Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Kiwnęła głową i poszła poszukać malucha. Wszyscy zaczęli cię wypytywać o smocze korzenie.
  2. Deliś w pierwszej chwili się wystraszyła. - Tata? - zapytała. Podbiegła do ciebie i zaczęła podskakiwać by przytulić. Na górze schodów stała Infinity. - Gdzie Apokalipsa i Drago? - zapytała natychmiast.
  3. Schodzą schodami. - Mama... Co tu robi smok? - zapytała Deli.
  4. Ona śpi. Jest owinięta dookoła dwóch jaj. Jedno jest czarne w drobne białe plamki, a drugie szarawe z fioletowymi, nierównymi pasami.
  5. Night jest zwinięta w kulkę i przykryta skrzydłem. Możesz tam zaglądnąć.
  6. Kiwnęła głową i przytuliła twoją łapę. Potem poszła poinformować rodzinkę.
  7. W końcu wyszło po paru godzinach pracy leże. Night podziękowała cicho i ułożyła się na swoim miejscu. Niedługo jajo. A leże na razie kołdrami jest wyłożone. Przynajmniej miękko.
  8. Łogrzewania tam nie ma. Ale ok. Nazbieraliście z mamą kamieni, Twi wam pomagała, scalając je zaklęciem Rarity. A co miękkiego walnąć?
  9. Nie, jeszcze leci. - Allan... Nie ważne jak wyglądasz... I tak cię kocham - powiedziała Twi. Dobra, jesteście w pobliżu domu. Jest prawie noc. Teraz speedem gniazdo. coś twardego na podstawę, coś miękkiego jako wyłożenie. Poddasze pasuje jak ulał, bo ma jeszcze ogrzewanie.
  10. Jest wieczorek. Jeszcze jakaś godzinka do domu. Night robi się zmęczona. A przecież powinna jeszcze być w pełni sił...
  11. - Trochę - przyznała. Wolałaby cię na pewno najbardziej jako kucyka. Jesteście tak mniej więcej w połowie drogi z wysepki do domu. Lepiej się pospieszcie, bo trzeba jeszcze gniazdo zrobić by Night mogła jajo złożyć w dobrym miejscu.
  12. No to zasnęliście... Rano twoja mama urządziła wam śniadanie. Czas lecieć...
  13. Zachichotała. No to czas spać, a rano lecieć do domu...
  14. Wróciliście. Tam twoja mama zdobyła ryby, a Twi sobie upiekła trochę. Smoki wolą surowe i wędzone.
  15. Wydała dosyć długi skrzek. Opuściła skrzydła i spojrzała na ciebie z uśmiechem. Instynkt ucichł.
  16. Rozrywkę ewidentnie ma niezłą. Instynkt wali ci wciąż rozkazami, ale nikt go nie słucha. Night wciąż cie liże.
  17. Jedno. Wydaje smocze pomruki. Mrrrr... Przymknęła oczy.
  18. Nom. Liżecie się nawzajem. Mrrrr... Aż tak ciemno nie jest, jej skrzydła przepuszczają trochę światła.
  19. I już leży na plecach i ty ją liżesz. Ma rozłożone te wielkie skrzydła. Zamknęła je nad wami, tak, że mieliście cień.
  20. Namyśliła się przez chwilę. Jednak kiwnęła głową. Yay!
  21. Ale jeszcze sobie tego nie powiedzieliście. No to się już poocieraliście, że macie łuski błyszczące.
  22. Odpowiedziała tym samym. Jakie słodkie... Jeszcze nawet jedno nie powiedziało drugiemu, że zostaną ze sobą po wieki wieków, a już instynkt wali...
  23. Tańczyłeś, śpiewałeś dla niej... Chyba się spodobało, bo odpowiedziała. No to taniec macie zaliczony.
  24. Kiwnęła głową. Nie chcę spamić tym samym wyrażeniem, po prostu walnij je sobie tutaj kilkanaście razy w ogromnej czcionce. Myśleć się nie da!
×
×
  • Utwórz nowe...