-
Zawartość
1986 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Posealor zwany Pose
-
Też ją przytuliłam, nie przerywając pocałunku.
-
Przez ułamek sekundy byłam zaskoczona, ale szybko odwzajemniłam pocałunek.
-
- Applejack, powiesz mi o co chodzi? Martwię się...
-
- Umm... Poczekajcie na mnie, dziewczyny. Muszę na chwilę wyjść... Miałam nadzieję, że Applejack nigdzie się nie ruszyła i że będzie bardziej chętna do rozmowy.
-
Stałam za sevem i nie odzywałam się.
-
Czekałam aż Fluttershy będzie gotowa do drogi.
-
- Chciałyśmy odwiedzić przyjaciółkę.
-
( That was joke. ) Poczekałam, aż znajdziemy się bliżej i dopiero się odezwałam. - Dzień dobry, Fluttershy.
-
Zachichotałam cicho. - No... W końcu woda jest mokra.
-
- Tak... Też nie przepadam za deszczem...
-
Wyszłam razem z nią. - Więc... Umm... Ładna pogoda.
-
- Rozumiem. Dobrze, prowadź. Reszta, nie odzywać się.
-
Ruszyłam za nią. - Możemy iść teraz, chyba, że masz coś jeszcze do zrobienia.
-
- Ależ nie, będę bardzo szczęśliwa, jeśli pójdziesz ze mną. Po prostu... Nie spodziewałam się tego...
-
- Och... Ja... Myślałam, że pójdę sama... Ale jeśli chcesz iść ze mną, to nie mam nic przeciwko.
-
- Sev, dopóki nie powiem inaczej, ty dowodzisz. Cieszyłam się, że wciąż mamy pancerze tamtych klonów. Nagle przyszło mi coś do głowy. - Jak myślisz, jest szansa przekonać ich, że wykonujemy tajną misję dla tego sitha... Darth Vadera?
-
Starałam się stać nieruchomo.
-
- Dobrze... Zrobiłam tak, jak prosiła.
-
- Wspaniale. Może... Pójdę do Fluttershy i ją też zaproszę. Ale... Pomożesz mi to najpierw zdjąć?
-
Wyszedłem z czołgu i rozejrzałem się po polu bitwy. Wyglądało na to, że naszych poległo niemal tylu, co kosmitów. Nie wróżyło to dobrze, ponieważ wojska Przymierza parokrotnie liczniejsze od naszego. Zacząłem szukać wzrokiem czy nie poległ jakiś Spartan.
-
Ponownie przyjrzałam się w lustrze. - Tak... Nocują. Nie mogę się doczekać, aż mnie zobaczą...
-
Puściłam ją. - Ja... Bardzo chętnie bym porozmawiała, ale nie wiem o czym...
-
Nadal ją tuliłam, ale nie wiedziałam co jeszcze mogę powiedzieć, więc milczałam.
-
Wciąż ją tuliłam i powiedziałam cicho. - Nie mogłabym wyobrazić sobie nic lepszego... Dziękuję...
-
- Nawet nie wiesz jak mi się podoba. Ponownie ją przytuliłam.