Skocz do zawartości

L'estaca

Brony
  • Zawartość

    226
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez L'estaca

  1. -Co nie znaczy, że możesz sobie od tak uciekać nie wiadomo gdzie. Jesteśmy ponad 200 metrów od chatki. Mogłeś zapytać, albo chociaż powiedzieć, gdzie idziesz. Wiedziałam, że wychodzisz, ale musiałam pilnie odpisać na list. Dlatego, ze to pierwszy dzień daruję sobie zwolnienie was z nauki u mnie, ale żeby to się nie powtórzyło!

    Mestia była bardzo zdenerwowana, ale za razem spokojna. Zaprowadziła uczniów za kołnierze do domu. Gdy wrócili usłyszała stwierdzenie Cienia i skinęła głową.

    -Teraz wychodzę. Macie się położyć, bo słońce już zaszło. Jeśli ktoś z was dziś coś jeszcze zrobi, obiecuję, że wyleci przy pierwszej lepszej okazji - powiedziała to ze spokojem na koniec dodała ,,Do zobaczenia rano'' i uśmiechnęła się. Kiedy wchodziła usłyszała wrzaski Jacoba i westchnęła, a następnie dosiadła konia i ruszyła bezszelestnie galopem

  2. -Idźcie już spać. Późno się zrobiło i ciemno. Znajdę tylko waszego kolegę i koleżankę.

    Mestia wymknęła się szybko sprawdzając co chwilę czy chatka się nie zamieniła w porcelanę, a uczniowie w słonie. Złapała dwójkę uczniów za ramiona i ich przestraszyła

    -Zacznijmy od tego dlaczego tak bardzo się oddaliliście.

  3. Nauczycielka pochyliła się lekko i zapytała chłopca opartego o ścianę

    -Powiedz, czemu nie zapoznajesz się z innymi? Pewnie sporo słyszałeś o zwiadowcach? Ćwiczenia należy odstawić na później. Wiem, ze pewnie chcesz już zacząć praktyki, ale wiem co robię... dlatego stosuj się jak najbardziej do komend. Podziwiam twoje zaangażowanie, ale z doświadczenia wiem, że czasem przyjaźń jest ważniejsza niż obserwacje. Praca zwiadowcy nie polega na tym żeby być jak sęp niemowa.

    Mestia czekała na odpowiedź ucznia na jej pytanie

  4. -Więc, kiedy byłam młodym wilczkiem, nie byłam zbyt lubiana, wdawałam się czasem w bójki i zachowywałam jak o trzy lata młodsza od rówieśników, rodzice się na mnie wyrzywali. Ale pewnego razu w skrócie natrafiłam na dziwczynkę zaprzyjaźniłam się z nią, ona nauczyła się kilku ,,słów'' wilczych od leśniczego. Moje życie zmieniło się na lepsze. Zyskałam przyjaciół  a nawet miałam partnera*zarumieniłam się*. Planowaliśmy razem przyszłość, naszą jaskinię, małe wilczki... Ale pewnego razu ojciec dziewczynki nas zobaczył razem i zabronił jej wychodzić na dwór bez nadzoru,a szczególnie jak sa  te ,,bestie'' na dworze  Całe życie mi się powaliło. Ja odeszłam od watahy, bo nikt mnie nie lubił, nawet sobie pocięłam łapy - wolałam ból fizyczny od psychicznego. Natrafiłam na was. Ostatnio ja poszłam do niej to zmieniła się bardzo, ale mnie poznała. Bawiłyśmy sie razem. Ona mi dała ten proszek* pokazałam obróżkę z woreczkiem*. Świeci w nocy! Obiecałam jej, że wrócę i wracam... Nazywa się Wiry.

    Jakieś pytania?

  5. Melia rzuciła na cienia nieprzyjemne świdrujące spojrzenie, które mówiło ,,Lepiej się zachowuj!''

    -Czy wszyscy już są? Jak nie, to mają dojść. Więc zacznijmy może od tego czy macie jakieś pytania?

    Kobieta patrzyła się na każdego po kolei swoimi szarymi oczami. Zdjęła kaptur. Miała przeciętną urodę. Owalna twarz i proste blond świetnie się ze sobą komponowały, ale oczy psuły całą kompozycję.

  6. Popatrzyła obojętnie na uczniów.

    -Do baronów, mistrzów, królów trzeba się zwracać Panie. Przypominam.

    Mestia szturchnęła lekko nogą Cienia i innych nieposłusznych, ale tak żeby nie wyglądało to nietaktownie. Z pod płaszcza wyłoniły się buty koloru dębowego mebla. Były trochę podniszczone, ale nie chodziło w nich o to żeby były piękne

  7. -Czy ktoś powiedział, że już koniec zbiórki? - Mestia wstała z drewnianego krzesła i zastała tylko Lucy. Była młodą kobietą, mającą najwyżej 38 lat. Lucy mogła też zauważyć cienkie blond włosy wystające spod płaszcza i opaloną lekko cerę. Szła praktycznie bezszelestnie, lecz gdyby się wsłuchać słychać było trzeszczenie podłogi.

  8. -Witam was Lucy i Marcinie, zapraszam do naszej chatki - Mestia wyłoniła się tak, że jej nikt nie zauważył, pokazała ruchem ręki - to wasz pokój - uczniowie wiedzieli już, że nie będzie to łatwa nauka...

    -Chyba nie przeszkadza wam to, że macie wspólny pokój, właściwie to nie może wam to przeszkadzać...

  9. Zostałeś w nocy złapany przez Zwiadowcę Mestię. Była niska, ale silna, szybka, zwinna, tajemnicza i co najważniejsze mądra

    -Jesteś jeszcze młody 14 lat masz, lecz widzę w tobie szczerość  a zarazem spryt, dobroć i odwagę, szczodrość i zwinność, szybkość. Decyzja należy do ciebie czy zostaniesz moim uczniem...

    ```````````````````````````````````

    Mestia - Zawiadowca wyższej rangi

    Lucy - Niewiadoma

    Marcin - Niewiadomy

    Cień - Niewiadomy

    Jacob - Niewiadomy

    Mordimer - Niewiadomy 

    Victoria - Niewiadoma

    ``````````````````````````````````

    Jeśli chcesz dołączyć Napisz imię i swoje cechy. Czekam na ciebie, ale czy jesteś dobrym kandydatem?

    (Na podstawie powieści ,,Zwiadowcy'')

    Info: Jest kilka rang:

    Niewiadomy - nie wiadomo co z nim będzie, czy się nadaje. Najniższa ranga

    Uczeń zwiadowcy - należy do Zwiadowców, ale zawsze to tylko uczeń...

    Początkujący Zwiadowca- To już pełnoprawny zwiadowca, lecz niedoświadczony

    Zwiadowca -  Doświadczony, pełnoprawny zwiadowca

    Zwiadowca wyższej rangi - bardzo mądry, doświadczony, wykwalifikowany zwiadowca, a takich najmniej.

×
×
  • Utwórz nowe...