Skocz do zawartości

Ohmowe Ciastko

Brony
  • Zawartość

    1079
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ohmowe Ciastko

  1. Stevem Erikson "Opowieści z Malazańskiej Księgi Poległych Ogrody Księżyca" w domu nie czytam zbytnio, ale moja wina że anime jest takie fajne? Czytam głównie jak czekam na coś z plecakiem. W miesiąc od 2 do 4 książek da się przeczytać.

  2. Odwróciłem się do zajętej lekturą Kate. -Nie zdziwiło cię to? Zazwyczaj jak inni widzą jaki jestem naprawdę są bardzo zdziwieni. Różnie o mnie mówią: szpieg, mroczny, straszny-spróbowałem sobie przypomnieć czy ktoś był kiedyś taki otwarty przy mnie. Nic nie mogłem sobie przypomnieć- Jesteś pierwszą, która nie widzi we mnie sitha, na którego próbowano mnie wychować. Ponownie spojrzałem na statki. Może to było tylko przewidzenie, ale zobaczyłem biało złoty statek. Od razu pomyślałem o sprzedanej klaczy. Nigdy jeszcze nie widziałem momentu sprzedaży. Zawsze ratowałem niewolników od ich ostatnich właścicieli, wiele czasu po momencie sprzedaży. Ledwo ujarzmiłem złość na tamtą dwójkę przed niekontrolowanym użyciem mocy. Wiedziałem, że nie tędy droga, że złość do niczego nie prowadzi. Ale wiedziałem, że dopóki tamci dwaj będę wolni, a ona zniewolona, nie będę umiał sobie spojrzeć w oczy przed lustrem. Znajdę was, a potem wsadzę do najgorszego więzienia w galaktyce, pomyślałem. Nie wiem, jak to się stało, ale moje przemyślenia to była sekunda, ulotna chwila. A ona i wszyscy jej podobni będą poza blaskiem wolności dopóki ktoś ich nie uratuje,pomyślałem. Bogini, podpowiedz co mam robić,pomyślałem i spojrzałem się na księżyc.

  3. -Czy na tej planecie wydają choć jedną gazetę w normalnym języku?-zapytałem się Kate-Ciekawe jak ty byś się czuła próbując rozczytać jakieś dziwne robaczki-spojrzałem na gazetę. Jeszcze nigdy czegoś tak pokręconego nie widziałem. Kilka symboli wyglądało znajomo, ale i tak różniły się od tych co znałem i nie miałem pojęcia co tutaj znaczą-Mogłabyś spojrzeć czy nie ma czegoś związanego z misją?-magią przeniosłem do niej gazetę. Podszedłem do okna obejrzeć nocne niebo Pegozji.

  4. Byłem przyzwyczajony do wiele dłuższego cyklu dobowego. Nie wiedząc co z sobą zrobić poszedłem do swojej kajuty pomyśleć. Miałem zamiar wrzucić na ząb coś słodkiego i poczytać prasę Pegozji. Pomyślałem o sprzedanej klaczy. Zrobiło mi się jeszcze smutniej, a zamaskowane kuce w mojej opinii zeszły z poziomu robali na poziom śluzowca. Uznałem że poszukam notek o zaginionych w ostatnich dniach. Może będzie tam jakaś poszlaka?, pomyślałem.

  5. Tak, wmawiaj sobie że te skrzynki to stołówka, pomyślałem. Spojrzałem się na skrzynie. Owoców z drugiej i trzeciej skrzyni nie znałem, a z pierwszej nie lubiłem. Jednak wiedziałem jak jeść tylko z 1, więc podniosłem je mocą w celu zjedzenia ich. Może Kate wzięła je, pomyślałem o 2 i 3 skrzyni, Później się spytam czy mogę spróbować i jak się je je.


    Pisałaś krążownik , a Aurek jest 1 osobowy. Więc myślałem że statek którym leci Black Mercy i Kate to wielki krążownik np. Okręt szturmowy typu Acclamator.
  6. -Idźmy-powiedziałem i ruszyłem za klaczą. Choć na razie był to koniec poszukiwań uznałem że nadal będę słuchać jak najdokładniej wszystkiego. Może drugi raz nie przeprowadzą transakcji tak otwarcie, ale nadal coś mogę usłyszeć, pomyślałem. W tym momencie uznałem zniszczenie tej szajki za punkt honoru.

