-
Zawartość
318 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Alder
-
Będąc już w domu zdałem sobię sprawę z tego o czym powinienem pamiętać a o czym zapomniałem... trzeba otworzyć sklep, klient nasz pan jak to mówią-pomyślałem, za nim jednak wyszedłem wziąłem ze sobą cztery fiolki eliksirów alchemicznych-nigdy nic nie wiadomo a żyjemy w dość specyficznych czasach-powiedziałem sam do siebię i ponownie wyszedłem z domu, udając się w kierunku swego sklepu z militariami, chociaż określenie "sklep" jest tu na wyrost, bardziej sklepik...otworzyłem go, po pół godzinie wszystko było gotowe na przyjęcie klientów, ja natomiast usiadłem na krześle nogi zarzuciłem na blat i z założonymi słuchawkami słuchałem ulubionej kapeli, czyli AC/DC
-
W sklepie kupiłem to po co przyszedłem czyli whiskey, beznamiętnie rzuciłem kasjerce trzydzieści pięć złotych i wyszedłem. W oddali dało się słyszeć strzały widoczny był także dym- ehhh...i znowu to samo, FOL, POZ, kuce i kretyni, mówią że wojna dosięgnęła niewinnych cywili...Bzdura, nie ma ludzi bez winy są tylko ci którzy nie zdają sobię sprawy z tego że są winni-pomyślałem i skierowałem się w stronę domu, mając przy tym przeczucie że coś się wydaży że coś musi się wydażyć, ciekawe jaka będzie cena neutralności i czy można takową zachować?
-
Słuchając serwisu informacyjnego, delektowałem się płynnym złotem znanym jako whiskey, tak...wojna, a by was wszystkich zaraza dopadła!-pomyślałem i pociągnąłem solidny łyk alkoholu by po chwili stwierdzić że opróżniłem już całą szklankę, próby jej ponownego napełnienia spełzły na niczym...tak płynne złoto się skończylo- Alkohol baza mikstur alchemicznych, ale i całkiem przyjemna używka no nic...trzeba się wybrać do sklepu-powiedziałem sam do siebie po czym ubrałem się i wyszedłem z domu zmierzając do najbliższego monopolowego.
-
Imię i nazwisko: Adrian Vena Wiek: 22 Płeć: mężczyzna Strona: brak. Historia: urodził się i wychował w szczecinie, nigdy nie był typem naukowca jednak mając 16 lat rozpoczął studiowanie alchemii zapomnianej sztuki którą parał się jego dziadek. W wieku 19 lat rozpoczął studia które jednak dość szybko porzucił. Pracował jako kierowca, spawacz i piekarz by w końcu otworzyć mały sklep z militariami. Gdy pojawiła się Equestria a w raz z nią FOL i POZ uznał że najrozsądniejsze będzie nie mieszanie się w ten konflikt. Doszedł do wniosku że FOL i POZ to organizacje które są siebię wartę. Prowadzi w miarę spokojne życie obserwując rozwój sytuacji. Wygląd: niebieskie oczy, bląd włosy, zarost na twarzy metr osiemdziesiąt dwa wzrostu, szczupły, bkrak cech szczególnych. Charakter: Nieufny, raczer zamknięty w sobie. Potrafi sypnąć żartem jednak stara się zachować powagę, inteligentny a wrazie potrzeby bezwzględny, potrafi jednak udzielić pomocy gdy będzie to konieczne, niepozwoli by FOL, POZ lub kuce ingerowały w jego życie, w razie potrzeby zabiję. Zdolności: Całkiem niezły strzelec, walka wręcz, alchemik. Pochodzenie: Polak
-
Tajemnicza i Filozoficzna sentencja na dziś: "O rzesz ja pie$#@*^"
-
Hmmm.... Jam jest ze szczecina, a nie świnoujścia XD można by to poprawić?
-
MamLinka puk puk...steampunk!
