-
Zawartość
4953 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Wizio
-
- Nie... a skąd go miałeś? - zapytała z rozbawieniem przyglądając się tobie.
-
- Ale to trochę później. Jak poczuje się lepiej, ale jak chcesz to możesz już iść do domu. Jakoś sobie poradzę - wymusza uśmiech.
-
Ostatni raz westchnąłem po czym wstrzymałem oddech i wycelowałem toporkiem prosto w głowę stwora. Gdy zbliży się na wystarczającą odległość to go zabije. - Potrafisz to... Potrafisz... - powtarzałem sobie w myślach.
-
- Nie ale... - powiedziała po czym zamilkła. - Może chciałbyś wybrać się ze mną do Zecory? Ona pewnie przepisze mi jakiś specyfik lub da jakiś z tych jej wywarów.
-
- Tak? - ponownie zapytała z zaciekawieniem. - A to jakiej pracy? - zapytała z chytrym uśmieszkiem na twarzy.
-
- Dobra! - krzyknęła po czym jak nigdy nic weszła do kuchni rozglądając się po niej.
-
Nic nie odpowiedziałem tylko ruszyłem dalej przed siebie. Nie chciałem rozmawiać o sobie... nigdy tego nie lubiłem...
-
- To też jest myśl - uśmiechnęła się puszczając oczko. - A teraz naciesz się moim kapeluszem, gdyż za wiele czasu ci jeszcze nie zostało - powiedziała wskazując na zegar.
-
< Pierd***** :rainderp > Wyjąłem z juk swoją mapę świata i postanowiłem zobaczyć gdzie jestem. < http://fc07.deviantart.net/fs71/f/2011/335/a/4/equestria_and_beyond__rev_8_1_by_hlissner-d46wmzm.jpg >
-
- Takie tam drobne porządki - uśmiechnęła się przyjaźnie. - Widzę, że z twoją nogą już jest lepiej?
-
Cheerilee się zamyśliła po czym ponownie pocałowała cię w polik. - Pochlebiasz mi ale... cieszę się z tego - uśmiecha się.
-
Jak nigdy nic wstałem z miejsca i postanowiłem wyjść z pociągu.
-
Księżniczka nagle pojawiła się przed tobą. - Co bym mogła? - zapytała po ciekawsku.
-
Ja tylko westchnąłem po czym czekałem na dalszą podróż. Miałem nadzieję, że chodź trochę odpocznę od tego... wszystkiego.
-
Smoothy wyprostowała się i odwróciła w twoją stronę. Była lekko zarumieniona, gdyż widziałeś ją w takim, a nie innym stanie. - Witaj - powiedziała z uśmiechem podchodząc do ciebie i całując cię w polik.
-
- Może ci tam pomóc? - zapytała Applejack po chwili gdy byłeś w połowie mycia ściany.
-
- No to... musisz z nią porozmawiać w końcu - uśmiechnęła się pocieszająco po czym pocałowała cie w czoło.
-
- Chyba już na ciebie pora - powiedziałem przerywając uścisk i patrząc na nią.
-
- Bo nie mam zamiaru słuchać od księżniczek oraz innych jaki to ja zły jestem i innych takich dupereli.
-
- Ja dobrą nauczycielką? To ty jednak masz na nich lepszy wpływ niż ja.
-
- Wszystko w porządku? - usłyszałeś głos Applejack zza ściany, na której aktualnie był sok jabłkowy.
-
- To... jak tam ty i Twilight? - zapytała po chwili milczenia, nie zaprzestając delikatnego i czułego głaskania ciebie po grzywie.
-
- Ty mi? - Cheerilee parsknęła śmiechem. - Niby za co?
-
- Dziękuje ci. Jesteś wzorem prawdziwego przyjaciela i.. - zamilkła. - ... może kogoś więcej - dodała po chwili z drobnym uśmiechem.
-
Fallout: Equestria [PL][NZ][Grimdark][Crossover]
temat napisał nowy post w [+18] My Little Necronomicon
Arję się cieszy to niebiosa się cieszą!