-
Zawartość
3487 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Posty napisane przez KougatKnave3
-
-
rozglądam się za możliwościami przejścia na drugi brzeg, musi istnieć jakiś sposób
-
"Jakoś nie chce mi się wierzyć że jesteś martwa chociaż gadasz do nas. W porządku jak sobie chcesz, ukrywaj się dalej" powiedziałem po czym odwróciłem się do drużyny "Kontynuujemy drogę do Łzy, idziemy" powiedziałem a potem ruszyłem śladem kryształu. Ta istota na pewno kłamała, Groksowie są znani ze swojego bałaganiarstwa, i wiem że na pewno ktoś przeżył, inaczej zostały by szkielety w wiosce. "Drużyna, mamy też cele drugorzędne, musimy znaleźć ocalałych i dowiedzieć się co się stało z resztą. Niech chociaż ta cała Twilight przeżyje" powiedziałem po czym kontynuowałem drogę
-
"Jak możesz gadać skoro nie żyjesz? to nie ma sensu, pokaż się albo powiedz nam coś na temat łzy Lukarii, albo nas do niej zaprowadź" powiedziałem, ja jestem pewny że ta istota robi nas w konia, to nie możliwe by coś gadało i nie żyło, ale jakoś się chowa musi istnieć logiczne wyjaśnienie. "na pewno nie wyginęliście, może któryś z was ocalał tylko się ukrywa. Jestem przyjacielem" powiedziałem
-
Zaryzykuje, "Chcemy pomóc, nie tylko wy jesteście w takiej sytuacji" powiedziałem po czym dalej szukałem, "Oni zwą się Groksowie i oni najechali Imperium skąd pochodzę, jako pierwsze wybrali planetę na której się urodziłem, niszcząc ją całkowicie poprzez meteoryt, mój ojciec się wtedy dla mnie poświęcił. Ja i moi przyjaciele walczymy z groksami, daj sobie pomóc. Pokaż się, nic ci nie zrobimy" mówiłem szukając dalej, mam nadzieje że ta istota mi uwierzy, najlepiej by było gdyby to była ta Twilight, a jeśli to Groks, to raczej nie muszę mówić co zrobimy. "Przez tych je**nych Groksów jestem sierotą, moja matka zmarła przy porodzie, a ojciec poświęcił się dla mnie, ty możesz powrócić do domu gdzie cie wszyscy kochają i znają, ja nie mogę bo już czegoś takiego nie mam, rozumiesz? Nikogo nie mam przez tych zasranych Groksów, proszę daj nam szanse" dalej mówiłem szukając źródła głosu
-
zaprawdę powiadam ci Masz Talent
-
"Kto to mówi? Rozglądajcie się, znajdźcie to coś co mówi może coś wiedzieć" powiedziałem po czym zaczynam szukać miejsca skąd dochodzą dźwięki
-
ja czekam na wydanie pierwszego rozdziału twojego Fica, opis mnie zaintrygował
-
"Moja głupota omal cie nie wysłała w obięcia Molesti, wysłała pająka by cie sprzątnął. Wiem teraz że Molestia trzyma z Groksami, a może nawet jest ich przywódcą. Dobra kontynuujemy drogę do miejsca gdzie kryształ nas prowadzi. Tym razem jesteśmy blisko siebie, do dzieła" powiedziałem po czym ruszyliśmy w dalszą droge
-
"Dobra, zrobimy tak. Odeślijmy to monstrum do otchłani molesti" powiedziałem po czym wykonałem plan Leinusa
-
"Kolejny eksperyment Groksów? Dobra, Leinus ty się znasz na pająkach więc jaki jest ich słaby punkt?" powiedziałem po czym czekam na odpowiedz Leinusa
-
"Dobra wchodzimy. Bądźcie cicho, inaczej musimy walczyć. Włączcie Noktowizory" Powiedziałem po czym włożyłem swój noktowizor, i powoli z bronią wszedłem do Jaskini
