Skocz do zawartości

Zodiak

Brony
  • Zawartość

    645
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    5

Wszystko napisane przez Zodiak

  1. Jestem wielce rad, że powieść moja wzbudza zainteresowanie. I podoba się. Każda taka opinia naprawdę mnie podbudowuje. Dzięki wielkie!
  2. Ja pier... Jaki ja jestem głupi. Bardzo, bardzo głupi. Rozdział jest już dostępny, a ja zasłużyłem na karny stos.
  3. Tęskniliście? Nie...? Och... To nic! I tak dodaję nowy rozdział! Życzę miłej lektury.
  4. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Niech sczezną, batariańskie gnidy! Piraci, bandyci, mordercy i gwałciciele! Sama zaczęłam obliczać długość podroży do Systemu Słonecznego, przy założeniu, że wyruszymy od razu. Nie żebym specjalnie kochała ludzi, ale Jon... to mój przyjaciel. i na lodzie go zostawić nie mogę. Cholera... Co tam się dzieje? Przodkowie... Są w tym Extranecie jakieś fotki z tej inwazji, czy coś? Ktoś coś wysłał?
  5. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    [A nie mówiłeś, że w tym uniwersum jest pani Shepard?] Kto to do cholery jest Shepard? Gówno się z Extranetu dowiem. Albo są to kłamstwa, albo półprawda. Co na to Hierarchia? Kurwa, co na to rada? Rada jak zwykle pewnie będzie miała wszystko w poważaniu. Tak samo było trzy lata temu, jak Gethy zaatakowały Cytadelę. To też na pewno z winy i niedbalstwa rady. Hierarchia nigdy by nie zignorowała potencjalnych zagrożeń. Nasz Radny nie powinien móc się nazywać turianinem. Piczka. Cholera, żeby tylko Jonathan mi się nie załamał. Byłoby słabo. Nawet bardzo. No nic. ustawiłam swój omni-klucz, żeby informował mnie o każdych nowych informacjach o ataku. Sama poszłam przestudiować nasza mapę Galaktyki. Jakieś kroki trzeba, kurwa, podjąć.
  6. Świetne. Jest klimat, jest uśmiech. Pamiętam jak pierwszy raz obczaiłem tę książkę w Morrowind. Potem znalazłem ją u Ocheevy z Mrocznego Bractwa - zgon. A jak w Skyrim znalazłem kolejny tom, mojej radości nie było końca. A tutaj z kolei.... Fragmenty z Lady Colt to mistrzostwo. Naprawdę. Fanfik zrobił mój dzień.
  7. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    - A spierdalaj. Wypierdalaj mi z oczu... Sz, kurwa! Oparłam się z hukiem o ścianę. Jakbym mogła to bym, kurwa, coś rozjebała na tym zajebanym statku! Argh! Co za szambo... Ja nie wierzę. A to miała być szyba, miła misja. Wybić Zaćmienie, zabić cel i zgarnąć kupę kasy. A nie jakieś inwazje! Szlag. Otworzyłam extranet i zacząłem czytać więcej o tym ataku. I o tych... Żniwiarzach. Co to jest? Skąd się wzięli? I czemu to przeszło niezauważenie?
  8. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    - Ziemia jest okupowana... Flota ludzi została zniszczona... - powiedziałam głucho. - Przez jakichś "Żniwiarzy". Wiesz, kto to, kurwa, jest?
  9. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Położyłam mu dłoń na ramieniu. - Chodź, Dora. A ty, Jon... Leć tam, gdzie uznasz za stosowne. Nasz kontrakt może się pierdolić. I... Przykro mi. Wyszłyśmy razem z quarianką, a mnie zaczęło skręcać w środku. - Kurwa mać.
  10. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Westchnęłam ciężko. - Spójrz na to. Otworzyłam strony z wiadomościami na moim Omni-kluczu. Teraz było ich jeszcze więcej. Kolejne wiadomości o zniszczonej flocie, atakowanej planecie... Martwych przywódcach? Och, nie...
  11. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Przodkowie... I ja mam im przerywać? To nie było w porządku. Ale czy lepiej w takim razie to przed nim chować? Prawda przeważnie jest gorzka. - Jonathan... Mam... Mam dla ciebie złe wieści - powiedziałam spokojnie. - Chyba nie zabierzesz ją na Ziemię w najbliższym czasie...
  12. Zodiak

