-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
- Miło mi Rainbow Dash, jestem Lightapple, ale znajomi mówią na mnie LA. Wybacz że tak na ciebię wpadłem, ale byłem zafascynowany panoramom Ponyville, o wiele lepsze od Apoleoosy - powiedziałem, rozmowa rozmową ale jak coś obiecam to musze dotrzymac, troche porozmawiam, a jak będzie czas to pędem do Twilight.
-
- Tylko na spacer z Twilight, właśnie wychodziłem by trochę pooglądać miasto z góry. Nie wiem kiedy wrócę, pa - powiedziałem po czym wyszłem na zewnątrz by rozprostować skrzydła by wzlecieć i pooglądać miasto z lotu ptaka, aż do czasu kiedy będę musiał wpaść po Twilight. Słowo Apple Bloom mnie zainteresowało, "randka". Możliwe ze kiedy się zgadzałem, ona mogła pomyśleć że zgadzam się iść na randkę. Musze uważać.
-
Postanawiam wsiąść banany, nie ma dla mnie nic lepszego.
-
Werdykt
Wilk11
Historia mnie zaciekawiła, tak samo jak i postać. Myślę że dobrze się nam będzie pracowało. [TAK]
Wizio
Trochę mi to zajęło czytanie, wiem też co nieco na temat tematyki zombie ale nie bardzo by dobrą historie kontynuować. Akurat właśnie mi się instaluje gra o zombie więc się trochę podszkolę. [TAK]
Postów spodziewajcie się najwcześniej jutro -
Postanawiam podejść do lodówki, może tam coś będzie co mi będzie odpowiadało.
-
Idę do swojego pokoju by się przygotować jak radziła AJ, jeśli to prawda co mówiła kuzynka to spacer będzie dość ciekawy.
~ Poprawiam błędy.
Wizio
-
- Oczywiście że nie, za nie całą godzinę idę na spacer z Twilight - odpowiedziałem z uśmieszkiem
-
- Dobrze, no to za godzinę spotkamy się tutaj. A teraz przepraszam bo się spieszę, muszę to z siebie ściągnąć - powiedziałem powstrzymując się od drapienia - To za godzinę, pa - powiedziałem machając kopytem na pożegnanie by później wrócić na farmę
-
- Chętnie pójdę na spacer, do poniedziałku mam wolne więc mogę nawet dzisiaj. To kiedy i o której mam wpaść? - spytałem się puszczając oczko jednocześnie.
~ Poprawiam błędy.
Wizio
-
- Jasne, o co chodzi? - spytalem się
-
- Spokojnie, oddam ją najpóźniej w niedzielę - powiedziałem z lekkim uśmieszkiem, po czym wziąłem książkę
- No to do zobaczenia - powiedziałem machając kopytem na pożegnanie by po chwili wyjść.
~ Poprawiam błędy.
Wizio
-
Wejść? czy nie wejść?, oto jest pytanie. Ale muszę wejść bo było by głupio gdyby okazało się że muszę znać historie Ponyville. Wchodzę do budynku - Hej Twilight to ja LA. Potrzebuje książki na temat historii Ponyville, jest tutaj taka? - spytałem się
-
Decyduje się je otworzyć, może tam będzie coś co mi pomoże
-
- Jasne. Do widzenia- powiedziałem machając kopytem, po czym poszedłem na farmę Sweet Apple. Po drodze wpadnę do biblioteki by wypożyczyć trochę książek do historii, warto bym coś wiedział na temat założenia tego miejsca
-
Ludzie, prosze zapisujcie się. Morzecie dodac wlasne swiaty lub światy z np warhammera, a w mass effect'ie mozecie własną strefe czasową.
-
Fanfik dosłownie mnie z fotela posłał na ziemie
-
- Oczywiscie że nie - odpowiedzialem
-
Nareszcie! Biorę się za czytanie
-
Nie odezwałem się, idę za nią by kontynuować wycieczkę
-
- Heh, był wyjątkowo wredny ale nauczycielka od przyrody była bardzo miła, pomagała nam we wszystkim i wytłumaczyła to czego nie rozumieliśmy. Tęsknie za panią Heringhoof - powiedziałem wspominając dawne czasy
-
- Nigdy go nie lubiłem, zawsze dawał nam zadania domowe z tych tematów których jeszcze nie mieliśmy, lub jak klasa była cicho to nagle dostawaliśmy uwagę za gadanie na lekcji. Z nim się nie dało wytrzymać, zwolnili go po pięciu latach nauki za "incydent" z dyrektorką - powiedziałem z obrzydzeniem
-
- Appleblom? Moją kuzynkę, ciekawe ciekawe. Z klasami młodzieżowymi to ja mam doświadczenie bo kiedy sam chodziłem do szkoły to nauczyciel mi mówił że "Mam posłuch wśród swoich" do tej pory nie wiem czy to obelga czy komplement. Poza tym nauczyciel mówił mi często "Skoroś taki mądry to może ty pouczysz Historii, a nie ja" Jak widać poszedłem za jego radą - powiedziałem
-
- Dobrze zatem - powiedziałem, a następnie uważnie słucham by nie przeszkadzać w zwiedzaniu
-
- Przepraszam. Sądziłem że będę tutaj najmłodszy, ale to że jesteś w moim wieku to mnie lekko zaszokowało - powiedziałem by poprawić moje marne pierwsze wrażenie - Wracając do wycieczki, mam standardowe osiem godzin lekcyjnych czy sześć, bo jedynie te dwie znam - spytałem się
"Kucyk od historii" peros81
w Archiwum RPG
Napisano
- Tylko ja i mój ojciec, dbaliśmy tam o pogode czyli tylko deszcz. Raz mnie tata wziął na derby wonderbolts, bylem w siódmym niebie, od tamtej pory maże by spotkać jednego z nich, bo na dołączenie mam raczej mizerne szanse- powiedziałem ze smutną minką