Skocz do zawartości

Cipher 618

Opiekun Działu
  • Zawartość

    5909
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    147

Posty napisane przez Cipher 618

  1. E tam. My jesteśmy lepsi. Do każdego opakowania dodajemy chipsy gratis! Serio! I to w wielu smakach. Można nawet wybrać smak DARMOWYCH chipsów. Trzeba tylko zapłacić za opakowanie. Pamiętajcie - kup opakowanie -  chipsy gratis!  :gummy3:

     

    A magazyn MLP (i inne Hasbro) to żadna nowość. Pełno go w kioskach.  

  2. Czy ktokolwiek jeszcze pamięta wybitnego FPSa jakim był bez wątpienia pierwszy Unreal? Fabuła była o tyle ciekawa, że wiedziałeś tyle co bohater/ka... czyli nic. Dopiero z czasem odkrywało się kolejne informacje. Ogromne wrażenie robiła AI. Nawet dziś przebija niejedną produkcję (tak CoD... do ciebie pieję)! Unikają pocisków (odskakują od wystrzelonych w ich stronę rakiet!),  są szybcy, mają swoje mocne i słabe strony. Warto wspomnieć o neutralnych bohaterach tej historii czyli rasie Na'li. Możecie ich powybijać, ale za pomoc odwdzięczą się otworzeniem skrótu, skrytki z amunicją itp. Ale... no właśnie. Zwykle są w pobliżu przeciwników. Musimy więc zaryzykować, aby ich uratować. Czasami nie jest to takie łatwe. Gra jest bardzo zróżnicowana jeśli chodzi o etapy czy zadania (zwiedzimy wiele miejsc). Wspomniałem, że nie zabrakło zagadek? Trzeba ruszyć głową, wykazać się spostrzegawczością. Jedyne co mnie rozczarowało to final.

     

    Ale jest coś jeszcze godnego uwagi. Broń, której nie ma nigdzie indziej. Nawet dzisiaj mamy schemat: nóż/inne ustrojstwo, pistolet, strzelba, karabin(y), snajperka, wyrzutnia rakiet, super duper broń znaleziona na końcu, ewentualnie kilka pojazdów. Nie w Unrealu. Jedynymi "normalnymi" narzędziami zagłady były chyba pistolet i karabin snajperski.  Nie wrzucałem wszystkich, a te które sprawiły mi najwięcej radochy. Kolejność przypadkowa.

     

     

    Razorjack - strzela "żyletkami", alternatywny strzał - żyletki odbijają się od ścian.. można nimi sterować!

    Wyrzutnia rakiet - do 6 pocisków na raz! Alternatywny strzał? Granatnik. 

    ASMD -  ma aż TRZY tryby strzału: a) coś w rodzaju "railguna", b) powoli lecąca kulka, c) ale zestrzelcie taką kulkę w grupie wrogów... Uwaga. Przeciwnicy nie są głupi. Znają tą sztuczkę

    Stinger - a) karabin strzelający... kryształami (wiem Spike, marnotrastwo), b) coś w rodzaju "kryształowego" shotguna

    Dispersion pistol - Bezużyteczny? Nie gdy skończą się baterie do latarki i flary. Tym bardziej, że ma nielimitowaną amunicję i pociski które świecą oraz możliwość rozbudowy. Najmocniejsza wersja jest... mocna. 

    Flak Cannon - Uwielbiam go tak jak Pinkie Pie imprezy - ta zabawka strzela odłamkami rozgrzanego metalu/skał (?) lub całym pociskiem, który eksploduje przy kontakcie. Według "wiki" jest dobry tyko na krótkie dystanse. Ok, w ciasnym korytarzu to "jednostrzałowiec" (co działa w obie strony), ale wyobraźcie sobie jaką frajdę daje posłanie pocisku przez pół planszy w stronę biegnących przeciwników rozpadających się na kawałki. (w UT2004 pada komentarz "double kill", a na mapie z ciasnymi korytarzami w pewnym momencie "GODLIKE" ) Pomijam zatłuczenie przeciwnika w locie...  :fabulous:

