-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
Ufałem ci AJ, ufałem - No to tak, ja i Twilight jesteśmy... - powiedziałem, biore dramatyczne przerwe by podnieść napięcie by ostatecznie powiedzieć - ... parą -
-
Dochodzisz do karczmy, przy wejściu widzisz odźwiernego Moe. Widzisz że karczma jest dzisiaj pusta, podchodzisz do Kalifa i siadasz na krześle - Witaj Kage, to co zwykle? - spytał się
-
Przeszyłeś przez okno bez zadrapania, zombiak z każdą chwilą jest bliżej dzwonu, trzeba go powstrzymać inaczej będzie problem
-
- Pamiętasz nasz pierwszy pocałunek? Schowała się na drzewie i nas podglądała. Chamskie z jej strony - powiedziałem szeptem do niej
-
- Kto mówi, ja, ty czy AJ? - spytałem się cicho Twilight
-
Idziesz po rurze modląc się żeby martwi cię nie zobaczyli. Po około kilku minutach dochodzisz do zbitego okna przez które wchodzisz. Widzisz że zombiak również szedł ale piętro wyżej, musisz go jak najszybciej zatrzymać
-
- Dzięki za pomoc, ale sobie poradzimy. Dowidzenia - powiedział strażnik po czym opóścił twoje domostwo [Nowe Zadanie: Wilk o zmroku, Cel: Dowiedz się gdzie przebywa Wilk] Musisz znaleźć wilka i dowiedzieć o co chodzi straży miejskiej
-
- Szukamy przestępcy o pseudonimie "Wilk", sąsiedzi mówią że jeśli chodzi o informacje na temat tej dzielnicy i wszystko co się rusza to do pana. Pomoże nam pan? - spytał się strażnik
-
Wyspa Khorinis, miasto Khorinis Dzielnica portowa. Młody chłopak Kage Torino nie spodziewa się że za niedługo się zacznie historia o której nie prędko zapomni. ========================================================= Siedzisz w swojej chacie, przy kominku, ciepłym kominku. Pijesz herbatke, gdy nagle cisze przerywa pukanie do drzwi. - Straż miejska, Otwierać! - krzyknął strażnik
-
The Werdykty
SHADOW
Jak by ci to powiedzieć... [TAK]Mam maksymalną ilość Sesji więc zapisy ZAMYKAM
w wzorze podania poprawkę zrobić
Shadow dzięki tobie muszę -
Przełknąłem ślinę, po czym popatrzałem się na Twi i jak by telepatycznie chciałem powiedzieć "One raczej stąd prędko nie odejdą póki nie poznają prawdy o nas"
-
- Powodzenia - krzyknął po czym wziął klacz na swoje plecy i wszyscy pobiegli w stronę Cytadeli, ty zaś w stronę Kościoła. Kiedy dotarłeś do budynku widziałeś jak przed nim stało parę szwendaczy, powstrzymują cię przed wejściem. Nagle zauważasz rurę prowadzącą nad potworami która daje ci bezpieczeństwo przed szwendaczami
-
< Jaki ku*** Lemon > - Właśnie, Twilight ma racje - powiedziałem
-
Popatrzyłem na Twi miną typu "Kto powie?"
-
W odpowiedzi puściłem oczko do AJ, a następnie do Twilight. Zdecydowałem się wpuścić bo wiem że Pinkie i tak by jakoś wlazła, nie wiem jak ale jakoś by wlazła. Mam nadzieje że rozmowa minie szybko, mam ochotę dokończyć bycie Sam na Sam z Twilight.
-
Pokiwałem tylko głową jak bym mówił "Niech wejdą"
-
Przytaknąłem i poszedłem za Twilight. Jak to będą tylko ulotki to ja chyba się wkurzę
-
Podnosisz klacz, była lekka jak na swój wzrost. Wyszliście z budynku po czym dołączyliście do oddziału, kapitan wydawał się wściekły widząc twą "Zdobycz" - Jednak znalazłeś Ocalałą, dobra robota Dark - powiedział - D... Dark, uciekajmy stąd, zanim kabel ich wezwie - powiedziała cicho - Na dachu ktoś jest - powiedział jeden z żołnierzy Rzeczywiście, na dachu był ktoś, a mianowicie szwendacz zmierzał w kierunku wieży kościelnej - Zabij go zanim walnie w dzwon - powiedziała szybko - Dark, łap łuk - powiedział po czym jeden z żołnierzy rzucił ci łuk. Jeśli go nie powstrzymasz, będziesz mieć hordy zombi na głowie
-
- Wroga jest o stu więcej niż nas - powiedział, minęła całkiem spora cisza która była przerywana odgłosami z Kantyny - Co do twojej prośby to... - powiedział. Siedział chwile cicho jednak o paru minutach wziął głęboki wdech - ... Zmarli godzinę po przybyciu do ambulatorium - powiedział już ze smutną miną
-
- Ciekawe kto nam przeszkadza - powiedziałem uśmiechając się
-
Nie opieram się, pójdziemy na imprezkę kiedy skończy ze mną. Mi się nie spieszy
-
- Nie, nawet na metr się nie zbliżyli - powiedziała wciąż płacząc, na ciele nie miała ugryzienia
-
- Dla ciebie pójdę - powiedziałem po czym pocałowałem ją w usta
-
Przęknąłem śline - A ja wolałbym w ogóle jej nie spotykać, troszeczkę jej zdrowie psychiczne mnie przeraża.
"Początek Końca" Shadow (Zakończona)
w Archiwum RPG
Napisano
- Znasz zasady, chcesz informacji musisz zapłacić dziesięć sztuk złota - odpowiedział ci