Skocz do zawartości

Linds

Brony
  • Zawartość

    1053
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    11

Wszystko napisane przez Linds

  1. Tu nie chodzi o to, czy pasuje, czy nie, tylko po prostu pomyślałem, że może nie wiedziałeś. Plus ci powiem, że w dzisiejszych czasach, zwłaszcza w Warszawie, nie da się zorganizować bezpłatnego ponymeetu. Chyba, że ma się dostęp do budżetu Skarbu Państwa.
  2. No cóż. Co kto woli, o gustach się nie dyskutuje. Dopowiedziałbym coś jeszcze, ale jeszcze wyjdzie, że ja zamiast podać swojej opinii to ja perfidnie oczerniam. Więc już się zamykam.
  3. Legendarne "Smocze Łzy" będące kucykową "Modą na Sukces"
  4. Obecnie piszę pracę licencjacką, plus od połowy listopada planuję iść do pracy. Dzięki mojej ukochanej uczelni, pracować mogę tylko w weekendy, plan zajęć definitywnie ogranicza mi możliwości pracy w tygodniu (tak, wiem, że są firmy, które zezwalają na własne ustalanie godzin, ale firmy chcą ustalenia godzin raz na miesiąc, a nie co tydzień, wiem to z doświadczenia). A po wakacjach myślę o rozpoczęciu drugiego kierunku studiów, a wówczas jedne studia polecą zaocznie. W ogóle tak! Randomełę! - Randomełę Linds, czy widział Pan Randomełę Ulmana? - Widziałem, Randomełę Ulman jest na górze. - Dziękuję ci Randomełę Lindsie. - Ależ nie ma za co drogi Randomełę. Kucykowa wersja komunistycznego "Towarzysza", my mamy Randomełę
  5. Ten post nie może zostać wyświetlony, ponieważ znajduje się w forum, które jest chronione hasłem. Podaj hasło
  6. Sam nick Dashek - brzmi jakby był bazowany na Rainbow Dash. Co zaś jest ciekawe, na forum nie trafiłem jak dotąd na żaden nick nawiązujący do Luny.
  7. Ja bym miał wniosek o zrobienie czegoś w sprawie działu "Innych postaci" z MLP:FiM. Doszło do tego, że każdy kucyk, nawet backgroundowy nic nie znaczący (czyli nie Vinyl, Octavia itd.) dostają własne tematy. A najczęściej te tematy służą jedynie nabijaniu licznika postów. O wielu postaciach nie idzie napisać niczego nowego, odkrywczego, najczęściej skończy się to na stwierdzeniu, czy kucyk ładny, czy nie. A potem chmara takich tematów zasyfia forum. Człowiek wchodzi w "Nową zawartość" i widzi sporo tego typu tematów. Tego typu tematy nie wnoszą niczego do forum, stąd osobiście byłbym za jakimś ogarnięciem tego.
  8. Jak miło być na meecie w roli randoma i nie mieć na karku relacji do pisania ^^ Było fajnie. Ponymeet w sam raz jak na ostatni* meet - dla mnie - wyjazdowy. Dziękuję wszystkim, z którymi miałem okazję porozmawiać i pośmiać się. * Nie wiem na jak długo. Może wyjść i 4 lata. O ile fandom do tego czasu wytrwa.
  9. Primo -popieram Verlaxa. Secondo - Tost na liście za fanfick, który do dziś jest najbardziej wyśmiewany w fandomie, okazjonalnie hejcony. Śmiechłem. Terzo - obowiązkowo musi być Angel na liście, chociażby za "Przedszkole".
  10. Linds

    Exclusivy x360 i ps3.

    Jednakże i u Sony niektóre oferty są po prostu przeginką. Obecnie GTA V w Polsce w najwyższej cenie to chyba 220 zł w Empiku. Podczas, gdy na polskim PlayStation Store za grę: - bez pudełka - bez papierowej instrukcji - bez płyty - bez kosztów logistycznych (co w definicji powinno czynić grę tańszą) żądają 270-280 zł. Jednak wolę szkodzić środowisku i zapłacić taniej za grę. A i tak się jeszcze wstrzymam do listopada, do tego czasu cena gry spadnie.
  11. Zaktualizowałem 1 post o kolejne dwie części 3. rozdziału.
  12. A ja wezmę przypomnę o pewnym zbliżającym się wydarzeniu, ponieważ pewien 14nastolatek najwidoczniej nie wiedząc, że coś takiego się szykuje, ogłosił przygotowania do I Ursynowskiego Ponymeetu... 26.10.2013 11:00-17:00 III Warszawski Ponymeet ul. Łazienkowska 7
  13. Eee... wut? Tak ino pragnę zauważyć, bo możliwe, że nie wiesz, ale... 26 października jest w Warszawie III Warszawski Ponymeet. Z programem i w ogóle :I Planujemy go od czerwca :I www.bronieswarszawa.pl
  14. Na bieg bym wpadł, gdyby nie 3 rzeczy: - robi się coraz zimniej, a ja ostatnio coś bardzo podatny na choroby się zrobiłem - nie lubię biegać wśród ludzi, których znam, bo potem to się odbija na moich ambicjach co do ćwiczenia, biegania itd... dokładnie tak, takie coś działa na mnie demotywująco - II Śląski Zorganizowany Ponymeet
  15. Linds