     

    A skoro o UT mowa. Staram się zrobić voicepack dzięki któremu Mane6 będą mogły walczyć przeciwko sobie. Komentator? CMC. :9QuUw:   

     

    Unreal 2 - dla mnie to taki Titanic 2, Władca Pierścieni 4 czy Armageddon 2. To co z nim zrobili... gra sama w sobie znośna, ale tytuł Unreal do czegoś zobowiązuje. Ferrari nie buduje rodzinnych "mydelniczek"  :bemused:   Na U3 nie liczę. Nie te czasy, nie te pokolenie graczy, a Call of Unreal bym nie zniósł. 

     

    Największą wadą Unreala był multiplayer. Ale to naprawiła seria UT. Poniżej 

     

    Wybaczcie kretyna grającego tak jakby miał rozwolnienie, ale nic innego nie znalazłem. Postaram się nagrać coś, co oddaje klimat gry. 

     

  3. Według mnie wygląda to tak: Brak chęci Bronego do dalszego udziału w Fandomie niemal zwykle oznacza to że nigdy on tak naprawdę nie był Bronym. 

    Mam przez to rozumieć, że zostanie Bronym (fanem serialu) = podpisanie cyrografu z fandomem? I nie tyczy się to tylko MLP. Do niedawna uwielbiałem DJa Armina van Buurena i jego twórczość, ale teraz się to zmieniło. Czy to oznacza, że nigdy nie miałem prawa nazywać się jego fanem? (sprowadzałem oryginalną płytę z Litwy - eBay)

     

    Sama mam 13 lat i nieraz ciężko mi z tym że ludzie myślą  o mnie jak o dzieciaku. Ktoś kiedyś napisał że nie lubi dzieciarni na tym forum. Zrobiło mi się naprawdę smutno, poczułam się niechciana. Ale nie będę wam tutaj głowy zawracać. Nie zwracajcie na to uwagi. :fluttersad:

     

    1. Masz 13 lat. Jeśli chodzi o wiek to jesteś dzieckiem i każdy ma prawo myśleć o Tobie jak o dziecku. Po prostu jesteś młoda (powiedział stary zgred)

    2. Tylko ktoś o IQ Toma wypisuje, że "nie lubi dzieciarni na tym forum". Chciałbym kiedyś zobaczyć średnią wieku forum. Swoją drogą ciekawe co by o Tobie napisał gdybyś zmieniła datę urodzenia na powiedzmy 1983 lub ukryła ją w ogóle? 

    3. I jeszcze jedno. Wiek =/= inteligencja. I ciekawi mnie kto to pisał. Na bank ktoś niewiele starszy od Ciebie. Szczerze wątpię, aby był to ktoś naprawdę starszy (2X lat). A jeśli tak, to mentalnie jest dużo młodszy od Ciebie i powinien zwracać się do Ciebie per Pani.  :huhwha:

  4. http://www.youtube.com/watch?v=9ocKGslS_jo

     

     

    A trzeba było słuchać Spike'a... Bo teraz została mu tylko głowa. Pewnego dnia Twilight Sparkle obudziła się nie dość że w świecie ludzi, to jeszcze opętanym przez Zombie. No dobra, a tak na serio.

     

    Gra bierze na warsztat zombiaki. Oklepany temat? Nie tutaj. Dodajcie do tego "cukierkowość", idiotyczny, absurdalny humor, słitaśne kolory całości... Tarę Strong w roli głównej. Mieliście kiedyś takie wrażenie, że oglądając film, bajkę, grając w grę czujecie jakby to była inna postać? Dla mnie lektor ze Stalkera zawsze będzie kojarzył się właśnie z tą grą. Ale wracając do CM. Grę dostanę za kilka dni, ale oglądając recenzje czy inne filmiki cały czas miałem wrażenie, że bohaterką jest doprowadzona do furii Twilight, która wypiła o jeden kufel cydru za dużo.  :twiangry:

     

    RECENZJA DLA OSÓB 16+

     

     

     

    Angielska recenzja w której gość słyszał o T. Strong. Ostrzegam - 18+ 

     

  5. Ok, powoli mam tego dość. Na Vicie nie da się doładować konta z karty kredytowej/debetowej (w przeciwieństwie do XBOXa). Coś jest nie tak (zawsze wyskakuje losowy błąd), użytkownicy są skazani na karty PSN... których nie ma. 

