-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Nie chcemy tutaj takich maminsynków jak ty, wypierdalaj stąd zanim zrobię z ciebie obiad dla ścierwojadów - powiedział Sentenza
-
Po chwili dochodzisz do farmy, zatrzymuje cię jeden z Najemników - Czego tutaj szukasz miejski pomiocie - powiedział do ciebie
-
Idziesz przez miasto, aż w końcu dochodzisz do bramy koło koszar. Wychodzisz i skręcasz w prawo, mijasz karczme, i dochodzisz do jeziora. Słyszysz dzwięk, odwracasz się i widzisz Ścierwojada, po chwili rusza na ciebie.
-
- Wiem co czujesz, ale musisz ten gniew zachować na atak. Karol już dostał ochrzan za to że tak długo zwlekał, więc nim się nie martw. Ja wracam do Sztabu, powodzenia - powiedział po czym wyszedł z kantyny
-
- Ja, i jeszcze trzech na górze. Mamy trzy zadania, właściwie to mieliśmy dwa, ale po tym co zobaczyliśmy to mamy trzy. Pierwsze zdobyć Łzę Lukarii, drugie dowiedzieć się co tutaj groksowie robią. A trzecie to odnaleźć ocalałych mieszkańców, zwłaszcza nie jaką Twilight Sparkle - Spytałem się po czym powoli podniosłem broń i schowałem ją do kabury na plecach
-
- Wiem, sam zrobie sobie śniadanie - powiedziałem po czym podchodze do lodówki by zrobić se śniadanie
-
Schodzę na dół by sobie coś zjeść
-
W domu masz Katane, łuk, i 20 strzał. Prócz tego masz jeszcze tam pancerz skórzany
-
Po Krótkiej wędrówce dochodzisz do Cytadeli, strażnicy cię wpuszczają. - Dark, Jesteś cały - powiedział głos Kiedy się odwróciłeś zobaczyłeś kapitana - Dobra robota. Jeśli chcesz to wpadnij do tej dziewczyny, jest w ambulatorium - powiedział po czym sam poszedł do koszar
-
- Dobrze - powiedziałem po czym podeszłem do wanny, może najpierw się wykąpie
-
- Ziomek, Spokojnie. Moja rodzina nic nie wie, te elfy kupiły tylko robota, a następnie usłyszałem gdzieś że rozpieprzyli jakiś dom. Ojciec wysłał mnie żebym je znalazł i wziął im należne, a jeśli nie zapłacą to mam ich zabić - powiedział spokojnie Ekberiusz
-
- Dobra, dobra wstaje - powiedziałem po czym wstałem z łóżka i przybrałem kierunek do łazienki by się przygotować
-
- To ja się kładę, dobranoc - powiedziałem po czym poszedłem do swojego pokoju
-
- Zmęczyłem się, wracamy na farme - powiedziałem
-
- Wiem, wiem. Będe dla niej miły, masz moje słowo - powiedziałem z kopytem na sercu
-
- Początkowo poszłem oddać książke, ale później jakoś tak poszło - powiedziałem
-
Kardif pochylił się, po czym szeptem powiedział - Widziano go ostatnio w starej wieży koło farmy onara. Ma ze sobą sporo ludzi - oddalił się by przygotować ci to co zawsze jesz. Po chwili wrócił z talerzem - prosze pięć sztuk złota - powiedział [Zadanie zaktualizowano: Dostań się na farmę Onara]
-
- Zasiedziałem się u Twilight - powiedziałem z uśmieszkiem
-
- Do zobaczenia kochanie - powiedziałem po czym pocałowałem Twilight. Dołączyłem do AJ na zewnątrz - Jak było na imprezce? - spytałem się z uśmieszkiem
-
Nic nie mówiłem, podszedłem do grupy.
-
- Wybacz, nie powinienem zwlekać.
-
- Oczywiście - powiedziałem po czy dołączyłem do niej w koncie - Coś się stało? - spytałem się
-
- Jakoś okazji nie było - powiedziałem - A poza tym Twilight jest moją pierwszą dziewczyną, a ja niewiem jak się takie rzeczy przekazuje. Od kiedy weszłyście to sie zastanawiałem jak wam to powiedzieć , aż postanowiłem walić prosto z mostu - dodałem
-
Podbiegasz do zombiaka i skracasz go o głowe. Udało ci się, zombiaki nie wrucą tutaj, gdziekolwiek teraz są. Najwyszy czas wracać do cytadeli.
"Początek Końca" Shadow (Zakończona)
w Archiwum RPG
Napisano
- Osz ty, niech ja cie... - powiedział po czym chciał wyciągnąć miecz, ale inny najemnik mu przerwał inny - Co ja ci mówiłem Sentenza? - spytał się - Eh, wybacz Buster - powiedział po czym schował miecz i poszedł. Podchodzi do ciebie Buster - Czego tutaj szukasz? - spytał się