    Exclusivy x360 i ps3.

    Akurat LBP 1 jest dłuższe i lepsze od LBP 2 jeśli chodzi o kampanię, a cenowo obecnie nie ma różnicy. Problem w tym, że część leveli graczy wymaga posiadania danego DLC.
  16. Koziol, ale założenie rodziny nie musi być marzeniem, by ten cel został osiągnięty. Plus u wielu ludzi z biegiem lat zmieniają się priorytety życiowe.
  17. Przede wszystkim pojęcie sensu życia jest pojęciem względnym. Dla wielu ludzi owszem, to dążenie do realizacji marzeń. Dla innych to założenie rodziny. Dla kogoś innego to tylko przeżycie życia (co w sumie jest smutne). A dla kogoś innego to wszystkie 3 naraz albo coś jeszcze innego.
  18. Ja pisuję od czasu do czasu, a to ficka, a to jakiś felieton z rozmyślaniami. Gorzej, że rzadko jest wena, a jeszcze rzadziej czas.
  19. Bobule miałbyś u mnie piwo, gdyby mnie było na nie stać. Spidi - bez słowa "poniacz", "Poniak" itd. idzie spokojnie sobie poradzić w fandomie. To słowo używają głównie karaszańcy, albo ci Bronies, co do nas nadciągnęli z mangowców, ewentualnie najgorsze przypadki gimbazy. Co innego z "Bronym" i "kucykowym". Faktycznie nie istnieją i faktycznie bez nich nie dałoby się poradzić z wieloma rzeczami (chociażby ustalenie tego, kim jesteśmy?), no i brzmią dużo lepiej od przesłodzonego "poniacza".
  20. Mnie to tam obojętne, czy odmienia się Canterlot, czy nie. Obydwie wersje dla mnie brzmią w miarę ok. Jedynie jestem przeciwko słowotworom powstającym z mieszania polskiego i angielskiego jak np. poniak.
  21. Niklas ciężko mi powiedzieć co do tych piosenek, ja to wyczytałem w ostatnim Brohoofie w artykule Myhella.
  22. Linds