  7. Może wszyscy handlują niewolnikami? Ale nie. Głupi pomysł,pomyślałem. -A może oni nie są stąd. Jakby pomyśleć to całkiem logiczne jest udanie się gdzieś daleko z taką sprawą-wyciągnąłem datapad z zdjęciem i pokazałem go Kate-Nie znam się na ścigaczach. Jest tu coś co może wskazać handlarza lub kupca? Masz dużo znajomych ,więc może ktoś orientuje się w tym? Bo mi się już pomysły skończyły-upokorzony spojrzałem się na ziemię. Jeszcze nigdy mnie takie coś nie spotkało. Chciałem zapaść się pod ziemię. Oczywiście po tym jak wybuchnę ze złości spowodowanej moją niemocą uratowania tej klaczy.

  8. Spróbowałem zapamiętać cały ścigacz, jednocześnie robiąc mu zdjęcie. Musi mieć jakiś numer rejestracyjny czy coś podobnego,pomyślałem. -Zarejestrowane czy nie?-zapytałem się Kate- To ty się znasz na tutejszym prawie. Znam Sztuczki Umysłowe więc można będzie prosić kogoś dysponującego odpowiednimi danymi o dane tych kolesi.

  9. Wyszedłem zza skrzyli i skierowałem się za tym który poszedł w prawo. Szybko skontaktowałem się z Kate. -Jednorożec, ubrany na czarno. Miał kominiarkę, więc może mieć włosy w nieładzie. Idzie na południe moją ulicą. Przesyłam ci współrzędne. Przed chwilą handlował klaczą z innym. Idę za tym drugim.

  10. Black Mercy'ego zaciekawiło słowo "nam" w wypowiedzi Kate.Co jak co, ale znał tę klacz tylko od wylotu na Pegozję. Lecz postanowił zastanowić się nad tym później. Teraz był zajęty niszczeniem siatki praktykującej najgorszy zawód we wszechświecie-łowców niewolników. Założył płaszcz koloru identycznego jak jego własna sierść.Kapturem przykrył głowę. Ubrany uznał że najlepiej pójść do slumsów. Biedakami nikt się nie interesuje, pomyślał, Żadni stróżowie prawa nie zainteresują się kolejnym zaginionym biedakiem. I tak jest ich za dużo. Rozkład miasta poznał trochę wcześniej, więc od razu skierował się do najbiedniejszej części miasta.

  11. -Możemy pójść do spożywczego? Mistrz zawsze mi powtarzał , że nieważne ile ma trwać misja, zawsze trzeba mieć coś, czym można uzupełnić zapasy energii i się rozbudzić-ogier zatuszował część prawdy. Mistrz co prawda powtarzał mu , że coś z dużą ilością cukru jest bardzo przydatne na długich misjach, lecz nie powiedział Kate że bardzo chce czegoś słodkiego. A wiedział że z swoją opinią nie może powiedzieć tego wprost. Co by pomyśleli inny, gdyby się dowiedzieli że były uczeń sithów jest uzależniony od słodyczy, pomyślał.

  12. Wybacz mi, Wielka i Potężna Mistrzyni Gry. To mój pierwszy RPG w sieci, więc mogę być trochę niewtajemniczony. Black Mercy poszedł do swojej kabiny. Po sprawdzeniu czy jest sam magią ustawił przed sobą miecz świetlny. Upewniwszy się że żaden element nie obluzował się włączył go na próbę. Przed rękojeścią pojawiło się fioletowe ostrze. Zadowolony wyłączył je. Przypomniawszy sobie jedyną dewizę swojego starego mistrza którą uznał za dobrą wyszedł z kabiny w celu znalezienia czegoś małego i bardzo kalorycznego.

