Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Uważają ją za wielką słodkość. Mała się gapi tylko na ciebie. Zaczęła płakać. Teraz już chyba na serio.
  2. Zobaczyła cię. Cisza jak kopytem odjął i gapi się na ciebie. Gaaaaapuuuuuu...
  3. Najpierw dopadła cię Xylyn i zaczęła wrzeszczeć, potem Night zię mocno przytuliła, płacząc, a potem coś w salonie zaczęło płakać. Głośnooooo!
  4. Na razie nie. Chyba gadała z Twi. A wy ruszyliście... Dotarliście niecały dzień później, wygłodniali i przeziębieni. I w takim stanie stanęliście pod drzwiami.
  5. Obudziłeś się po jakimś czasie. Wszyscy byli już w pełni sił, do tego najedzeni. Kucyk i jego wiwerna sobie spali. Lepiej szybko wyruszajcie, bo Night się załamie...
  6. W końcu za pomocą Twi nakarmiłeś je i zam się najadłeś. Ty jesteś z deka ogłupiały przez przejedzenie, a one śpią blisko ognia.
  7. Twi też tak siedzi. Słodko wyglądają. Po prostu tylko karmić i karmić...
  8. Wszystkie wystawiły słodko języczki i mrugnęły na raz. Awwwwwwwww...
  9. - Było zimno, ale minęło. - Masz dokładkę? - A mi trochę zimno... - Brzydko tu pachnie... - Zjadłabym... - Z deka zimnawo... Rozkręciły się w skargach. Nie za głośno by innych nie obudzić.
  10. Pokiwały. - Deadly Kiss... Zniknęła po tamtym incydencie... - powipowiedziała jedna.
  11. Spojrzały po sobie. - To nie ja - powipowiedziały. Zaraz... Były trzy succuby.
  12. - raz dziennie od tygodnia przed planowanym ślubem - popowiedziała jedna.
  13. Jeślli jeden ogier zaimponuje im wszystkim, to może mieć ile chce - popowiedziała Love. Albo Death. Są takie same!
  14. - Wszystkie Succubusy to siostry - rzrzuciły. Am am... Jadłbyś.
  15. LethalLove i Lovely Death. Tak się one zwą. Teraz jest ci gorąco od jedzenia, ale z chęcią cchapnąłbyś jeszcze trochę.
  16. Jest jeszcze z deka oszołomiona, ale też głodna. Obudź resztę succubek, to chociaż skorzystają. Twi po paru chwilach ododzyskała jako taką przytomność.
  17. Jesteś głodny, w końcu ty podmieniec. I raczej sam musisz obudzić kogoś, najlepiej succuby.
  18. Obudził cię kuc lejący ci coś ciepłego na ciało... Potem zasnąłeś... I obudziłeś się i to samo. I tak w kółko. Dopiero po jakichś dwudziestu takich razach obudziłeś się gdy go nie było chacie. Wiwerny też. Reszta śpi.
  19. Wszystkie są zimne jak lód. Torbę masz rarci. Trochę memedykamentów i biżuterii. Tylko tyle. A kuc wyjął coś z kosza i zaczął dorzucać do garnka.
  20. On nie odpowiedział. Wiwerna poodkładała was na koce. Kucyk zdjął kapelusz, ukazując brak grzywy jak u podmieńca. Laskę położył obok, a sam podlazł do koszy. Zaczął w nich grzebać.
  21. Dojechali$cie. Wiwerna odczepiła się od sań i wwsunęła je do wnętrza. W środku leżały na ziemi koce, a w kątach stały kosze. W środku domu było palenisko, a nad nim wisiał garnek. Powoli się ogogrzewałeś. Wiwerna wlazła do środka, a kucyk zamknął drzwi. Dalej porusza się na dwóch kopytach.
  22. Zobaczyłeś chatę z kłód drewna. Przez dziurę w dachu wydostawał się dym.
  23. Wszyscy, do tego nikt nie jest przytomny. Jesteście na skraju życia i śmierci. Kucyk po chwili wsiadł na grzbiet gada i zagrzechotał gwałtownie, jednocześnie dzwoniąc dzwonkami. Wiwerna nagle rzuciła się do przodu, ciągnąc za sobą sanie.
  24. Kucyk zdawał się nie przejmować zimnem. Po prostu patrzył. Po paru chwilach zauważyłeś biegnącą wiwernę. Tym razem miała sanie i uprząż. Kucyk powoli zagrzechotał laską, a gadzina zaczęła pakować was na drewniane sanie.
  25. Próbowałeś powiedzieć. Słow zatrzymały się w gardle, a na zewnątrz wydostało się tykko kilka głosek. Dziwny kucyk najPierw pogłaskał wiwernę po łbie, po czym zagrzechotał laską. Jego kapeluszem było brązowe sombrero z dzwoneczkami. Gad coś skrzeknął, po czym pobiegł gdzieś. Kucyk przysiadł sobie obok i patrzył za wiwerną.
×
×
  • Utwórz nowe...