Przez chwilę wpatrywałem się w jego oczy, a potem spuściłem wzrok.
- Ja... Ech... Podjąłem złą decyzję i przez to ładunek wybuchł mu w rękach... Zawaliłem sprawę...
- No więc... Grałyśmy w prawdę lub wyzwanie... Później Pinkie... Eee... Przyszła i dołączyła do zabawy... A potem położyłam się i... Nie wiem co dalej.