Pierwszy trup, pierwsza krew i zapewne nie ostatnia, cóż było to to przewidzenia, w końcu po to przybyliśmy to nasz cel. Ona ustala reguły gry wedle własnego uznania, w zależności od nastroju i innych zmiennych. Poczęstowała nas... a właściwie to poczęstunki spadły z sufitu i to dosłownie... ciekawe, skoro i tak nie wieży w to wszystko po co się trudzić? a może gdzieś tli się ten niewielki płomyk mający zadatek na istny pożar, ciąg wsteczny płomienia... niebezpieczne zjawisko. - pomyślałem chociaż trudno tu było zebrać myśli.
- Pytasz się kim jest przyjaciel? hmm... można było by to uzupełnić innym pytaniem, kim przyjaciel nie jest? no ale do meritum. Z całą pewnością można powiedzieć że przyjaciel jest kimś ważnym, wręcz wyjątkowym ze względu na więzi jakie nas łączą, czy to zaufanie, poglądy, rozumienie się bez słów czy co kolwiek innego. Z czego to wynika? tutaj wynikową jesteśmy my sami, nazwanie kogoś przyjacielem, zostanie nim to swoistego rodzaju wyróżnienie, szczególny rodzaj zaufania, więź na której można wiele zbudować. Prawdziwy przyjaciel, będzie ci jak ojciec i matka, brat i siostra, dziadek i babcia... skoczy za tobą w ogień a potem zje ci ostatni kawałek pizzy, to ktoś kto zajmuje szczególne miejsce w naszym życiu bo najzwyczajniej w świecie na to zasługuje. Bylibyśmy bardzo samotni bez przyjaciół... to jeden z filarów naszego istnienia, swoiste ogniwo, bez niego łańcuch pęka, kim byś my byli bez przyjaciół, przyjaźni, miłości i zrozumienia? trudno mi powiedzieć, trudno mi to sobie wyobrazić ale wiem jedno to wszystko ma jakiś cel, nic nie dzieje się bez przyczyny, reakcja i kontr reakcja... od tego też mamy przyjaciół - powiedziałem spokojnym głosem obserwując otoczenie i czekając na rozwój wypadków, nie bardzo chciałem się ruszać z miejsca ale koniec końców zacząłem chodzić w kółko, lepiej się przy tym zbiera myśli, lepiej słucha,