Skocz do zawartości

Posealor zwany Pose

Brony
  • Zawartość

    1986
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Posealor zwany Pose

  1. - Co? Och... Nie, nic... Po prostu... Umm... Mogłabym się przespacerować?
  2. - W życiu nie widziałam słodszych źrebaczków... Podziwiałam je jeszcze przez chwilę, po czym z pewną niechęcią wycofałam się.
  3. Wstałam i podeszłam bliżej, żeby lepiej przyjrzeć się maluchom, a mój uśmiech stał się jeszcze szerszy. - Jejku, jakie one śliczne...
  4. Uśmiechnęłam się na widok zbliżającego się posiłku. Nagle uświadomiłam sobie, że przecież nie tak dawno zjadłam kilka jabłek, nie powinnam być aż tak głodna.
  5. Czekałam wciąż rozglądając się po pokoju. Nie wiem, może to przez ten kolor, ale wydawał mi się większy, niż wyglądał z zewnątrz.
  6. Podeszłam do puf i z uśmiechem usiadłam na jednej z nich. - No. W końcu jakieś normalne warunki. Jeśli mogę spytać... O której zwykle jadacie obiad?
  7. Spojrzałam za siebie, po czym również weszłam do środka. Zaczęłam rozglądać się po wnętrzu.
  8. - Wychodzimy i idziemy w stronę grobowca. Na miejscu zastanowimy się co dalej. Sev, idziesz przodem.
  9. Posealor zwany Pose

    (posealor) Wojna o honor

    Nie musiałem zastanawiać się ani chwili. - Nie. Jeśli się poddadzą, to dotrzymamy słowa i oszczędzimy ich... Chyba, że będą strzelać. Ale jeśli nie wyjdą, to granaty pójdą w ruch.
  10. Nie wiedziałam co na to powiedzieć, więc milczałam. To miejsce z każdą chwilą podobało mi się coraz mniej.
  11. Naga Sadow... Czytałam o nim, ale w tej chwili nie potrafiłam sobie nic przypomnieć. - Dobrze. Wylądujmy tak blisko, jak się da.
  12. Zastanowiłam się chwilę. - Hmm... Nie, zostań pilnować statku. Pójdziemy tylko Sev, mój padawan i ja. Sev, wiesz gdzie powinniśmy się udać?
  13. - Rozumiem. Wyląduj gdziekolwiek, pójdziemy piechotą. Nie mamy czasu żeby przeczekać burzę.
  14. - Ojej... Aż tak źle? Ja... Umm... Nie przywykłam do trudnych warunków...
  15. Posealor zwany Pose

    "Nowe Życie" posealor

    - No dobrze... Tylko wypiję herbatę... Wzięłam szklankę i zaczęłam powoli pić małymi łyczkami.
  16. - Przecież to absurd! Skąd im to przyszło do głowy?
  17. Posealor zwany Pose

    "Nowe Życie" posealor

    Szczelniej otuliłam się kołdrą. - Umm... N-nic takiego... Tylko... Za długo siedziałam w wodzie...
  18. Zatrzymałam się zaskoczona. - Zaraz... Co?! Nie, ja chcę tylko wrócić do domu!
  19. Przerwałam medytację, wstałam i ruszyłam na mostek. Gdy tam dotarłam, wyjrzałam na zewnątrz. - Korriban... Pośpieszmy się, znajdźmy czego szukamy i zabierajmy się stąd.
  20. - FOL? Co to jest? Czy to niebezpieczne?
  21. Posealor zwany Pose

    "Nowe Życie" posealor

    - Dziękuję, Fluttershy... Wpatrywałam się w parującą herbatę, czekając aż wystygnie. Nie chciałam się poparzyć.
  22. - Rozumiem... I siedzicie tutaj cały czas? Czym się tu zajmujecie?
  23. - A czy... Są tu gdzieś jakieś kucyki poza naszą siódemką?
  24. Po chwili ruszyłam za resztą. Podeszłam do idącego na końcu kucyka i zapytałam szeptem. - Co to za miejsce? Wygląda na opuszczone...
  25. Wciąż siedziałam, nie ruszałam się. Po chwili powróciłam do medytacji.
×
×
  • Utwórz nowe...