-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Aha, czyli se jeszcze poczekam - powiedziałem kończąc śniadanie.
-
- Ja nawet się nie ruszę - powiedziałem po czym włączyłem komunikator. - Nooble, tutaj Grodkak. Spotkajmy się w piwnicy natychmiast.
-
Szedłeś w kierunku warsztatu, po drodze słyszałeś jakieś rozmowy o sytuacji itd. Po paru chwila dotarłeś, widziałeś jak jeden z mechaników wymieniał płytę przy lewej nodze twego mecha, zauważył ciebie i do ciebie podszedł. - Pański mech jest prawie naprawiony, za około godzinę będzie jak z fabryki - powiedział
-
- Eee... My nic nie mówiliśmy - powiedziała żółta. Wszystkie były przerażone i patrzyły się za ciebie.
-
- stary, masz przejebane.
-
- A co takiego zrobiłeś że chce cię dopaść? - spytała się pomarańczowa
-
- Skoro jesteśmy podobne to może tamci nie rozpoznają różnicy - powiedziała celestia
-
- Jak wygląda ta Molestia? - spytała się fioletowa.
-
- Mam nadzieje że dostane szanse poprowadzenia lekcji - powiedziałem jedząc kanapkę
-
- A oto ci chodzi - powiedziała z szatańskim uśmieszkiem po czym za pomocą magi podała ci łuk i strzałe.
-
Słyszałeś jedynie szum, ale usłyszałeś chichot znany ci chichot. - cześć kochanie. Nawet niewiesz jak mi tutaj smutno bez ciebię - powiedziała Molestia.
-
Wszystkie pokręciły głowami. Nagle usłyszałeś głos dwuch Takerian. - ... molestia? Ta demonica Perosjan? Czemu jej pomagamy w zniszczeniu tej planety a później tej gdzie mieści się ta cała Equestria? - usłyszałeś od nich tuż przed tym zanim znikneli za rogiem.
-
- Słyszysz? Ktoś potrzebuje pomocy - powiedziałam po czym zaczełam szukać źródła dźwięku.
-
Wszyscy jesteście gotowi i idziecie w strone źródła dźwięku. Spostrzegacie Takerian i arachnidy.
-
- Wybacz, tata nauczył żebym nie dawała nikomu broni, chyba rozumiesz.
-
Wchodzicie do bazy przeszukując ją uwarznie. Nagle słyszysz znany ci ryk, pajęczy ryk.
-
- Głupi ja, musze się nastawic jeszcze do tego miasta skoro mam tu zostać.
-
- Nie miałem serca by nalegać by wstała, wieć powiedziałem że zostawiam śniadanie na stoliku - powiedziałem siadając i jedząc śniadanie.
-
Cofneła się. - Przykro mi ale niemoge tego zrobić.
-
Idziecie przez pustkowia aż wkońcu trafiacie do bazy, wszędzie walają się trupy.
-
- To zostawię ci śniadanie na stoliku, zjedz kiedy będziesz miała ochotę - powiedziałem kładąc tacę na stoliku po czym wyszedłem i udałem się na duł by zjeść.
-
- A co, nie widać? - dopiero teraz zauważyłeś łuk i kołczan przepełniony strzałami.
-
- Możemy się tam udać wspulnie, musimy się dowiedzieć co to za istoty - powiedziała Celestia, wszystkie mniejsze wyglądały tak uroczo że nie masz ochoty odmawiać.
-
- A gdzie idziesz? Bo niedaleko stąd jest baza i ona praktycznie jest wymarła, są tam martwe, roszarpane ciała - odpowiedziała Celesta podchodząc do ciebie.
Not Alone [PL][Z][Anty-TCB][Violence]
w Opowiadania wszystkich bronies
Napisano
Ja tego nie popieram.
Murzyni rozumiem, nadają się na niewolników (nie żebym coś do nich miał), ale kuce? Tutaj by się przydały tylko ziemskie, bo jednorożec bez magii jest nic nie wart a pegaz bez skrzydeł to raczej mówić nie muszę. Polacy potrafią, ale nie tylko oni walą w tarczę cały dzień, inne kraje też to robią. Lubie Anty-TCB za to że ludzie opierają się zagrożeniu ze strony Celesti, jak chce wprowadzić dobrobyt i szczęście to niech przestanie robić eliksir ponyfikujący bo Equestria z TCB kojarzy mi się z III Rzeszą a Celestia to damska wersja Hitlera. Lubie kuce i w ogóle ale te z TCB to już inna bajka. Oto moje zdanie.