Skocz do zawartości

KougatKnave3

Brony
  • Zawartość

    3487
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez KougatKnave3

  1. Idziesz przez korytarz aż słyszysz znany ci jęk. Za rogu wybiega Gomez, wyciągasz miecz by się obronić ale co go goniło to cię już rozbawiło. Za rogu wyłonił się Wrzod.

    - He he, ale będzie fajnie - powiedział wrzod

    - Spierdalaj pedale - krzyknął przeraźliwie Gomez,

    Wrzod koło ciebie przebiegną z słowami "Cześć Tato"

  2. szedłeś cięgle nie zważając na strzały, aż w końcu trafiłeś do czegoś co przez miesiąc było twoim domem, teraz tu już nic nie ma, wszystko splądrowane i zniszczone, a wszelkie plany broni skradzione. Na ścianie widzisz napis "Hellcroft 4live"

  3. Zanim zdążyłeś do niego dobiec, uziemił cię za pomocą telekinezy w powietrzu.

    - Nie powstrzymasz tego co nadejdzie panie Molestio. Dzisiaj to Takerianie zwyciężą, a nie Perosjanie - powiedział po czym odskoczył przed nadlatującym pociskiem, w oddali widziałeś Kacprowicza.

    - Puść go. To sprawa między mną a tobą - krzyknął Kacprowicz.

    - Cwel? Myślałem że ty obijasz się w fotelu w tym "Senatku" - powiedział Care Taker.

    W tym momencie szczęka Kacprowicza się otworzyła po czym krzyknął, dźwięk był tak głośny że niszczył wszystko na swej drodze. Dyktator nie zdołał go zablokować i poleciał prosto na ścianę, zwalniając cię z telekinezy.

    - Idź! Ja se z nim poradzę - powiedział Kacprowicz po czym jego Prawa ręka zmieniła się w Ostrze, a następnie skoczył prosto na Dyktatora kontynuując walkę

  4. Gniewem wydostałeś się z gruzów i rozszarpałeś najbliższych Takerian po czym ruszyłeś po Twilight.

    ===

    Zniszczyłeś chyba z cały batalion dwa mechy i lądownik. By w końcu dostać się na dziedziniec gdzie stał ON, Dyktator Care Taker, który na twych oczach zabił dwóch perosjan, odwrócił się i wyjął coś podobnego do latarki.

    - Nareszcie się spotykamy panie Torino, nawet nie wiesz jak będę się cieszyć jak zobaczę cię martwego pod mymi nogami - powiedział po czym z latarki wysunęło się czarne światło które miało metr długości.

  5. Ruszyłeś na szwendaczy, zabijając paru z nich. Po krótkiej walce zostałeś sam na placu, czujesz się jak by cię ktoś obserwował, nagle koło ciebie do ziemi wbija się strzała.

    - Tu jest ten s******* - krzyknął ktoś z murów.

  6. Kiedy wchodzicie na pokład drzwi się za wami zamykają, zauwarzył cię kapitan.

    - Witaj kasanowo. Porislo, startujemy - powiedział po czym poczułeś jak statek upadł a następnie uruchomiły się silniki.

    - Dobra, naszym celem jest odbicie Canterlotu. Według naszych informacji znajduje się dyktator Takerian i ONA - powiedział po czym na środku statku pokazał się obraz szpetnej osoby.

    - Dyktator Care Taker, nasz pierwszy cel.

×
×
  • Utwórz nowe...