  13. Chyba cię rozgryzłem(po to mi była ta ilość pytań.Zabijesz Braeburna(kolor,prof. nie wymagająca kontaktu z kucami, ogier, sad). Zaczaisz się na niego w jego sadzie(sad, ale nie przy ponyville).Czekasz aż wyjdzie do sadu w nocy albo jakoś go tam zmusisz do przyjścia.Jak odwróci się do ciebie tyłem zakradniesz się do niego i udusisz, najpewniej garotą(sama powiedziałaś że użyjesz broni i to będzie uduszenie). Nie wiem co zrobisz ciałem ani nie znam twojego motywu, ale pewnie chodzi o zemstę bo nie spodobała mu się twoja piosenka na pogodzenie bizonów i kucyków. BRAEBURN,NIE CHODŹ W NOCY DO SADU!!!


    Szlag,on nie ma sadu. Chodziło mi o sad Appleloosy. Dawno nie oglądałem Impasu. Uznaj to za poprawkę poprzedniego mojego posta(zabroniona edycja, a to tylko kilka minut różnicy)
    Aaaaa. Kolejny post edytuje. Proszę,wybacz mi.:OTE2F:
  14. Czy ofiara to pegaz? Czy ofiara to jednorożec? Czy morderstwo odbędzie się w miejscu publicznym? Czy morderstwo odbędzie się na ulicy? Czy morderstwo odbędzie się w zaułku? Czy morderstwo odbędzie się rano? Czy morderstwo odbędzie się za dnia? Czy morderstwo odbędzie się po pracy? Czy morderstwo odbędzie się wieczorem? Czy ofiara to ogier? Czy użyjesz trucizny? Czy użyjesz czegoś ostrego? Czy użyjesz kopyt jako broni? Czy użyjesz żywiołów(z kultury Helleńskiej) ? Czy zamierzasz udusić ofiarę? Czy zamierzasz czekać na ofiarę? Czy praca ofiary polega na kontakcie z kucykami(nauczyciel-tak, hodowca-nie itp.)? Czy ofiara to piekarz lub cukiernik? Czy użyjesz czegoś tępego jako broni? Czy ofiara zajmuje się sprzedawaniem czegokolwiek? Czy morderstwo ma odbyć się na wysokości większej jak 4 piętro? Czy miejscem morderstwa jest biblioteka? Czy ofiara jest artystą? Czy ofiara jest arystokratą? Czy ofiara jest muzykiem? Czy ofiara jest dzieckiem? Czy ofiara jest z Ponyville? Czy ofiara jest z Canterlotu? Czy ofiara jest kucykiem, pegazem lub jednorożcem?(Tak lub nie) Czy ofiara jest młoda? Czy ofiara ma sierść barwy błękitnej lub barw bliskich błękitowi? Czy ofiara ma sierść barwy pomarańczowej, zółtej i bliskich tym barwom? Czy ofiara ma sierść barwy różowej, fioletowej i bliskich tym barwom? Czy ofiara ma sierść barwy białej lub szarej?