     

    Sprawdziłem wszystkie sklepy internetowe oprócz allegro i podejrzanych serwisów typu "keje.pl" (skąd oni mają tyle kluczy, serio... generator?) i nigdzie nie mogę znaleźć karty PSN 100zł z możliwością wysyłki kodu na maila. Na XBOXie takiego problemu nie ma (Ultima, gram pl). 

    Unikam Allegro bo swego czasu przekonałem się, że nie można płacić kartą za różnego rodzaju kody. Sprzedawca był wielce zdziwiony. :MJTQO:

     

    Znacie jakieś zaufane miejsca?  W moim miasteczku nie ma żadnego sklepu z takimi kartami, a nie będę jechał 50km, wydawał ponad 30zł i marnował całego dnia żeby kupić "doładowanie". 

     

     

  6. Nie traktowałem tego dosłownie. Po prostu tatuaż to taka dożywotnia "deklaracja". Widziałem nie jeden dokument w którym ktoś będąc przekonanym że Aśka to kobieta jego życia po 5 latach wracał do studia żeby dopisać "K" bo właśnie Kaśkę. Po kolejnych 10 latach, rozwiedli się. Związek z Baśką. I przeróbka K na B... 

     

    Byli też fani Star Treka, który po latach robili wszystko, aby pozbyć się twarzy ulubionej twarzy. Także nie bierzcie tego na poważnie. 

  7. Mała propozycja. Dla każdego, kto uważa że NIGDY ale to PRZENIGDY nie opuści fandomu i na ZAWSZE będzie Brony/Pegasis - zróbcie sobie tatuaż. Nie jakaś henna (czy jak to się pisze). Prawdziwy, na całe życie. Logo MLP:FiM, dowolna postać, cokolwiek. Jesteście gotowi na takie poświęcenie? Jeśli za 30 lat nie będziecie go żałować - ok, Brony4Life. Ale w pewnym momencie ktoś może zadać sobie pytanie "i po co mi to było"?

  8. Macie rację. To przeradza się w "jak zostałem...", ale trudno stwierdzić kiedy się nim stałem i co wtedy czułem. Rejestracja na forum? Nie... znajomy powiedział, że mam tu chyba konto (szukałem info o 3 sezonie wszędzie), ale to była zbieżność (różnica kilku cyfr -  jeden z powodów zmiany nicku). Trudno opisać moment/uczucie przejścia na "kucykową stronę Mocy" bo to jak sra... ehkm. Przyszło znienacka. Sam nie wiem kiedy ciekawość zamieniła się świadomość bycia Bronym i jak się wtedy czułem. Na pewno dziwnie. "Chwila... mam 26 lat"... DWADZIEŚCIA, nie szesnaście, prawie trzydzieści. Może chodzi o to, że przestałem ukrywać ukrywać się z oglądaniem serialu? Duma? W pewnym sensie tak. Z komputera przerzuciłem się na dobrze nagłośniony TV? Ulga? To chyba też.  

     

    Rozmowa z matulą:

    -"Co oglądasz? Shreka?"   :huhwha:

    -"Nie. Świetny serial. Polska nazwa - Mój Mały Kucyk, ale wolę angielską"  :fluttershy4:

    -"To jakaś bajka dla dzieci."  :rarity5:

    -"Nie jakaś. Jest świetna. Dorośli na całym świecie to oglądają"  :cheese:

    -"Serio? I rozumiesz co ram mówią?" :5jsSt:  

    -"Zna się ten angielski"  :dunno:

     

    Duma. Po co mi było się chować? To samo przy kupnie dwóch Blind Bagów w czasie zakupów zabawek dla chrześniaka. "A to dla mnie" Zero reakcji. Może dlatego, że na biurku wisiał kalendarz z MLP, a na pulpicie odpowiednia tapeta. Dzisiaj mam pięć BB ustawione w "trójkątnej" pozycji bojowej znanej z gier.  