    [Grimdark] Hades Alexandra

    Udało mi się? To... Nie mogę uwierzyć, pokonałem samą śmierć. Jestem silniejszy od śmierci. Jestem... nieśmiertelne. Odrzuciłem moja starą halabardę i uniosłem kosę. Była lżejsza niż mogłem przypuszczać. Zamachnąłem się nią parę razy i zrobiłem kilka młynków. Świetnie leżała w dłoniach. Drzwi do Świata Podziemnego... Muszę tam zejść. Śmierć mówiła o zbrodniach, których ja nie pamiętam. Nie mam zamiaru pozwolić oskarżać mnie bezpodstawnie. Muszę dowiedzieć się, o co chodzi. I odpokutować w razie potrzeby. Moi bogowie mnie opuścili. Jestem zdany sam na siebie. - Lasciate ogni speranza voi chentrate - powiedziałem. Po czym zszedłem na dół.
  13. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Osłupiałam. To... niemożliwe. Jeszcze raz sprawdziłam czy to rzeczywiście prawa, czy to nie jakiś niesmaczny żart. Nie... to prawda. Ziemia rzeczywiście jest... zdobyta? Usiadłam z opuszczonymi rękoma. Pomasowałam czoło, nie mogąc uwierzyć w to, czego właśnie się dowiedziałam. - Och, Przodkowie... Co to za Żniwiarze? I jakim cudem zniszczyli obronę Ziemi tak szybko... Rada nic nie wie? Przecież o takiej inwazji byłoby głośno dożo wcześniej. Ale najgorsze... Co powie Jonathan? Wstałam i powolnym krokiem poszłam do kokpitu, żeby powiadomić Jon'a o niedawnych wydarzeniach.
  14. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    [Cholera, to gdzie była grupa Phraxii, kiedy Żniwiarze zajęli Ziemię? Wiesz... w momencie kiedy Thessia padła, Noveria już była zajęta. Tak samo jak cześć Galaktyki, gdzie teraz jest drużyna. No i... nie możliwe jest, żeby przez tyle czasu nic nie wiedzieli. Myślałem, że akcja dzieje się kilka dni przed, ew, w momencie rozpoczęcia ME3.]
  15. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Tylko 3 kafle?! No to się nazywa okazja! To się nie może zmarnować. Już zaraz zamawiam sobie... Zaraz... Co?! Jaki podbój? Jakich planet? Jacy Żniwiarze? O co tu chodzi? Czy to jest jakiś żart? Co to w ogóle jest? Weszłam na strony, na których coś o tym pisało. Jasno cholera, co jest grane? I czemu ja nic nie wiem?
  16. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    - Ty pieprzony meblu... - warknęłam w stronę łóżka. Cholera, i co ja mam robić? Spanie na tym łóżku to istna tortura! Jakby mi ktoś szczękoczułki wyrywał. Hm... No, nic wejdę na Extranet. Tyko co porobić na tym wyżeraczu mózgu? Może pooglądam porno? Albo wiem! Zobaczę ceny tych nowych wzmacniaczy biotycznych!
  17. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Podrapałam się w tył głowy. - Naprawdę nie jestem ekspertką od uczuć i tym podobnych pierdół, ale... Ale jeże tobie się on podoba to daj mu szanse. A może jednak coś z tego wyjdzie?
  18. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Pac w łeb... - A nie pomyślałaś, że... no nie wiem? Podobasz mu się?
  19. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    - Niezbyt cię rozumiem. Możesz jaśniej?
  20. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    Oho, coś poważnego. Dora rzadko się tak zachowuje. Praktycznie nigdy. Cholera, mam złe przeczucia, mam bardzo złe przeczucia. Wstałam z łóżka i podeszłam bliżej. Położyłam jej dłoń na ramieniu żeby się uspokoiła. - Jak zawsze - odparłam. - O co chodzi?
  21. No wreszcie znowu kogę poczytać coś z tego uniwersum po polsku. Duże brawa za podjecie się takiej pracy. Tym bardziej, że efekt jest wyśmienity. Zacznę może od tego, co towarzyszy wszystkim opowiadaniom, które mają w nazwie te dwa słowa na "F" i "E". Chodzi mi tu o mianowicie... o walenie czytelnika w pysk pytaniami: "o męski narząd rozrodczy chodzi". Tutaj jednak jest trochę inaczej, bo od razu wyjaśnia się przynajmniej część sprawy. Jest też symbol tego uniwersum, czy użalanie się bohatera nad sobą i opłakiwanie zmarłych. Standardzik. Jednak tu jest to... trochę inaczej zrobione, a to plus. Opowiadanie czyta się lekko, fajnie i przyjemnie. Tak jak mówiłem: duży plus za podjęcie się napisanie takiego dzieła. Powodzenia w pisaniu.
  22. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    - Próbuję, ale przegrywam walkę z łóżkiem - powiedziałam i wymamrotałam pod nosem kilka brzydkich słów. - Potrzebujesz czegoś? Wejdź. Tarsh znowu ci się naprzykrzał?
  23. Zodiak

    "Inwazja" Zodiak

    - Ha, ha, ha - zaśmiałam się dziko. Uwielbiam ich tak denerwować. Należy się sukinsynom. Za ciągle denerwowanie mnie. - Ja idę spać, pyjacki. Jak ktoś mnie obudzi to żegna się z penisem. Dobranoc, chłopcy - powiedziałam słodko i wyszłam. Poszłam prosto do mojej kwatery. Nalałam sobie trochę quariańskiej whikey i położyłam się na - niezbyt wygodnym - łóżku.
  24. Zodiak

    [Grimdark] Hades Alexandra

    - Nie pozwolę się skazać na piekło, bez możliwości odkupienia moich win! Machnąłem skrzydłami i wzleciałem w powietrze, wiatr ściwszczał mi w uszach i owiewał dziób, kiedy zapikowałem prosto na kostuchę. Przymrużyłem oczy, zacisnąłem dziób, byłem skupiony jak nigdy. Ona się boi, to dobrze. Boi się, co znaczy, że nie jest pewna zwycięstwa. Jest wręcz przekonana o swojej porażce. Daje mi dożo przewagi. Tak jak mówiłem, zapikowałem. Kiedy już miałem dźgnąć śmierć szpicem, wypuściłem halabardę po czym złapałem ją za sam koniec trzonka i zamachnąłem się potężnie.
×
×
  • Utwórz nowe...