    Test osobowości

    Hm, strona wygasła. A szkoda, chciałem sobie ten test zrobić.
  23. I tu mi się przypomina panel dyskusyjny o fandomie na MLK II... Był tam jeden chłopak, który w pewnym momencie wydarł się na wszystkich w sali, że w fandomie jest bardzo źle i, że jeśli widzimy kogoś, kto lubi kucyki to mamy na siłę, za wszelką cenę sprowadzać go do fandomu. NIE! Przez takich ludzi potem biorą się tacy hejterzy, czy - jak to już zostało tutaj określone - pseudobronies. Chcecie ludzie promować ten fandom, by ludzie go widzieli lepiej i by chętniej do niego wkraczali. To najpierw pomyślcie nad tym, co robicie, bo takie przekonywanie ludzi na siłę do kucyków, czy to poprzez takie osoby jak chłopak, którego opisałem, czy nawalanie kwejkami ile wlezie to droga jedynie do wytworzenia kolejnego hejtera. Jeszcze jak niektórzy forsują kucyki przez np. Facebooka... A wierzcie mi, że tak się da: - dostajesz zaproszenie do znajomych od kogoś, a tu w avatarze kucyk. Wchodzisz więc w zdjęcia, by zobaczyć kim jest dana osoba, a tu w profilu dla nieznajomych dostępne są... tylko kucyki (analogicznie, w innych fandomach się znajdą ichniejsze odpowiedniki). Nie wiesz kim jest ta osoba, albo znajdziesz zdjęcie ukryte pod stosem kucyków, które ktoś non stop wrzuca na FB - Idziesz na studia, na studiach ludzie tworzą grupy facebookowe wg grup, w których się uczą. A tu nagle znajdzie się ktoś z kucykowym avatarem, bo Brony przecież musi się wyróżniać, albo boi się pokazać własnej twarzy, a nie użyje typowego anonimowego avatara. O ile ja na takie rzeczy mam wywalone, bo jestem przyzwyczajony, tak jednak inni nie i już takie coś odbiorą za forsowanie. - Znajomy w takiej grupie ze swoich studiów popełnił właśnie ten błąd, że na zdjęcie grupowe wrzucił też kucyki. Reakcja była szybka - hejt. A hejt wziął się krótko mówiąc z głupoty. Obrazek z kucykiem fajny, ale nie przyszło do głowy, że nie-Bronym może się to jak najbardziej nie spodobać. Jeszcze to twierdzenie, że wielu hejterów to gimnazjaliści... czy ja wiem? Ja jak trafiam na hejterów to często są to osoby w moim wieku, które jeżeli shejcą oficjalnie, w twarz, to tylko przy upewnieniu się, że go ktoś obserwuje. Na Kwejku bywają osoby typu "klubowicze", dresiarze itd. i tacy też lubią walnąć hejterski komentarz w nadziei, że zbiorą masę lajków za swój pseudo-inteligenty komentarz. Oczywiście trzeba się zgodzić z tym, że do wszystkiego, na co chociażby kiedyś była moda, przylgnie gimbaza. I tu nie chodzi tylko o fandomy, ale też np. muzykę (Bieber i forsowanie Biebera, gdzie się dało, nawet były żądania, by sprowadzono go na Woodstock w celu dania koncertu na dużej scenie). Jednakże, jeżeli możemy chociaż zminimalizować to zjawisko, warto to robić. Może akurat reszta zobaczy, że zjawisko słabnie i sami przestaną robić to, co robią?
  24. Uprzedzam, że w tym poście używam nieco terminologii z ekonomii. Equestria to nie Polska, tam mogło obowiązywać inne prawo. Plus fakt, że AJ jest Elementem Uczciwości, więc w razie przegrałaby, oddałaby farmę chociażby z tego powodu i nie musi do tego być prawo, które by ją zmusiło. A morał był, AJ nawet go podała. Że przyjaciele są od pomagania w trudnej sytuacji. Próbowali wyrolować ekonomię - pójść w ilość, a tym samym odejść od jakości, to im się dostało po łbach i nawet mając wysoki podaż na ich trunek, to i przy zerowej cenie zabrakło popytu. Pierwsze - Flim i Flam sami zgodzili się na to, by AJ otrzymała pomoc. Żeby się nie zgodzili, wówczas twój argument miałby sens. Bracia byli świadomi sytuacji, jednak przeliczyli się. Drugie - owszem, w zakładzie chodziło o ilość, ale to potem jakość zadecydowała o tym, że nie wytrwali długo na rynku lokalnym. Trzecie - o tej sytuacji wiadomo tylko tyle, że Celestia im tą ziemię nadała. Nie było żadnej mowy o wydzierżawieniu. Tak więc ziemia ta przeszła na własność rodziny Apple, a więc rodzina dysponuje obszarem. Plus jeżeli chcemy doszukiwać się na siłę argumentów w prawie, wiadomo, że Granny Smith żyła na tej ziemi bardzo długo i wg któregoś przepisu przez zasiedzenie się jest się od razu zameldowanym, czy tam staje się właścicielem terenu. Czwarte - tu jak najbardziej masz rację. W zasadzie nie byłoby problemu, gdyby AJ i reszta się dogadała z braćmi. Niby gadka o tradycji, miłości wkładanym w produkt... Wątpię, by była jakakolwiek różnica, szczególnie mnie w wątpliwość postawiła reakcja Granny Smith po skosztowaniu cydru z maszyny. Z resztą, wprowadzenie maszyny zwiększyłaby wydajność produkcji cydru. Możliwe, że to wina tego, że... zaistniała w odcinku piosenka. Piosenka bardzo fajna, ale mimo wszystko zabiera kilka cennych minut odcinka, które można byłoby wykorzystać np. na dopracowanie postaci Flima i Flama. A tak z w miarę dobrych kapitalistów stali się potem chciwymi łachudrami. Tak, jestem hejterem newsu, że w 4. sezonie będzie jeszcze więcej piosenek i, że nawet backgroundy będą śpiewały. Nawet Luna. Co jak co, chętny jestem na nowy odcinek z Luną, ale na piosenkę? Po kij ona?! Jak dla mnie to ruch ewidentnie na siłę plus jeszcze zabierze to kilka cennych minut odcinka...
×
×
  • Utwórz nowe...