     

    Gorzej z bratem. Jego talent to irytowanie. Uroczy znaczek - puszka piwa. Początek rozmowy taki sam, ale w pewnym momencie powiedział:

     

    -"To jakieś badziewie dla (cenzura on)części rowerowych(cenzura off)". Na początku się powstrzymałem.

    -"Ja oglądam bajkę i mam kilka figurek, ty kufle po piwie. Co ci w tym przeszkadza?"

    -"Jesteś dziecinny, upośledzony, oglądasz bajkę dla niepełnosprawnych umysłowo psycholi. Takich jak ty" Coś we mnie pękło. Moja odpowiedź? Chamska. Ale gdy nerwy puszczą...

    - "Wolę mieć 26 lat, być niepełnosprawny i oglądać bajkę dla dzieci niż być skończonym alkoholikiem"

    -"(niecenzuralne słowa)"

     

    Po raz pierwszy wyrzuty sumienia. Musicie wiedzieć, że nie darzymy się sympatią, a nasze relacje są... jakie są. Z różnych powodów. Nie raz się kłóciliśmy, ale po raz pierwszy było mi głupio. Czy to wpływ serialu? A może "dorastanie"? Nie wiem i nigdy się nie dowiem. 

    • +1 2
  9. Z tym się do końca nie zgodzę. Jestem fanem zarówno MLP jak i różnego gatunku muzyki. Jako fan bywam na koncertach ale czasem po prostu kogoś nie stać na zakupienie czegoś w skali kilku lub kilkunastu sztuk. w zależności od tego iloma rzeczami się interesuje. są różne sytuacje w życiu.

    No dobra. Trochę przesadziłem. Jestem fanem wielu DJów np ATB, który wydaje wiele świetnych kompilacji... na CD :spitfire2:  , ale nie mam żadnej. Nie stać mnie - nie kupuję. Być może bycie "konsolowcem" zmieniło to i owo w mojej głowie. A może wiek?

     

    Co innego dostępność. Irytuje mnie, że - w tym przypadku - wydawnictwo Armada praktycznie nie wydaje koncertów na DVD/Blu-Ray. Dlaczego przy okazji jubileuszowego A State of Trance 600 wydaje się składankę 5xCD, ale nie DVD? Pytałem rok temu po 550 tak wydawnictwo jak i samego Armina van Buurena. Do dziś czekam na odpowiedź. Żeby było śmieszniej KAŻDY występ nadawali na żywo w HD. Skoro to nagrali to jaki problem to wydać? Dlaczego nie wybrać gwiazd i nie wrzucić ich występów na płyty? (ATB, Paul van Dyk, Dash Berlin, Markus Schulz, Ferry Corstern, Armin, W&W, Rank1 - 10 artystów = 5/6 płyt DVD - na płytę spokojnie wejdzie 2h materiału = koszt jednego sezonu popularnego serialu. Zarobek murowany) "The Best of ASOT600"?. 11h godzin setów w doskonałej jakości (Armin gra 2h, inni około godziny)... dla każdego fana trance "must have". :pinkiehappy: Tym bardziej, że popyt na sety jest OGROMNY (cóż, są delikatnie rzecz ujmując popularne na pewnych serwisach). Niestety, wolą wydawać na zasadzie - przepraszam - zatwardzenia:

     

    1. Artysta X - Płyta X

    2. Artysta X - Płyta X Remixes (zwykle lepsza od #1)

    3. Artysta X - Płyta X Cośtam Edition (płyta #1 + bezużyteczne DVD typu kilka teledysków)

    A później takie popierdółki leżą w koszach w MM. :bemused: I jeszcze płaczą, że piractwo... A kto ci kupi płytę 1CD za pełną cenę, która za pół roku wyjdzie w edycji 2CD z remixami? To powinno być razem. Albo hit - "utwory bonusowe... sprzedawane 1$ sztuka na iTunes". Rozumiem, że chcą zarobić, ale są pewne granice. Stare, dobre "Łzy" wydały The Best Of w dwóch wydaniach. Droższa o 10zł zawiera 15 czy ile dodatkowych utworów! I to ja rozumiem (swoją drogą świetne DVD, polecam).  

