Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Zauważyłam, że Twi się martwi. Mogę wiedzieć, o co chodzi? - zapytała. Wszystkie motylki to szpiedzy...
  2. Twi zasnęła po paru minutach. Wtedy do pokoju wleciała Papillon pod postacią motyla.
  3. - Oczywiście, że się podobało, tylko... Eh... - westchnęła. Lucy powiedziała, że przejmuje się tym, że jest duża szansa na to, że jest w ciąży z jednym z byłych strażników.
  4. Wszystko jest OK. Reszta rodzinki już śpi. Twi ułożyła się w łóżku i zamyśliła. Mimo miłego wieczora i reszty dnia, teraz zrobiła się jakaś taka smutna.
  5. Nom, trzeba. NMM ciągle się drze, że Twilight jest w ciąży. I wciąż jest jakiś procent szans, że to prawda. Tyle razy ją zgwałcili, że to prawdopodobne.
  6. Tymczasem NMM jakoś przełamała twoją blokadę i znowu zaczęła się drzeć.
  7. - To fajnie - powiedziała. Ale pewnie jak Twi wyzdrowieje, to znowu wrócą jego odwiedziny.
  8. Nie zjawił się. Twi jakoś udało się pochylić na tyle, by cię pocałować. Capo ani Cloudi nie ma. A no przecież... Nie możesz przerobić z Twi tego tematu, to nie ma po co się pokazać. SOUNDS LOGIC!
  9. CUD SIĘ ZDARZYŁ! Capo nie przylazł przez resztę jedzenia. Twi wytarła pyszczek chusteczką. - Pyszne - powiedziała z uśmiechem.
  10. Nie odwróciła się. Bo niby jak?! Zaczęliście jeść. Wszystko było pyszne. Gdyby nie... "ONA JEST W CIĄŻY! CO TY, ŚLEPCU, NIE WIDZISZ TEGO?! TWILIGHT. JEST. W. CIĄŻY!!!" - wydzierała się, aż poczułeś lekki ból głowy.
  11. Twi rozejrzała się wokół. Jej mina to 'wow'. Niezłe miejsce wybrałeś. Dawno nie mieliście takiej kolacji. Problem. NMM znowu się wydziera "ONA JEST W CIĄŻY!".
  12. Z pomocą Bolta zrobiłeś pyszną kolację, że palce lizać. A w domu już mniej różowo. Lekarz musiał wcześniej podać Twi jakiś środek przeciwbólowy, który niedawno przestał działać. Teraz znowu przy każdym kroku fala bólu. Ale siedzieć może.
  13. Nightmare Moon powtarzała dokładnie twoje instrukcje. Po paru minutach ogier zdechł. Cała cela była we krwi. Nawet gdyby spojrzeć na Lucy, można by uznać, że jej pierwotnym kolorem był czerwony. NMM oddała ciało Lucy. Klacz stanęła obok ciebie. NMM w twoim wnętrzu czuła się spełniona.
  14. Nmm dalej siedziała w tobie, ale kontrolowała ruchy Lucy. W końcu prawie wszystkich zabiła, zrobiła babeczki... Zostało dwóch przy życiu. Jednego wykastrowała i kazała mu zjeść swoje wiadomo, co. Drugiemu kazała wylizać się w intymnym miejscu, a gdy skończył, skręciła mu kark. Został tylko najwyższy, który schował się przy ścianie. Lucy powiedziała ci, że to on złamał skrzydło Twi, by pochwalić się, że to jego "zabawka" krzyczała najgłośniej. NMM spojrzała na ciebie jakby pytała, co mu zrobić. Jej się skończyły pomysły.
  15. Lucy nagle wybiegła z korytarza. Po chwili wróciła. W celi pojawił się metalowy stół z kajdanami na rogach. Lucy lekko się uśmiechnęła. - Pozwolisz, że dam Nightmare Moon pokierować moim ciałem? - zapytała, pokazując nóż trzymany w kopycie.
  16. Ciało zsunęło się na podłogę. Jednak oni i tak dalej rechotali. - Albo ta Luna... Chyba najgłośniej krzyczała - powiedział któryś. - No jak! Ledwie piszczała - odparł inny. - Może dlatego, że masz mniejszego - zarechotał. I zaczęli się siłować na kopyta.
  17. - Myślę, że możemy dać Nightmare Moon się wykazać - powiedziała. Tymczasem w celi... - Jednak fajniejsza była ta jasnozielona. Śmiesznie piszczała - powiedział któryś z pryczy. Znowu wszyscy zarechotali. - A pamiętasz tamtą co przypominała robala? Tak się wiła, że trzeba ją było uspokoić... Packą na muchy - powiedział jeszcze inny. I znowu wszyscy zarechotali.
  18. Moon odmówiła współpracy. Uznała, że lepsze by z nich były babeczki niż klacze. Za mało mocy na przemianę. Tymczasem ogiery zrozumiały, że to do nich. - Niezła dupa z niej* - powiedział najwyższy. Reszta zarechotała. Obok ciebie stanęła Lucy. Jej też się nie wystraszyli. *chodzi o Twi
  19. Pomogła. To było trzech wysokich ogierów. Siedzieli w kącie i patrzyli na ciebie wilkiem.
  20. NMM powiedziała, że miękka, ale słabo grzeje. Ciekawe skąd ona to wie. Większość więźniów nie zareagowała, kilku splunęło w twoją stronę.
  21. Strażnicy siedzieli sobie w celach. Niektórzy spali, inni szukali sposobu ucieczki. Po prostu więźniowie. NMM przesłała ci kilka obrazów tortur idealnych.
  22. Twi wzięła sobie magią książkę. Wszyscy się już zajęli czymś, więc odwiedzić ich możesz.
  23. Strażnicy są w więzieniu. Wzięli wyszkolili nowych. Tamtych można odwiedzać, opluwać i przeklinać. Ale nie pisze w regulaminie nic o karaniu kluczem francuskim. Co nie znaczy, że jest zabroniony.
  24. Krater... Jest, ale jakby co, możecie zrobić kolację na szczycie tej połowy wieży Eiffela (czy jak to się pisze), co została. Twi uśmiechnęła się do ciebie. Nightmare Moon DOPIERO TERAZ przestała się wydzierać. - A co ze strażnikami, darujesz im? - zapytała NMM.
  25. Po chwili już byliście w domu. Deli polazła do pokoju, pewnie porobić lalki. Bolt polazł do kuchni, bo głodny, a Lily polazła monitorować czy Capo nie świruje.
×
×
  • Utwórz nowe...