-
"Dobra drużyna, podsumujmy fakty. Znaleźliśmy zniszczone miasto, i zwłoki Crypidopodobnych stworzeń na 4 nogach, i wypustkami na czole. Mamy ślady więc możemy sądzić że na ich końcu znajduje się Linus. Ruszamy Noble team" powiedziałem po czym ruszamy wzdłuż tych śladów. Oby Linus żył
-
postanawiam podejść bliżej by sprawdzić ten biały przedmiot
-
"Linus! Cho***a. Idziemy pomóc Linusowi, Dalej Jazda" powiedziałem po czym pobiegłem z resztą do Linusa, oby mu nic się nie stało
-
Ja idę pierwszy, potem Leinus i na końcu Andrius, każe Linusowi żeby trzymał się od nas z daleka i nas ubezpieczał swoim karabinem snajperskim i niech będzie w Skrytopolu. Ruszamy w drogę
-
Staram się o tym nie myśleć. Podchodzę do Linusa i mówie "Dobra niech kryształ pokaże nam ponownie drogę. i Idziemy tam gdzie nas poprowadzi. Miejcie miotacze w gotowości, a ty Leinus Działko obrotowe, bo wiem że je wziąłeś. Do dzieła Noble" Leinus jest specem od ciężkiej broni, Linus Snajperem, ja jestem dobry w Hakowaniu systemów, a Andrius? w czym on jest dobry. Podchodzę do niego i się pytam "Młody, jaka jest twoja specjalność?"
-
"Dobra Andrius, Twoja kolej na nocną wartę. Obudź nas jeśli coś będzie nie tak" powiedziałem po czym poszedłem położyć się na trawie by zasnąć
-
życie i Alabasco 6 nauczyło mnie że większość stworzeń chce cię zabić, reszta natomiast pożreć. Trzeba sprawdzić która godzina, jeśli za chwilkę zejdzie słońce wyruszymy w dalszą drogę, a jak noc to Andrius przejmuje zmianę. Spoglądam na księżyc która godzina.
-
"Zabijcie tych podglądaczy" Powiedziałem po czym odtworzyłem ogień do najbliższego
-
"Chłopaki, chyba mamy towarzystwo" powiedziałem by obudzić chłopaków. Wyjąłem moje blastery po czym je odbezpieczyłem i zacząłem celować do tego stwora
-
"heh, dobrze Linus. Na Alabasco 6 nauczyłem się wstrzymywać moje zmęczenie więc biorę pierwszą wartę, potem Andrius. Linus Znajdź coś co mogło by wzniecić ogień, a Leinus ty idź pomóż Linusowi. Dobra do roboty" Powiedziałem po czym usiadłem na ziemi po Aldaryjsku (Turecku)
-
"Zwłaszcza że oni mogą gonić tą całą Twilight Sparkle. Mamy pokazaną ścieżkę, dalej idziemy Noble" powiedziałem po czym tak zrobiłem
-
"Znalazłem pojemnik do miotacza ognia groksów, nic nadzwyczajnego chyba że... no jasne. Linus spróbuj ponownie paralizatorem w kryształ może tym razem pokaże nam drogę" powiedziałem z nadzieją. to musi się udać jeśli mamy znaleźć tą całą Twilight Sparkle, na Lukarie kto jej dał takie imie.
-
"Dziwny ten dysk pamięci, ale nie ważne musimy dojść do tego całego zamku. Poszukamy w książkach cokolwiek co pomoże nam zrobić cokolwiek by ten "kryształ" pokazał nam drogę, do dzieła Noble Team, a raczej do czytania" powiedziałem po czym poszedłem do najbliższej półki by wziąć książkę. Na Alabasco 6 nauczyłem się czytać, a reszta też powinna umieć
"Ku chwale ojczyzny" peros81
w Archiwum RPG
Napisano
postanawiam użyć plecaków, jeśli ta cała Twilight żyje to okrążenie przepaści spowoduje jej śmierć gdyż potrwa to zbyt długo. Włączam swój plecak