Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. Przeczytałem i muszę stwierdzić że mi się nie podobało. Za mało romantyzmu, jeśli w ogóle jakiś był no i oczywiście to połączenie.

     

    reasumując słabe.

    Niestety niesamowicie trudno rozwinąć dobry [Romans] w raptem 1200 znakach. Owszem, można zacząć od gotowej pary, ale samo opisanie relacji "pali słowa jak ruski czołg". U mnie też romansu tyle co kot napłakał, ale po prostu brakowało mi słów. Dla obu tagów. Wyedytuję post gdy przeczytam opowiadanie, choć nie nam je oceniać. 

     

    EDIT. Nie będę oceniać prac innych uczestników, ale proszę... numerujcie strony. Lubię czytać konkursowe opowiadania, ale wkurza mnie gdy widzę strony bez numerków  :yHRvV:

  2. Mam słabą pamięć, ciężko mi coś utrwalić, za szybko wylatuje z głowy. Jak ktoś przejedzie ze 2 razy jakąś trasę, to zazwyczaj sporo zapamiętuje, mi to idzie dość opornie.

    I jedyny kolega z którym się widuję znalazł sobie dziewczynę.

    Lipa.

    Miałem to samo. Jeśli masz na myśli naukę to spróbuj mojej metody. Postaraj się zrozumieć to, czego się uczysz i "opowiedzieć sobie na chłopski rozum", rozłożyć na czynniki pierwsze porąbane definicje. Nie zawsze pomaga, ale jednak...

     

    Co do tras. Zapewne wiesz, że są dwa (podstawowe) rodzaje pamięci. Za detale widoczne na ulicy odpowiada pamięć krótkotrwała (np. spisywanie z tablicy, liczenie w pamięci etc). Miałem to samo co Ty, ale gdy zacząłem jeździć na studia i do lekarza do innego miasta musiałem coś z tym zrobić. Metoda? Na GPS. Zapamiętywanie charakterystycznych budynków, rzeczy, innych takich - powtarzanie tego do upartego, a nawet spisanie na kartce. "Od dworca, do przystanku przy sklepie "U Stefana", przy banku Millenium w prawo, iść prosto aż do Biedronki i skręcić w lewo - widać bibliotekę pedagogiczną"  :yay:

     

    Powtarzanie sprawi, że informacja z pamięci krótkotrwałej trafi do długotrwałej. Nie gwarantuję, że zadziała, ale spróbuj. Kto wie?  :squee:  

  3. Ale ogólnie problem raczej chyba dotyczy tych gifów bardziej niż "statycznych" sygn. Nie wiem, ile sygn 700x240 może mieć ponad 1mb? Chyba jak już to te w png.

    Moja zajmuje dokładnie 87KB. Co prawda jej rozmiary to 387x180 (zostawiłem miejsce na tekst), ale mimo wszystko w porównaniu do proponowanego rozwiązania to krasnoludek. 

  4. Nie sądzicie, że to trochę nie w porządku w stosunku do innych userów? Wybierze sobie taki na sygnę coś powyżej 1Mb i okaże się, że nie może takiej mieć, bo limit, lol. Ja rozumiem, że niektórzy nie mają super neta, jednak nie za bardzo jest ta idea.

    To samo można powiedzieć o rozmiarze sygnatury. "Ej no, przekracza o raptem 5 w jedną i  8 w drugą, a wy się czepiacie". A tak na serio. Można ustalić, że jeśli gif przekracza nieznacznie te 1MB - to ok. Z naciskiem na nieznacznie. 

  5. W poniedziałek Triste szykuję dla Was DUŻĄ niespodziankę, ale nie mówicie mu, że Wam powiedziałam  :pinkiehappy:

     

    Vinyl... ja to widzę.Skoro nasza DJka się wygadała to tak dla formalności - w poniedziałek WIECZOREM. A jeśli się nie wyrobię to we wtorek.   :lyra3:

     

    Nie dziękujcie, to dla Was!