     

    Wracając do Armady. Jeśli już coś łaskawie wydadzą to w kartonowym pudełku, a długość koncertu to ok 2h. Dla przykładu będący w innym wydawnictwie Tiesto wydał swego czasu 2xDVD, 2h każde w rewelacyjnym boxie. Można? Można. Swoją drogą mam wrażenie, że w przypadku metalu/rocku/innych gitarowych sytuacja jest lepsza. Kończąc... Może kiedyś zrozumieją dlaczego miłośnicy muzyki trance na potęgę pobierają występy na żywo. Oby.

     

    Wybaczcie offtop. 

     

     

  10. Pomijam motyw z wiadomą parodią. Myślę sobie: "a obejrzę oryginał, skoro jakaś bajka o kucykach/konikach znalazła się obok Króla Lwa to musiała na to zasłużyć. Poza tym dlaczego bardziej podobała mi się fabuła niż przeróbka?"

     

    -Wersja z dubbingiem - wyłączyłem po ok 10 sekundach. Nagroda najgorszego dubbingu w dziedzinie baje przyznana  :MJTQO:

    -Wersja ENG - Po 5 min... co ja u licha oglądam? Wyłączyłem

     

    -Podejście numer 2, wersja ENG - dobra... jeden odcinek. Tylko jeden. Cztery odcinki później pytam sam siebie "czy ja jestem normalny?"

     

    No nic, pogrzebiemy w sieci. Może są inni "zdrowi". Ja? Brony? Brony to ma rolnik na wsi. Fandom? Fora? Fanowskie piosenki? Rysunki... Później trafiłem na kultowe już "Teenagers react to MLP" Reakcja -  :lunaderp:

     

    Dzisjaj jestem jaki jestem. 

  11. Powiem coś może pośrednio związanego z tematem.

    Myśl pozytywnie, po co tak pesymistycznie podchodzić do sprawy...

    Może dlatego, że mam 27 lat i nie jedno fandomowe szaleństwo widziałem? Nie mieliśmy wtedy internetu więc były to lokalne fandomy, ale były. Pokemony, katalogi Avonu (nawet wśród facetów!), klocki LEGO, Pegasus (niech ktoś spróbował go nie mieć), Harry Potter, Gwiezdne Wojny, Dragon Ball (w liceum...) Ludzie mieli świra na tym punkcie. Nie było internetu i to jest mocny punkt MLP, ale schemat jest ten sam. Ludzie niczym owce idą za tłumem. Nie ma co sobie wmawiać, że za X lat będzie tak samo. Jak już pisałem, pozostaną ci najwierniejsi. Może będziesz fanką MLP, a może dasz sobie spokój. Nie możesz być niczego pewna.
  12. Każdy fandom w pewnym momencie słabnie. Pozostają najwierniejsi. Tak samo będzie z MLP. Raczej nie padnie na dobre, bo jest zbyt silny, ale po latach będzie n-tą grupą ludzi walającą się w internecie. 

     

    Doskonały przykład - Harry Potter. Mogłeś nie mieć w dłoni książki, ale świat szalał. Jaki będzie tytuł następnego tomu? Czy to prawda że... itp. To samo z ekranizacjami. 

