Skocz do zawartości

Ohmowe Ciastko

Brony
  • Zawartość

    1079
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Ohmowe Ciastko

  1. -Klaczo, od kilku tysięcy lat obrywasz, najpierw od elementów harmonii a teraz od jedi,a nadal chce ci się czynić zło? Nie lepiej odejść na emeryturę. Zostaw ją w spokoju i odejdź stąd. Daj nam w końcu spokój. Już musiałem walczyć z swoim mistrzem, więc nie czuję się najlepiej. Walcz z kimś o swoich umiejętnościach.


    Nie pomyślałem,a raczej pomyślałem o innej królowej podmieńców.
  2. Chaotycznie teleportowałem się po pomieszczeniu. Starałem się wybierać miejsca z dobrym widokiem na okolicę. -Klaczo! Wiem ,że wciąż masz odrobinę kontroli nad ciałem. Przejmij je za 3,2,1. Szukałem alicorna. Mój plan zakładał atak kopytami na mistrza w momencie, w którym ponownie przejmie ciało. Ból, jaki dozna, powinien pomóc klaczy na wyrzucenie intruza.

  3. -Nie próżnowałeś. Ale ja też się nie nudziłem-wystawiłem przednie kopyto w kierunku mojego mistrza. Było okute w buty, a tuż przy kolanie była bransoleta- Wiele kucy mówiło mi, że biżuteria i buty to domena dam. Lecz mnie to nie obchodziło. To, co widzisz, to but z żelaza mandaloriańskiego. Debiloodporne. A to-spojrzałem na bransoletę-jest mój projekt. Prawie co nie działa-magią coś odblokowałem i bransoleta zmieniła się w płatki blachy, które okryły moją nogę- Ale można nosić i nie bać się, że spadnie. To też jest z żelaza mandoloriańskiego. Chciałem pasma cortosis, ale kowal ze mnie żaden, więc zostałem przy żelazie mandaloriańskim. I to wszystko jest nasycone mocą. Ciężko było dotrzeć do zapisków, jak to czyniono, ale taka jest zaleta członkostwa w liczącym kupę lat zakonie. Jakby się nie spojrzeć, żaden zakon sithów nie miał nawet ułamka lat, które osiągneli Jedi. Te ciągłe wojny domowe nie służą magazynowaniu wiedzy. Ciągle się coś gubi.

  4. -Mistrzu, ja już walczyłem z tobą jakieś półtora roku temu i pokonałem cię. Poddaj się, a nic ci się nie stanie. Dobrze wykorzystałeś moją cechę do ściągnięcia mnie tutaj, tu muszę cię pochwalić. Ale teraz się poddaj-wyłączyłem moje miecze. Czekałem na atak. Byłem gotowy do teleportacji. Jeden ruch, a już za nią? Za nim? Tak czy siak, będę za atakującym.

×
×
  • Utwórz nowe...