     

    Kto jak kto, ale ja CI nie podziękuję. To miała być niespodzianka.    :yHRvV:

  6. Nie chciało mi się czekać i kupiłem czwórkę + 3DLC. Póki co gra się pobiera. Dodatki są małe, ale genialne. Dubstep gun, maska m.in Obamy... ech. Ale najpierw ukończę trójkę. Polecam każdemu, kto chce naprostować zwoje nerwowe. 

  7. To, to jeszcze żyje?  :ohmy:  Swego czasu zainstalowałem, zagrałem, wyrzuciłem. Nuda, błędy, słaby i odrzucający do Księżyca model jazdy. Może teraz jest inaczej, ale teraz mam dwie Forzy oraz Burnouta Paradise dzięki któremu mogę się wyszaleć i to mi wystarczy. Miałem kilka podejść do tego "dzieła" i za każdym razem odbijałem się znudzony. Może gdy dać jej większą szansę, zgłębić meandry :crazytwi3: ... ale nie chcę grać na siłę. Brakuje jej tej magicznej iskierki. 

     

    Gram w wyścigi aby walczyć z maszyną, która "żyje swoim własnym życiem", a nie ziewać przy ekranie. 

    • +1 1
  8. Listy do Księżniczki Celestii [Romans] [slice of Life]
     
    Mam nadzieję, że nie mój tekst nie wyleci za burtę ze względu na smutny klimat (nikt nie napisał, że ma być sielsko i wesoło).

    Mam kilka uwag:

    1. Tagi [Romans][slice of Life] - uznałem, że opowiadanie, które ma ok 80 stron (duży druk, normalnym było by ok 50) trudno uznać uniwersum. O wiele bardziej pasuje tu [slice of Life]

    2. W jednym z postów zostało napisane, że proporcje tagów mogą być dowolne. Dominuje ten dodatkowy, ale wątek romansu się pojawił (szczenięca miłość)

    3. Dostałem zgodę na inspirowanie się książką. Fabuła (rozwój wypadków) jest inna, ale podobieństwa są takie:

    - alternatywny tytuł opowiadania "Oskar i Pani Róża" (Listy do Pana Boga)
    - chore dziecko, które odwiedza tytułowa wolontariuszka (u mnie sierota, w książce ma wiecznie zapracowanych rodziców) 
    - podejście bohaterki do dorosłych, które na potrzeby swojego tekstu nieco zmieniłem i rozwinąłem
    - zakończenie (a konkretnie przedostatni list - zmieniony, ale w książce też napisała go wolontariuszka, ja dodałem jeszcze jeden)

    4. Główną bohaterką jest źrebię. Styl pisma zamierzony.

    Mam nadzieję, że rozwiałem wszelkie wątpliwości i tekst nie złamie regulaminu.

  9. W takim razie PS3:

    -Napęd Blu-Ray

    -Lepsze Exclusivy (polecam God of War)

    -Więcej jRPG (Final Fantasy, Eternal Sonata)

    -Brak blokady regionalnej (można kupić grę z USA na eBay)

    Jedyne co może denerwować to faworyzowanie USA. Gry na europejskim PS Store pojawiają się często z opóźnieniem.

  10. Najpierw napisz jakie gatunki Cię interesują. Kupno konsoli dla "ekskluziwów" to kiepskie kryterium. Napisz jakie gatunki lubisz, a później pogadamy.  :fluttershy4:

     

    Natomiast jeżeli chodzi o xklocka to jedynie co dobrze wspominam to gry z serii Forza motorsport(ja grałem w 3,4 i Horizon) Jeżeli lubisz ścigałki to powiem tyle że xboxowa Forza bije na głowę Gran Turismo od PS3 choćby nawet pod względem muzyki, grafiki, głosu silnika.

    Warto dodać, że na Xboxie w każdej grze można uruchomić własną muzykę. W Forzie to ogromna zaleta. Half Life 2 + soundtrack z Mrocznego Rycerza = o wiele lepsza gra.

