Cipher 618

Mam kilka uwag/pytań 1. Nowy system emotek - bardzo przejrzysty. 2. Wydaje mi się, czy ten silnik jest szybszy? 3. Istnieje możliwość wpisywania za co ktoś dostał "plusa dodatniego/ujemnego"? (tak jak w "poprzedniej, poprzedniej" wersji?) 4. Czy wróci poszerzona paleta kolorów (#1234)? Da się wprowadzić zapamiętanie "niestandardowych kolorów"? (tak jak w PAINcie) 5. Może by tak wprowadzić jakiś spis zmian: "zrobione / do zrobienia"? Chociażby w pierwszym poście tego tematu. Być może chociaż 10% userów przestanie zadawać non stop, te same pytania (np. "dajcie ciemny styl!" - ludziska, będzie). To co widzicie, to na 99% domyślny styl. Wczoraj zalogowałem się jako jeden z pierwszych (+/- 5 min po zauważeniu tamtego gifa. Nie było wtedy logo, a jedynie napis "MLPPolska", także cierpliwości). 6. Póki co brakuje mi trochę opcji przenoszenia tematów (np. do archiwum). Mam nadzieję, że wróci jak najszybciej

Przy próbie zalogowania się przy pomocy wyświetlanego nicku pojawia się błąd - "wprowadzone hasło jest nieprawidłowe...". Przy logowaniu za pomocą e-maila jest ok.

Bigos. O ile jest to "bigos na winie M. Gessler", to nawet nie poczujemy tych jabłek.

Od kota, przez feniksa do cerbera. Mamy też Triste. Całkiem nieźle wykonuje polecenia.

Dokładnie. Kupiłem tylko jedną grę w folii - Borderlands (wówczas Gearbox twierdził, że wydanie jej na PS4 to głupota). Poza tym, albo się wymieniam, albo kupuję używane. Wychodzi dużo taniej.

1. Dom Podmieńca jest taki jak każdy widzi A tak na serio to większość woli ciemne i chłodne kolory. Nie znam żadnego, który miałby kwiatki w doniczce. 2. Od ostatniej porażki nie. To nasza nowa strategia - bycie bronią biologiczną. No dobra... oczywiście, że tak 3. No jasne!

Tearaway nie powala długością (jakieś 6-8h), ale powala unikalnością. Twoje zdjęcia nie trafiają na żaden serwer, czy coś. Zdjęcia to jeden z kluczowych elementów rozgrywki. Warto je robić, żeby później zobaczyć w świecie gry (nie ma to jak swoja facjata na jakimś sztandarze ). Dla mnie to najlepsza gra na Vitę. Lego na Vitę omijaj szerokim łukiem (większość). To porty z 3DSa = BARDZO słabe gry, które są okrojone. Tytuły takie jak Jurassic World czy Batman 2 nie mają otwartego świata. Prawdziwym koszmarem jest Marvel Super Heros - gdy postać zginie, musisz powtarzać poziom, co jest cholernie denerwujące (i pomyśleć, że to gra dla dzieci) LEGO JW to najlepsza odsłona serii na Vitę (i pozostałe platformy). Batman 3 też jest niezły (z tego co słyszałem, a na dniach chyba będę ją miał, o ile dojdzie do wymiany). Wspomnianego NFSa dostałem gratis (jak każdy z okazji 20-lecia Playstation). Może i gra nie jest tragiczna, ale to kolejny mutant: "Need for Burnout". Niby i jedna i druga gra to zręcznościówka, ale mimo wszystko to zupełnie inne gry. Łączenie ich najlepszych cech to chory pomysł. Podobnie było w przypadku Ridge Racera zrobionego przez autorów Flatouta. Wyszedł badziewny "Flat Racer".

Wpis #23 Mam doła. Większego niż gigantyczny lej krasowy w Everfree. Słyszałam, że jest większy niż Ponyville. W mojej lirze, którą mam od dzieciństwa pękła struna. Instrument do wymiany. Normalnie zarabiałam grając na lirze, ale jak ja zdobędę pieniądze na lirę nie mając liry? Chyba, że zagram na tej niepełnosprawnej, ale wtedy prędzej zarobię sto kilogramów zgniłych pomidorów niż chociażby jednego bitsa. Będę musiała pożyczyć od Bon Bon. Myślę, że maślane oczka wystarczą.

Batonik Dżem czy marmolada? PS. Nie ma to jak pomylić tematy (dzięki Chief)

Dla mnie NFS MW to porażka. Nie tylko na Vicie, ale w ogóle. Kretyński pomysł z szukaniem aut, idiotyczny tuning, zawyżony poziom trudności "zachęcający" do kupna DLC (na większych konsolach / PC). Ja dodałbym do listy "Dead or Alive 5 +". Pierwsza bijatyka, w którą zagrają nie tylko "hardkorowi" miłośnicy gatunku. No i wspomniane Tearaway - genialna gra, która w genialny sposób wykorzystuje funkcje Vity.

