Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Klacz pocałowała cię w usta. Potem się odsunęła. - Więc... Do zobaczenia... - powiedziała cicho... I wyszła. Zostałeś w pokoju sam z Lily.
  2. - Cemu tata zły? - zapytała Delicate. Spojrzała na ciebie smutno. Twi wzięła ją na kopytka.
  3. Mała momentalnie ucichła i rozejrzała się. Naciągnęła na siebie kołderkę z chmurki i rozejrzała się ponownie. Wietrzyk usłyszał jednak, jak kontynuuje szloch. Najwyraźniej do uspokojenia jej uczuć będzie potrzebne coś więcej, niż tylko chmurki. W końcu właśnie straciła członka rodziny.
  4. Poke przyjrzała się dokładnie pancerzowi i broniom gwardzistów. W razie czego, mogłaby wyjąć z arsenału rebeliantów coś, co miałoby szanse przeciw ekwipunkowi strażników.
  5. No super... Po prostu świetnie... Fire spróbowała złapać szponami za bełt. Może kucyk kopytami by nie złapał, ale szpony dają większe szanse. Jeśli się uda, próbuje wyciągnąć bełt, mimo bólu. Jednocześnie wciąż próbowała załadować elektryczny ogień.
  6. Twi pokiwała głową i zapłakała. Deli w pełni otuliła się twoim skrzydłem. Wraz ze łzami czułeś jej krew ze skrzydła.
  7. Tylko... Skąd wytrzaśniesz zapas krwi? Przecież nie polecisz do szpitala i nie powiesz "Poproszę 4 litry ORH+".
  8. Twi pokiwała głową i wtuliła się w ciebie. Poczułeś jej łzy na swojej sierści. Deli się dołączyła i zmoczyła ci łzami skrzydło.
  9. - Mogłeś wziąć Lily... Nie musiałeś iść sam... - powiedziała i przytuliła was. Wyczułeś jej tętno, usłyszałeś jej puls. Poczułeś zapach jej krwi.
  10. Po paru minutach wyczułeś Twilight wchodzącą do pomieszczenia. Jej oczy rozszerzyły się w szoku. Deli otuliła się twoim skrzydłem.
  11. Deli patrzyła na was. Powoli, centymetr, po centymetrze, podsuwała się do ciebie i w końcu wtuliła się w twój bok. Czułeś, jak każda cząstka jej chce uciekać.
  12. Lily najpierw była zaskoczona, ale odwzajemniła tulenie. I tak to wygląda. W jednym kącie ty i Lily, a w drugim Deli.
  13. Deli pisnęła i kopytkami złożyła skrzydło. Widać, że ją boli. Lily usiadła obok ciebie. - Teraz widzisz jak się czułam, gdy mnie obudziliście u Capo... - powiedziała cicho.
  14. Jest w drodze. Deli odsunęła się od was do kąta, ciągnąc za sobą pogięte skrzydło. - Tata chce zabić... - chlipała.
  15. Wyplułeś pogięte skrzydło Delicate. Krew nie ciekła szybko. Mała leżała skulona i płakała. Skrzydła są najdelikatniejszą częścią kucyka.
  16. Nikt z zewnątrz was nie słyszał. Delicate wlazła pod stół, na którym leżałeś. I kontrola poszła. Obudziłeś się przyciśnięty do ziemi przez Lily. Przestałeś czuć głód. Miałeś krew na języku. I kły wbite w małe, delikatne skrzydło.
  17. Delicate pokręciła głową ze strachem. Nie chce wyjść, ale nie chce też tu zostać. Nie wytrzymasz dłużej. Wręcz czułeś smak krwi na języku, wystarczy tylko wbić kły w skórę...
  18. Delicate uciekała przed Lily. Wciskała się w kąty, byle siostra się do niej nie zbliżyła. Już dłużej tego nie wytrzymasz. Ten głód... A krew Deli pachnie jak najpyszniejsza potrawa.
  19. Poczułeś, że przestajesz nad sobą panować. Musisz zaspokoić głód, i to szybko. Lily pokiwała głową.
  20. Lily wlepiła wzrok w podłogę. Ona nie ma krwi. Coraz wyraźniej czułeś głód. Delicate wcisnęła się w róg pomieszczenia. Czułeś jej strach i zapach krwi tak wyraźniej, jakby była tuż obok ciebie.
  21. Nastał półmrok. Jednak widziałeś dobrze. A najlepiej Delicate. Znowu poczułeś głód. Zachciało ci się wbić kły w kark klaczki.
  22. Obudziłeś się... W jasnym pomieszczeniu... Bardzo jasnym... Raziło cię w oczy... Obok stała Lily... A trochę dalej Delicate. Poczułeś zapach jej krwi, usłyszałeś jej puls... Poczułeś głód krwi.
  23. Chwiałeś się, ledwo mogłeś chodzić. Słyszałeś krzyk klaczy, gdy macki zaczęły rozciągać jej tunel, by zmieścić się w środku. Przed oczami zaczęły ci latać kolorowe plamki.
  24. Wystrzeliłeś w tym samym momencie, w którym macki rzuciły się na klacz. Rozciągnęły ją na podłodze. Jedna wepchnęła się jej w usta, a druga wsunęła się w jej tunel. Klacz szarpała się z wściekłością w żółtych oczach. Czułeś się, jakbyś był na krawędzi omdlenia.
  25. Prawdę mówiąc, macki mogłyby ją nawet zabić dla ciebie. Tylko musiałbyś użyć tego zaklęcia. Poczułeś, że wkrótce wystrzelisz.
×
×
  • Utwórz nowe...