     

    Ja od siebie nic nie dodam bo niestety nie grałem w Uncharted i Last of us ale wiem że Xbox nie ma nic ciekawego do zaoferowania.

    Uncharted jest przereklamowane. To taka efekciarska kalka Tomb Raidera. Jeśli nie przeszkadzają ci skrypty pakowane w ilościach hurtowych, irytująca ilość strzelanin oraz granie pod dyktando gry czyli zero wolności - kupuj śmiało. Ja takich rzeczy nienawidzę.
  11. Kucyk na potrzeby opowiadań. Shylitude to mój pierwszy OC (takie "kucykowe ja") Powstał w generatorze na potrzeby opowiadania Shylitude. Dziś za wyjątkiem wyglądu jest inny w każdym tekście (nie zawsze jest głównym bohaterem!), ale po tym czasie naprawdę go polubiłem. Dziś mam fajny rysunek dzięki, któremu nie wygląda już jak kucyk z wycinanki. A skoro wystąpił w kilku tekstach to czemu nie wyciągnąć go z tekstów i "ożywić" w Equestrii? 

     

    Wszelkie podobieństwa do Vinyl są przypadkowe. A jeśli ktoś myśli, że jest inaczej - jego sprawa  :hmpf: 

    Imię: Shylitude

    Płeć: Ogier

    Rodzaj: Jednorożec

    Wiek: Dorosły :fluttershy5:

     

    Talent: DJ, muzyka elektroniczna

    Pochodzenie: Okolice Baltimare. Obecnie jako DJ najczęściej mieszka, a raczej nocuje w hotelach tam, gdzie go kopyta i występy poniosą. Gdy nie występuje wraca do domu rodzinnego.  

    Rodzina: Jedynak. Żeby nie było - ma rodziców, którzy mają się dobrze. Nic ich nie zabiło etc.
     
    Zainteresowania: Muzyka elektroniczna (D'oh!), książki przygodowe, lubi psy (ale ze względu na pracę nie ma)
     
    Charakter: Kucyk dwie twarze. Mówiąc krótko. Gdyby Fluttershy była DJem, taki właśnie byłby Shy. Nie licząc kilku wyjątków takich jak obawy przed własnym cieniem czy nieśmiałością. Udało mu się ją zwalczyć dzięki występom. Od zawsze był pełen empatii, dzięki czemu potrafi wyczuć potrzeby słuchaczy i dostosować do nich muzykę (czego zazdrości mu Vinyl uparcie stawiająca na swoim). Niestety brak rodzeństwa dał się we znaki - nie zna się na żartach. Zbyt wiele rzeczy bierze na poważnie, jest wrażliwcem i tak jak Fluttershy łatwo go zranić. I rozdrażnić. Jako jedynak często zamyka się w swoim świecie, a jego najlepszym przyjacielem jest muzyka. O ile Fluttershy zrobi wszystko dla swoich zwierzaków, tak on poświęca się swojej pracy co czasami odbija się na jego zdrowiu.   

    Wygląd (dzięki Carmezan :hug3: ):
     

    10nuphh.jpg



    Historia:

    Shylitude nie zawsze miał talent do muzyki, ale od najmłodszych lat przejawiał zamiłowanie do dźwięku. Swoją "karierę" rozpoczął od niepokojąco rytmicznego płaczu, następnie gry na garnkach i innych "instrumentach". Rodzice mieli nadzieję, że wyrośnie na znanego muzyka. Wyobrażali sobie jak gra na skrzypcach czy wiolonczeli dla samej Celestii. Posłali go do najlepszej szkoły muzycznej w Canterlocie. Niestety nie interesowały go gitara, skrzypce czy lira. Choć jedna z koleżanek grała na niej jakby robiła to od urodzenia. I to imię - Lyra. Czasami los płata figle. Serce również, bo zakochał się w niej na zabój. Ale po ukończeniu szkoły widywał ją sporadycznie.

