Dostał słusznie i za Lunę i za Celestię. Ale nie za to, co myślisz. Więcej nie powiem, bo nie chcę spoilerować.
To nie jest głupie pytanie.
W pierwszych eliksirach nie było snów ponifikacyjnych. Przyjmuję, że to był przepis na jeden z prototypów.
Uruchomiłam własne miecze. Czytałam o rancorach, to były groźne stworzenia... Nawet dla Jedi.
- Kal, zejdź mu z drogi! Sev, zajmij jego uwagę, a potem uciekaj!
Mocniej naciągnęłam kołdrę, nie pozwalając jej zdjąć. Po chwili jednak zmieniłam zdanie i sama odkryłam głowę. Jednocześnie otworzyłam pyszczek i pokazałam język.
Hmm? Pinkie Sense? A zrobię ci na złość. Nie będzie przekrętu! :N9EAZ:
EDIT:
Meh... Godzina na napisanie jednego rozdziału? Sam się sobie dziwię...
Ale część 31 napisana.
Po dłuższym czasie nadal nie mogłam zasnąć. Rozmyślania o domu mi nie pozwalały. W końcu podniosłam głowę i rozejrzałam się. Chciałam się upewnić, że wszyscy już śpią.