-
[Dyskusja] Discord, pradawna esencja chaosu czy cielesny wytwór?
temat napisał nowy post w Latająca Wyspa Discorda
1. Jeśli chodzi przyjaźń w wydaniu Discorda to tutaj się zgadzamy, zdawał sobię sprawę z jej istnienia i uważał ją za śmieszną. 2.Zgadza się do tej pory nie poznaliśmy potężniejszej istoty( i pewnie wogóle nie poznamy). Nie nazwał bym go esencją chaosu, on jest chaosem, cielesną formą nadaną mu przez istoty rozumne w celu zdefiniowania(w pewnym sensie) chaosu, w końcu nie można walczyć z wrogiem którego się nie widzi. Tutaj dochodzimy do ciekawej kwestii a mianowicie....Dlaczego Discord stał się wrogiem equestrii? Wydaje mi się że dlatego iż jego "wizja" była inna niż Luny i Celesti, czyli poprostu władza, władza i jeszcze raz chaos. Ps. Jeś mam płonąć to poproszę dużo drewna, przy okazji grilla się zrobi. -
[Dyskusja] Discord, pradawna esencja chaosu czy cielesny wytwór?
temat napisał nowy post w Latająca Wyspa Discorda
Czy nie zdawał sobie sprawy z istnienia przyjaźni? Możliwe, że tak w końcu wszyscy chcieli go wytępić, więc jak się tu zaprzyjaźnić? To raz, dwa nie napisałem, że jest bogiem, ale, że jest najpotężniejszą istotą w Equestrii, a to nie jest równoznaczne z byciem bogiem, poza tym jest on tylko "formą" chaosu, który jest wszędzie i nigdzie jednocześnie, a co za tym idzie Discord również. Skarciłeś język, a więc spłoniesz. Na razie, pouczam, lecz to ostatni raz. ~ Sajback -
Metal Heart ściany mają uszy
-
Jak dla mnie bardzo dobrze! Dobra dykcja i barwa głosu, mówisz wyraźnie, dobrze kładziesz akcent itp. Nagraj jakiegoś FF chętnie posłucham
-
[Dyskusja] Discord, pradawna esencja chaosu czy cielesny wytwór?
temat napisał nowy post w Latająca Wyspa Discorda
Discord,chaos! cydr! Więc tak...Discord cielesne uosobienie chaosu, istniał od samego początku, byt którego znana nam forma została mu nadana przez istoty rozumne, może być drzewem, kamieniem, liściem bez znaczenia, jest wszędzie i nigdzie jednocześnie. On jest chaosem, jego materialną i namacalną formą a co zatym idzie może egzystować poza czasem i przestrzenią. Jest naturalną przeciw wagą dla harmoni, ale z drugiej strony harmonia, nie może istnieć bez niego i na odwrót paradoksalnie jest również uosobieniem harmoni. Stworzył equestrię(wkońcu jak nie patrzeć jest najpotężniejszą istotą w tejże) a później księżniczki gdyż uznał że będzie to ciekawe, nigdy niezostał pokonany lecz "usunął" się w cień stając się kimś w rodzaju obserwatora który nie jest ani zły ani dobry...takie moje zdanie. -
Mój pulpit nie jest za ciekawy, ale jest mój XD http://tnypic.net/5ancr.jpg
-
Dobra....że WUT?! jak co, ehhh....Młoda nastolatka? a jest coś takiego jak stara nastolatka? no proszę, po drugie co się STAŁO na tej drodze ja się pytam?! co? nagle wyskoczył na nich zakręt czy może równa droga? co się tam stało ja się pytam!? i co nagle wszyscy się tam pojawili i bez słowa pochowali to co mieli pochować by później udać się na herbatkę? po trzecie...jak ona stała się tym niby alicornem? no jak? ukończyła szkołe z wyróżnieniem i za to dali jej skrzydła i tytuł księżniczki? no way...o reszcie się nie wypowiem bo to tak jak wypowiadać się o niemieckich kobietach...moja ocena: trzy banany na jedną chorągiew. Pracuj nad tym, pracuj, pracuj i jeszcze raz pracuj.
-
hmmm...wyłamie się ze schematu a co mi tam, JaZwiezda.
-
Bo tam ma być suche niczym sahara jak nasi politycy i papryczka chili, śmieszne czy też nie pozostawiam do osobistej oceny.
-
To twoje zdanie...o miłościwy.