    Shylitude uwielbiał gramofony, a raczej to co można z nimi robić. Jak sam mówił: "może to nie instrument, ale na żadnym instrumencie nie można grać od tyłu. No chyba, że na trąbce - na wdechu". Po zniszczeniu n-tej ilości płyt z muzyką klasyczną (ojciec wolał to przemilczeć, choć kopytko świerzbiło) zaczął nabierać w tym wprawy. Aż wpadł na pomysł zagrania na dwóch gramofonach jednocześnie. Niezliczone płyty poległy na placu boju, a rodzice docenili wynalazek jakim są stopery do uszu.
     
    Pewnego dnia pomyślał sobie: "a gdyby tak dopasować tempo utworu A na słuchawkach do kawałka B, który leci normalnie? Dopiero gdy dopasuję je do siebie puścić oba na cały głos? Genialne!" Z dnia na dzień nabierał w tym wprawy, aż pewnego ranka obudził się z uroczym znaczkiem - słuchawkami. Shy wybłagał od rodziców kupno nowoczesnego sprzętu. Znaczek mówił sam za siebie. Talent się nie zmieni, wiedzieli, że to nieuniknione. Mogli tylko wspierać syna. Shylitude zostanie DJem, czy ich uszy to zniosą czy nie. A odkładając kieszonkowe musiałby zbierać pieniądze kilka lat. Zainwestowali więc w talent syna - pod jednym warunkiem. Shylitude musiał ćwiczyć w piwnicy ze wzmocnionymi, tłumiącymi dźwięk drzwiami, ale jego marzenie powoli się spełniało. A za kieszonkowe kupował płyty.

    Obecnie jest w ciągłych rozjazdach. Robi to co lubi i na tym zarabia. Myślał o zamieszkaniu w Ponyville, ale gdy usłyszał, że podobno "cicha i spokojna mieścina" jest przeludniona, a kucyków jak przybywało tak przybywa dał sobie siana. Nie wspominając o "wypadkach", które pojawiają się od dnia, w którym zamieszkała tam jakaś Twilight Sparkle. Nightmare Moon, Chrysalis? Discord? Co to, to nie. To nie dla niego.

    Żałuje jedynie, że Vinyl Scratch jest niesamowicie zazdrosna i wściekła. Namawia go do "przefarbowania się" bo wszyscy myślą, że ta ma brata. Shylitude za każdym razem cierpliwie odpowiada: "z pretensjami idź do moich rodziców, lub swoich." Lubi zagotować w niej krew mówiąc "cześć siostra!" Ma nadzieję, że pewnego dnia podadzą sobie kopytko na zgodę. Lub jak to mówi Lyra "uścisną sobie dłonie"... cokolwiek to znaczy.

    • +1 5
  12. "Mądry zrozumie, głupiemu nie przetłumaczysz"

     

    Nie ma to jak rozgotować mózg (nawet potencjalnego) "hejtera" czy kogoś kto próbuje ciebie obrazić / wyśmiać na papkę. Z bratem się udało.

     

    - (tutaj obiekt badawczy dowiaduje się, że oglądamy MLP)

    - To jakieś G dla części rowerowych

    - Tam nie ma facetów. W ogóle nie ma ludzi to jak może być dla części rowerowych? 

    - Weź mnie nie... Trzeba być "miłośnikiem dzieci" żeby to oglądać

    - Tam są zwierzęta. Ok, są małe zwierzątka, także jak już coś to pedozoofilem

    - ...

  13. To Forza 4 na Xboxa 360. A "naklejki" kupuje się lub sprzedaje w specjalnym sklepie za pieniądze zarobione w wyścigach. Nie da się importować skórek do gry. Rarity powstała z podstawowych figur geometrycznych. O ile pamiętam składa się z ok 700 warstw :wat: Dzięki temu nawet w multi widać tak pomalowane auto. Nie ma to jak pokonać "hejtera" różowym wozem z Pinkie Pie...

    Kupiłem jedynie gotowe postaci, ale reszta projektu to moja robota.

×
×
  • Utwórz nowe...