Klacz jest nieprzytomna, wciąż gwałcona przez macki. Dwie rozciągały jej tunel, dwie drugi otwór, jedna siedziała w ustach, a kolejne dwie zajmowały się poruszaniem nią. Przy was kolejna macka dołączyła do tyk w tunelu. Klacz wydała z siebie stłumiony krzyk.