  13. Dlatego fani są sprytni i ściągają z torrentów albo chomikuj :P

    Jak ktoś, kto ściąga NIELEGALNE kopie nie może nazywać siebie fanem. Ktoś mi zaraz powie - ale odcinki to ściągasz. Tak, ale niech ktoś w końcu wyda to w Polsce na DVD. Sensownie, a nie tak jak Wojny Klonów. Kiczowate wydanie, po kilka odcinków na płycie, ok 30zł za sztukę. Jakby podliczyć koszty... W normalnych krajach wydaje się cały sezon. Od razu. Widziałem fotkę na pewnym forum. Kartonowy box na 3 sezony (zwykłe "grubsze" pudełka, takie jak w grach PC, do których mieści się bodajże 9 płyt), puste miejsca na dwa pozostałe wypełnione gratisowymi filmami. Można? Można. A wracając do dokumentu. 

     

    Autorzy muszą nauczyć się, że najlepiej jeść łyżeczką, a nie chochlą (patrz wyprzedaże Steam). Left 4 Dead przez jeden weekend zarobił na promocji -70% więcej niż przez pierwsze dwa tygodnie przy pełnej cenie. Jakby chcieli 10-15$ za komplet... co innego. Ale to? Nie kupię Trabanta w cenie Audi. Nie muszę też go "pożyczać" - obejdzie się.  

  14. 29$? Dostawy nie liczę. Chyba ich pogrzało. A nie... przepraszam. Miłościwie ogołocili film z dodatków i sprzedają je oddzielnie   :facehoof:  Nie twierdzę, że mają go oddać za darmo, ale dokumenty (bo to dokument) są o wiele tańsze. Niech tylko zaczną narzekać, że ludzie pobierają film z nielegalnych źródeł zamiast go kupić. Za dokument chcą tyle co za kinową produkcję! Dla porównania film o wielkim kanionie (preorder) na 2x Blu-ray (3D i zwykłe) kosztuje 16$, a o Serengeti czy Madagaskarze 18$. Nie muszę chyba mówić ile czasu i pieniędzy kosztowało zrealizowanie takich filmów. BronyDoc jest przy nich niczym piard przy tornadzie eF5. Dla mnie całe to wydanie to po prostu żenada i wyciąganie kasy z naiwnych fanów serialu. Krótko - BUCK you   :twilight9:

  15. N Muzycznie sympatyczny. Kojarzy się z jednym z najfajniejszych kucyków 

    A Dla mnie anime/manga/cokolwiek-to-jest jest obojętne. Ale kreska świetna

    S Bardzo fajna. Przypominają się studia gdy kolejka po hamburgera była o taaaaaaaaaaaaaaaaaka długa. A ten kto go zdobył, był bohaterem

    U Często na forum, mimo młodego wieku pisze z sensem i ma bardzo fajny profil (ja bym wrzucił kilka spacji) 

  16. To bardziej prośba/pytanie niż narzekanie.

    Od jakiegoś czasu piszę dwa opowiadania zatytułowane Dla Ciebie... oraz My Little Futurama
     
    Wiem, że już niedługo minie miesiąc od ostatnich wpisów, co oznacza, że zgodnie z regulaminem tematy polecą do archiwum/kosza. Odłożyłem opowiadania na bok, ponieważ skupiłem się na czymś dużo większym, bardziej osobistym niż fanfic. Nie oznacza to jednak, że je porzuciłem. Nadal nad nimi pracuję, zwolniłem jednak tempo, a nie chcę umieszczać byle czego, tylko po to aby wrzucać coś raz na miesiąc. Albo całość, albo nic.

     

    Póki co zbieram materiały w tym temacie. Pierwsze fragmenty umieszczę tylko i wyłącznie za zgodą administracji na tym forum jeszcze w tym miesiącu, bez względu ile tego będzie.

    W związku z tym mam ogromną prośbę. Czy wymienione wyżej temat i opowiadania mogłyby w ramach wyjątku pozostać aktywne dłużej niż miesiąc? Nie chcę za każdym razem prosić moderacji o odblokowanie. Jeśli jakikolwiek z nich stanie się zbędny po prostu go wykasuję.

     

    Triste Cordis

     

    EDIT. Dziękuję za odpowiedzi. 

