Wstałem i w głębi duszy się ucieszyłem, lecz wiedziałem, iż tej przygody nigdy nie zapomnę. Przebiegłem kilka godzin bez wytchnienia, przekradłem się przez miasto omijając straże, zabiłem 4 strażników... patelnią oraz chyba uratowałem Equestrię. To mnie zmieniło i wiem, iż nie będę już nigdy taki sam... uśmiechnięty i słaby... Wiedziałem jednak, iż teraz muszę poczekać, aż one się obudzą.