcznie. Więc proszę, o wysłanie mnie na ziemię w celu zniszczenia portalu, ale najpierw potrzebuje składników na bombę.
-
- Ale nie naumyślnie zaplanowałem atak na Equestrie.
-
Dobra stary, bądź silny. WYTRZYMAJ TO, POWIEDZ JEJ. - Ja przyszedłem po karę.
-
Podchodzę do niej.
- Witaj Księżniczko. Jak się czujesz - spytałem się zatroskany.
-
- Choć. Ty też musisz usłyszeć tą informacje - powiedziałem i poszedłem w stronę pałacu.
-
- Cieszę się skarbię. Ci generałowie mi nie ufają, myślą skoro byłem, sam wiesz kim, to niby mogę od razu naskarżyć Chrysalis.
-
- Potrzebuję porozmawiać z Celestią. Mam plan który pomoże nam w wygraniu wojny. I proszę, nie krzycz na mnie.
-
Wchodzę do środka jednocześnie uwazając na zasadzkę.
-
- BARDZO ŚMIESZNE WIESZ? MUSZĘ POGADAĆ Z CELESTIĄ, TO BARDZO WAŻNE.
-
- Ten złom jest gorszy, niż pojazd Vorchów. Za dziesięć minut powinniśmy dolecieć, w NAJLEPSZYM PRZYPADKU.
-
- Będę uwarzać. Więć się nie bój, bo książki traktuje jak swoje własne dzieci, których nie mam - powiedziałem po czym wziąłem delikatnie książkę i usiadłem gdzieś i zacząłem ją czytać.
-
Musi być jakiś kurwa sposób, ta bariera nie morze być kurwa idealna. Twilight mówiła o jakiś kryształowych jaskiniach, może przez kopalnie mi się uda dostać do środka.
-
Nastawiam NavPoint na ewakuacje, ma przylecieć Kodiak i Modlisza by nas uratować.
- Żniwarze są inni. Jak wylądują, lub rozbiją się na waszej planecie to możecie już nazwac siebie rasą wymarłą - pokazuje im hologram turianina i turianina pod kontrolą żniwiarzy. - Żniwiarze opętają was i zmuszą do pracy dla nich. Potem was porzucą, albo rozwalą planetę.
-
Szukam sposobu by się dostac do środka.
-
Wyruszam w dalszą drogę. Muszę się dostać do Celesti, by mogła mnie odesłać na ziemię.
-
Biorę jabłka, i chowam je do torby. Trzy z nich zjadam.
-
Postaram się coś upolować i znaleźć coś na ognisko. Następnie ugotuje i zjem.
-
- Ja się nie narzucam. Chętnie bym ją przeczytał, ale nie wiem czy książka może się nie uszkodzić. Nie miała by pani problemu gdybym przychodził tutaj i ją czytał na miejscu? Bo nie widzi mi się wynoszenia antyku poza obszar biblioteki.
-
- Nie. Ale znalazłem fajną gierkę. Zwie się pasjans, jest najlepsza, w jaką kiedykolwiek grałem.
-
Robię postój. Jestem człowiekiem i biegi prze majowe już miałem w iraku kiedy mnie i drużynę gonił Hind.
-
- Hehe, nie wierze że to kupili - idę do Canterlotu.
-
Mam plan.
- EJ MIŁO ŻE DALIŚCIE SIĘ NABRAĆ! W TEJ WŁAŚNIE CHWILI KUCE KRADNĄ WAM ZAPASY ALKOHOLU.
-
Jeśli jest to postaram się ich zgubić w lesie.
[Grimdark]Equestria_Battlefield3: Co się stało? (by peros81)
w Nightmare
Napisano
- Kamień spadł mi z serca. Poza tym, znalazłem słaby punkt armii ludzi. Zniszczcie im składy Alkoholu, wycofają się w ciągu trzech dni. Po zakończeniu wojny, znikam wam z oczu.