- Eh, no dobra ale nie oczekuj że będę się dobrze bawił - powiedziałem, po czym jak najszybciej chciałem dojeść by zapaść się pod ziemie. Mam wkurzonego i głodnego smoka na głowie, a im się imprez zachciało. W sumie skąd mieli by to wiedzieć, nawet AJ o tym nie wie, a mówię jej prawie wszystko, prawie bo jedynie o smoku nie wspomniałem. Oby nie przylazł w środku imprezy.