  17. To są jakieś pierdoły. Serwisy pogodowe są przydatne. I to bardzo. Mam brata w USA. Rozmawiamy przez telefon (spoko miał zestaw słuchawkowy) - jechał do pracy. Gadał cośtam, że zaczyna grzmieć, że takiego nieba jeszcze nie widział. Nagle - rozmowę dosłownie zagłusza wycie syren alarmowych. A to BARDZO zły znak. Momentalnie wyszukuję w Google mapy USA, zagrożenia tornado: Chicago, jego okolice, najbliższe ulice. "Weź mi powiedz gdzie jechać", "Z Polski?" "Mapę jakąś znajdź!" Znalazłem. Jakieś plamy, kolory, schematy ulic... W głowie najgorszy scenariusz. Serce w gardle. Na szczęście fałszywy alarm. Tornado PRAWIE zeszło na ziemię. On widział lej muskający ziemię (i obracające się w zupełnej ciszy chmury), a ja nigdy się tak nie bałem. Sorry za ten post, ale... jakoś tak wyszło.

    PS. Na temat. Wpiszcie "Triste Cordis" w Google. Albo swoje imię i nazwisko w wyszukiwarce obrazków.

  18. Opowiadania (nie lubię określenia fic) gore czy clop są dla mnie odpowiednio obojętne tak jak brazylijskie telenowele i n-te edycja Tylko Mam Talent do Łamania Gwiazd Na Lodzie. Widząc tag [gore/clop] idę dalej. Nie przeszkadzają mi. Skoro nie ma przymusu czytania takich opowiadań to zagłosuję "na tak". Niech sobie będzie taka edycja. Nie muszę brać udziału, ani nawet stać z boku i przyglądać się temu wszystkiemu. Nikt nikogo do niczego nie zmusza.

    To powiedziałem ja...

    Jarząbek.

  19. Szczerze to porządnie pograłem tylko w tego najnowszego Tomb Raidera i muszę przyznać, że bardzo mi przypadł do gustu :P Prawda z tym napierdzielem przeciwników jak w Serious Samie, ale mimo to klimacik pierwsza klasa. W końcu jakaś gra z tak zajebiaszczym elementem survivalu *.* 

    No i do tego Lara w końcu ma FAJNE CYCKI, a nie dwa kwadratowe arbuzy xD No i ogólnie z wyglądu strasznie mi się podoba, także sposób, w jaki się rusza... No, zdecydowanie umila to grę ;D No i genialnie zrobili jej włosy (z tymi lepszymi teksturami czy uj wie czo to jest). Zawsze uważałem, że włosy wyglądają w grach jak gówno postawione na żel, wreszcie to zmienili ;p

    Dałbym 8/10, ale za nową (młodą) Larę daję 9.

    Widzisz dla mnie takie detale jak animacja postaci i włosów wisi i powiewa. No chyba że jest naprawdę fatalnie. Ja tam tego survivalu nie zauważyłem. Ot dziecko Uncharted i kilku ostatnich TRów. Efekt jest jaki jest. Jedni zachwyceni inni psioczą na ten przeklęty dualizm: "Jestem taka samotna, nie dam rady... o przeciwnik? GIŃCIE!" I z granatnika w łeb! Wszyscy pokonani? "Ojej jaka znowu jestem rozbita i sobie nie radzę (a na ziemi 20 trupów)" I gdzie ten surviral? Uczucie przytłoczenia, bezsilności jakie towarzyszyło na początku? No chyba że masz na myśli obozy (aka punkty szybkiej podróży + warsztat). Ewentualnie

    JEDNO polowanie na jelenia i EPIZOD z leczeniem ran. To nawet nie są elementy survivalu. Już więcej jest ich w Minecrafcie

    To sprytne zagrania marketingowe całkiem sprytnie wplecione w grę. Mówi się trudno.

  20. Finał, cóż mi się specjalnie nie podobał, musieli wrzucić jakiś nadprzyrodzony piece of shit

    Uuu... tego się obawiałem. Dobrze, że wymieniłem się za grę zamiast za nią płacić. Trzeba czym prędzej puścić ją w obieg na GameTrade.

×
×
  • Utwórz nowe...