-
UWAGA!! materiał który za chwilę przeczytasz jest prześmiewczy i rakotwórczy. przed przeczytaniem skonsultuj się z lekażem lub farmaceutą. Imię: ściśle tajne Pseudonim: Kapitan Nazwisko: pieczarka Matka: ma 0jciec: też ma Wujek: nie ma Siostra: siedzi w warszawie. CM: jakiś tam ma, ale bardzo brzydki. Wiek: wiekowy Rasa: krzyżówka kuca ziemnego z kucem ziemnym. Wygląd: Głowa, cztery kopyta, bląd oczy, czarna sierść, niebieska grzywa. Historia. Kapitan przyszedł na świat, rozejrzał się po nim a gdy stwierdził że nie ma tu nic ciekawego wrócił do swej jaskin, od zawsze chciał zostać kapitanem więc nim został. Widział prawdziwe oblicze equestrii ulice wypełnione przyjaźnią i harmonią kuce pogrążone w radosnym pląsaniu...uznał że ktoś musi coś z tym zrobić więc został super bohaterem, potrzebował tylko pseudonimu, jako że był już kapitanem wystarczyło dodać tylko drugi człon...pieczarka, dla czego? bo hodował pieczarki! jego motto brzmi: "Ogień, woda, pieczarkowa!" zaczął promować w equestrii zdrowy tryb życia walcząc przy tym z nadwagą a walczył z nią na wiele sposobów, brał ją na klatę, z pół obrotu strzelał od niej itp itd, ale nadwaga była mocna jak equestriańska wódka, prócz tego pieczarka poświęcił się walce z karaluchami, urzędnikami, nietoperzami i złodziejami. Jego poczynania szybko zostały zauwarzone przez wszystko widzące oko canterlotu...pieczarka przystał na współpracę tworząc jednocześnie "Niezwykłą Ligę" grupę super bochaterów którzy stali i stoją na straży equestrii bo m6 jest zbyt mainstrimowe. Nie wiele wiadomo na temat wcześniejszego życia pieczarki, natomiast lista jego dokonań jako bochatera jest imponująca np. -Podniósł deskę w wychodku. -policzył do nieskończoności -ugotował zupę pomidorową. -zlikwidował ZUS -Nie dopuścił do zniszczenia tamy, mostu, drzewa. -złapał wielu złodzieji i skorumpowanych urzędasów -wiosłował na galerze bez wioseł. -podłączył WFI w canterlot itp. chwała bohaterom!
-
Dobra więc od czego by tu...a no tak!...Luna? Molestor? Molestia? tutaj padłem na podłogę w prześmiewczych drgawkach ale jakoś pozbierałem resztki umysłu. Kolejny OC alicorn któremu przypinanie łatki OP było by nie właściwe gdyż wszystkie OP OC strzeliły by na mnie focha. Alicorn nie potrafiący czarować lub mający z tym spore problemy ale za to świetnie sprawujący się w roli concorda...słodko, resztę pomine wymownym milczeniem, aż tak źle nie jest ale tylnej części ciała to to nie urywa...moja ocena: jedno wiosło na cztery galery.
-
oczywiście że można jaśniej, trza tylko włączyć światło. Rozumiem (albo i nie) że miał być to film rekrutacyjny mający na celu zachęcenie potencjalnych rekrutów do wstąpienia w szeregi klanu, ok sopox...rozumi ale (tak K**** zawsze musi być jakieś ale) to coś nie zachęciło by mnie nawet do tego by się wysrać, co mamy? nic. Zero tła obrazów czy ogórków kiszonych za miast tego mamy logo wot i jakiś dialog w tle...tyle, zero ndo nul, więcej polotu ma słoik ćwikły...innymi słowy cytując mistrza yode "rób albo nie rób nie ma próbowania" i "Jeśli coś robisz rób to dobrze" wiem k***** że się czepiam ale na wieczny chaos w kiślu pomidorowym! tak być nie może no...
- 1379 odpowiedzi
-
- World of Tanks
- rekrutacja
- (i 8 więcej)
-
eeee....że wut? filmik? dobra ja doceniam dobre chęci ale...autor tej abominacji winien z****** na galerze po dnie suchego jezoira, a owa galera winna mieć na holu kontenerowiec wypełniony po brzegi cegłami, a za wiosła powinny słurzyć nitki rozgotowanego makaronu.
- 1379 odpowiedzi
-
- World of Tanks
- rekrutacja
- (i 8 więcej)
-
O matko celestio....pierwsza zasada kolistego trójkąta brzmi: "Nie bież wszystkiego na poważnie, a jeśli bierzesz to tylko pieniądze"
- 36 odpowiedzi
-
- psychiatra
- nie chce
- (i 2 więcej)