  15. 1. Imię: Black Mercy 2. Rodzaj kucyka:Jednorożec 3. Wiek:16 4. Płeć:ogier 5. Strona: Jedi 6. Broń: fioletowy miecz świetlny 7. Pojazd: Myśliwiec Aurek ( http://www.sluisvan.net/resources/ships_pic/aurek_starfighter.gif ) 8. Cutie Mark:Krótkie cięcie jak mieczem świetlnym po metalu. 9. Wygląd:jednorożec z długim rogiem. Brązowy kolor sierści i czarny oczu. Włosy w całkowitym nieładzie, codziennie inna fryzura(raczej po każdym śnie), średniej długości, ciemnoczerwone. 10. Charakter Nieśmiały, choć po zaprzyjaźnieniu się otwiera się na rozmowy. Nie szuka zwady i stara się rozwiązywać konflikty bez walki, a jeśli walczy to nie uszkadza przeciwnika. Uparty jeśli chce coś osiągnąć. 11. Historia Został on oddany przez swoich rodziców, zwolenników sith-ów, gdy był jeszcze niemowlęciem, po tym jak mistrz, którego imienia już nie pamiętał, wykrył w nim wielką moc. Uczył on go przez 12 lat. Black Mercy nienawidzi tych 12 lat, lecz wie, że dały mu one umiejętności do walki z sithami. W wieku 15 lat mistrz pozwolił mu się wykazać i razem z nim chciał zgładzić bunt niewolników na planecie sithów. Jednak cierpienie jakie widział u niewolników obudziły w nim kogoś, kto chciał chronić każdego przed złem. Wtedy też sprzeciwił się mistrzowi ,przez co mistrz chciał go zabić. Wtedy też po raz pierwszy, i narazie jako ostatni, skrzyżował miecz przeciwko innemu sithowi. Walka była nierówna:Mercy umiał walczyć o wiele lepiej od swojego mistrza, lecz ciosy jakie zadawał były płytkie, tak jakby nie chciał go zabić. Po wielu minutach walki jego mistrz poddał się przez ból, jaki wywoływały rany od miecza Black Mercy'ego. Niedługo po tym przyleciały siły Republiki Przyjaźni. Potrzebowano miesiąca by zeznania świadków walki wypuściły go z aresztu Republiki, lecz odrazu po tym Jedi przyjeli go do zakonu. Wtedy też zauważył że jego czarna grzywa przybrała czerwonawy odcień, co uznał za przejście z ciemności w światło. Jego wiedza na temat mocy Sithów pozwoliła mu pomóc przy pracy nad obroną przed sithami(przy testowaniu rozwiązań). Zmienił także miecz z czerwonego sithów na fioletowy jedi. Uznał ,że dobrze to pokazuje fakt przejścia na stronę dobra, bez wyrzekania się przeszłości. 12. Cel: Zamknąć za kratkami jak najwięcej sithów oraz uwolnić wszystkich niewolników w wszechświecie. Oraz odnaleźć swych rodziców i uświadomić im jak źli są Sithowie. Edytowałem , choć przeszukałem ścianę tekstu i nic takiego nie znalazłem. Ale to Ty jesteś Mistrzynią Gry, więc muszę się Ciebie słuchać. Zmieniłem pojazd na coś z hipernapędem.

  16. Chciałbym się uczyć potężnej magii,Księżniczko, a jaka magia jest potężniejsza od magii przyjaźni? Proszę o możliwość nauki o przyjaźni. Imię:PiekielneCiastko Płeć: ogier Rasa Jednorożec Zdolności:szybkie czytanie, pisanie magicznych run, modyfikacja efektów ognia i jego wytwarzanie. Znaczek: spalone ciastko Miejsce zamieszkania: Flore Uczyłem się magii z książek wielu znakomitych jednorożców. Mam wprawę w pisaniu run i dawaniu im mocy. Umiem sprawić by ogień był zimny jak lód oraz łapać nim różne obiekty nie uszkadzając ich. Ale już się przekonałem że przyjaźń to najpotężniejsza magia, a przy tym najpiękniejsza. Dlatego chcę się jej uczyć.

  17. Widzi drzwi z napisem "Profesor Sparkle" .Otwiera drzwi, włącza niewidzialność i kładzie podanie o następującej treści na biurko. Imię:PiekielneCiastko Rasa: jednorożec Płeć:ogier Zdolności: szybko czyta, umie pisać magiczne runy, umie modyfikować ogień by np. nie parzył, nie spalał a nawet był zimny, oraz podnosić nim różne przedmioty(epicki wygląd) Znaczek:spalone ciastko Z racji wiedzy prof.Sparkle na temat magii chciałbym zdobyć wprawę w posługiwaniu się nią na Jej lekcjach. Proszę o przyjęcie mnie do klasy. Poprzednie podanie zaginęło na poczcie i dopiero lista przyjętych uświadomiła mi to.

  18. To miał być temat do poznania się, nie czat. Michał, lat 16. Pozytywnie zakręcony. Przez każdego uważany za chaotycznego. Najbardziej lubię: z mane6 Rarity, ogólnie Gummy. Lubię także rosół, książki, gry oraz anime. O MLP nie wspominając. Coś o mnie: w głowie mam chaos którego Discord by się nie powstydził(potrafię rozmawiać o byle bzdetach i nagle wyskoczyć z np. dylatacją czasu).

×
×
  • Utwórz nowe...