Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Ty też nie - odparła. Drago stał na tylnych kopytach. Wysunął jeden nóż przed siebie. Zauważyłeś jak kilkanaście Koszmarów Ponocników wzlatuje nad wasz dom i zaczyna pluć magmą w tarczę.
  2. Wzdrygnęła się. Nie lubi podziemi. Ale wzięła maluchy i tam poszli. Twoja matka została z tobą. I Twilight. Po jakimś czasie chmara znalazła się tuż przed domem. Zauważyłeś lecące w jej stronę myśliwce. A na samym przedzie w powietrzu zawisł Stormcutter (nie istnieje oficjalne tłumaczenie) z Drago na grzbiecie. Ale ten Drago był jakby inny. Miał na plecach i na klatce piersiowej łuski Apokalipsy. W kopytach trzymał coś przypominające noże.
  3. Dostatecznie mocne, by wytrzymało kilkanaście rakiet. Powoli chmura się zbliżała. To nie chmura, a chmara. Chmara smoków.
  4. Dali, tarczę. Twoja mama się nastroszyła, mówiąc, że coś niedobrego idzie. Macie też schron podziemny. Jakby co.
  5. Właściwie... Po zabawie spojrzałeś przez okno... I zobaczyłeś gigantyczną ciemną chmurę lecącą na wasz dom znad oceanu.
  6. Ano. A teraz... Jeść znaleźć, zjeść, pobawić się z dzieciakami i do roboty.
  7. Zzzzzzz... Wszyscy odpowiedzieli, że ok. Rano obudziłeś się z wielką chęcią na spanie w złocie.
  8. Jest Rarcia, Lucy, Twilight, Luna... Shymin ma specjalną wodną poduszkę. W leżu leżą dzieciaki i Night. No i twoja mama.
  9. Ledwie to powiedziałeś, a Storm rzuciła się na nią. Są już spore te maluchy, więc ją wywróciła i zaczęły się tarzać po ziemi. Fire też cię próbuje wywrócić.
  10. - Wyglądasz jak Smoczy Allan - powiedziała. Dała ci buziaka. Po chwili rzuciły się na was dzieciaki.
  11. Podeszła do ciebie i cię przytuliła. Ziew. Powoli się wieczór robi. No to czas na zabawy z maluchami ciąg dalszy!
  12. No to się trochę napisaliście... O takich miksach jak ty i Apokalipsa. Ale rymy. Potem co?
  13. Podoba im się. Takie: oooooooo mają. A dzieciaki przychodziły do ciebie na zmianę. Aż do godziny skończenia roboty.
  14. Zająłeś się. Podpisywałeś dokumenty. Dopóki Storm nie wlazła ci na głowę.
  15. Pisklaki śpią w leżu z mamą. Dlatego ona tam śpi. No to dobranoc.
  16. Położyły się obok ciebie klacze. Night śpi w leżu. Tym obok.
  17. Podszedł do ciebie Orange Fire. Chce się bawić. Tak jak jego siostra.
  18. To jest wasze leże. Gdzieś tam w kącie, gdzie Storm powarkuje na robota, jest ustawiane łóżko. Takie duże.
  19. Może nie wiedziała... Kto wie. Ważne, że teraz chce. I czemu Night nie?
  20. Jest duża kuchnia, są paśniki... Btw, już niedługo gody. A wracając do domu, jest jeszcze pokój z lawą dla smoków i pokój z ognioodpornymi zabawkami.
  21. Uśmiechnęła się do ciebie. Przytuliła cię. Jesteś jej jedynym przyjacielem.
  22. - Właściwie... Jeśli twój basen ma słoną wodę... - rozmyśliła się. No to zostajecie. Harem się powiększa.
  23. - Czemu nie? - zapytała. Czemu się już ie spotkacie. Jest smutna.
  24. Po jakimś czasie się obudziła. Sorry, ona tego do ciebie nie czuje. Ona wraca do oceanu.
  25. Prawda. Yay! No to Rarcia wraca. A co z pogryzioną i wylizaną Shymin?
×
×
  • Utwórz nowe...