Mniejsza z tym, że zająłem trzecie miejsce... od końca. A coś mi mówiło - "nie bierz udziału". Co prawda dawno chciałem napisać taką "parodię?", ale powinienem zrezygnować widząc, że z takim limitem nie da się napisać chociażby dobrego wstępu. Aha, nie czytałem "najbardziej..." A na widok tego kolosalnego błędu, mam ochotę popełnić wirtualne:

Wpis #24 Postanowiłam wziąć sobie długi weekend. Haruję po 10 godzin, 7 dni w tygodniu. Potrzebowałam przerwy. Chciałam zamknąć sklep w piątek, a otworzyć w poniedziałek. Odrobina lenistwa będzie istnym cudownym lekiem. W czwartek, na pięć minut przed zamknięciem drzwi oraz wywieszeniem kartki: "urlop do poniedziałku" wpadł do mnie zasapany kucyk. "Tylko nie zamówienie, proszę" - pomyślałam. Zamówił tort weselny... no i wyprosiłam. Na szczęście zamówienie nie było przytłaczające: ot, po prostu, dwu-piętrowy torcik z kremem waniliowo-czekoladowym. Nie wnikam w gusta. Po prostu robię to co mam zrobić. Ech, długi weekend poszedł na zieloną trawkę. A mogłam zamknąć sklep pięć minut wcześniej... Przeklęta pedantyczna punktualność. Czasami żałuję, że nie jestem Lyrą.

Double Diamond

Wpis #11 Remontu ciąg dalszy. Dziś pora malowania. Od robotników, którzy pracowali przy renowacji ratusza, dostałyśmy pięć puszek farby. Powiedzieli, że i tak są już nie potrzebne, a jeśli mogą się do czegoś przydać, to nie mają nic przeciwko. Szkoda tylko, że każda jest innego koloru. Scootaloo uparła się na błękit - bo taki jak niebo, Sweetiee chciała biel, bo taka jak jedwab a ja na czerwień, bo taka jak jabłka. Doszłyśmy do wniosku, że na niebieskim tle, każda z nas namaluje to co chce. Ot taki krajobraz. Efekty są... cóż, jak to powiedziała Applejack: "abstrakcyjne". Nie jestem pewna czy to dobrze, czy źle i co to w ogóle znaczy, ale niech jej będzie. Niestety, ale przez kilka dni nie będziemy mogły siedzieć w naszej bazie. Śmierdzi tam niemiłosiernie. Nic dziwnego, że oddali nam te farby. Pewnie były przestarzałe. Mam nadzieję, że przez kilka dni nie będzie padać. Tak się bowiem składa, że czeka nas malowanie domku z zewnątrz. Przynajmniej nie będzie śmierdzieć.

Podsumowanie 17 sierpnia 2015 Punktacja: Użyte wyrazy: Widzimy się za tydzień

Heh, dlaczego wyniki mnie nie dziwią? To było aż nazbyt oczywiste, że na podium stanie Sweetie. Jej przewaga zapewne zwiększy się. Osobiście głosowałem na Apple Bloom. Za relacje z siostrą, kokardę i w ogóle - charakter.

Za coś takiego można wylądować na dywaniku. Gdyby przy kasie ktoś zacząłby się tak zachowywać, powiedziałbym coś o przypominaniu sobie dowcipów, "bo mam nadzieję, że nie śmieje się pani ze mnie".

Wygrały czekoladowe, ale różnica była niewielka Ciasto "snickers" czy batonik Snickers?

Nie, wręcz przeciwnie. To dobrze, że masz coś lepszego niż zalewanie się w trupa i podlewanie trawy. To jeszcze bardziej dziecinne. Bez względu na to, czy wspomniana "kosa" była napisana dla żartów, jako przenośnia, cokolwiek - zaprzeczyła zdaniu o "gimbazie". Po prostu tak to wyglądało

Jedno gryzie się z drugim. Najpierw piszesz o "gimbazie", a kilka zdań później o "kosie w nerę". Istny odpowiednik: "ja tam k#q nie lubię przeklinać, wk#ą mnie tacy goście" To po prostu wina kierowania się stereotypami: - ok 18 lat - "bajeczka o kucykach? Ty się za naukę do matury weź! Dorosły facet, a jakieś koniki ogląda" - 20+ - "za studia się bierz, pracy szukaj, a nie koniki i koniki" - ok 30 i więcej - "rodzinę byś założył, kredyt wziął, a nie kucyki" To tylko przykłady, ale tak to już jest z osobami, które chcą aby ich syn/córka/brat był taki jak inni w jego wieku.

Zapomniałem o tym napisać, sorki Zrezygnowałem ze względu na zasady (pit stopy, tory F1). Dla mnie Trackmania to jazda na złamanie karku, po torach wyglądających jak rollercoaster. Także jeśli ktoś będzie chciał pograć "normalnie" - piszę się

Podchodzę do niego z jetpackiem w kuloodpornym stroju Vadera i mówię, że jego cojones są odwrotnie proporcjonalne do wielkości propagandy i ego, po czym odlatuję. Nadepnąłeś na minę przeciwpancerną. Jeśli z niej zejdziesz - wybuchnie. Co zrobić, żeby wrócić do domu w jednym kawałku?

Początkowo grałem w to dłużej. Teraz wygląda to tak: - uruchamiam, - zgarniam dzienny bonus - elementy z totemów - kopalnia - taniec - sklepy - ewentualne zadanie - ewentualne dorzucenie elementów do drzewa - wychodzę, bo dalej nie ma co robić A w niecałe 2 tygodnie mogę pograć przez ok 45h w Borderlands HC

Przyjemności? Gdy ja widzę, że budynek X, kosztuje 20-30 diamentów, a postać 30 serduszek mam ochotę to wywalić. Co prawda nie znalazłem jeszcze działającego hacka, ale chętnie bym go wgrał. Gra fajna, ale przez politykę Gameloftu odpycha mikropłatnościami (nie mogli wziąć przykładu z ROVIO? A tak... Każdy ich "city builder" to kalka) PS. Taki TF2 to gra, która nie ma końca. A trud można docenić w strategii ekonomicznej Ale to tylko moje zdanie.