Po jakimś czasie dotarłaś prosto do niego. Przed bramą zatrzymał cię jeden ze strażników.
- Nikt nie ma prawa wejść do zamku bez zgody księżniczki - odpowiedział twardym i bezuczuciowym głosem.
- Dziękuje ci bardzo - uśmiechnąłem się po czym wyjąłem z mieszka 10 złotych drobin i położyłem je na ladzie. - Mam nadzieję, że tyle wystarczy, a jeśli za dużo to napiwek dla ciebie.
Pokiwałem tylko głową po czym wszedłem za tajemniczą klaczą do otworu. Gdy już tam byłem porządnie zasunąłem siatkę, a nawet sprawdziłem to kilka razy. Wolałem się upewnić, czy jesteśmy rzeczywiście bezpieczni.
- DOSYĆ! - wrzasnęła Celestia na cały dom, a nawet okolicę. - Widzicie co wy wyprawiacie? - zapytała się, już spokojniejszym tonem.
< http://sphotos-h.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/483270_389594407814049_1270967867_n.jpg - Ładne? ;3 >
< ._. >
Twilight również zrobiła unik po czym złapała cię Telekinezą i uderzyła tobą o ścianę, a następnie przycisnęła do niej.
- Myślisz, że jesteś silniejsza ode mnie!? - krzyknęła do ciebie.
- To poczekaj chwilę - powiedziała po czym ponownie się odwróciła i udała się do lady coś sobie pod nosem nucąc. Po jakimś czasie przyniosła ci herbatkę oraz jabłka, a następnie sama usiadła obok ciebie. - Smacznego - powiedziała po czym zaczęła powoli konsumować swój posiłek.
Kucyk konduktor ponownie ziewnął po czym szybko prześledził bilet wzroki, a następnie skasował go i ci oddał.
- Miłej podróży - rzucił przechodząc do kolejnego wagonu.
- Witam - powiedziałem z lekkim uśmiechem do sprzedawczyni. - Jeśli to nie kłopot to poproszę z dwa żółte tulipany oraz dwie róże o takim samym kolorze co tulipany.
Po chwili jabłka już były kusząco zarumienione i opieczone. Applejack uśmiechnęła się na ten widok po czy zdjęła jabłka z kijka i włożyła je na talerz.