-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Jednorożec ma wartę. Przy okazji wygląda przez okno.
-
Nic nie mogłeś zauważyć. Gdy ogier wyszedł, trzymał kilka piór żółtych.
-
Nic o mieszkańcu komórki nie mówili. Raz tylko, gdy szloch był glośny, ziemniak tam poszedł. Szloch zastąpił wrzask.
-
Wszyscy od razu spojrzeli na ciebie pytająco.
-
Ciemnozielony, szara grzywa. Wziąłeś nóż i linę.
-
Ostrze odcięło mu kawał ucha. To wystarczyło. Upadł, krwawiąc.
-
- Może nie rzucać się z małym ostrzem na nóż? W końcu, gdy go zraniłeś mocniej, zaczął wiać.
-
Dosyć mocno cię zranił. Sam niewiele ucierpiał. Xylyn zaczęła lataç dookoła niego.
-
A się nie udaje. Tamten całkiem nieźle walczy.
-
A nie masz. Wbiłeś jednemu, a wtedy drugi zrobił ci ranę na nodze.
-
Są razem. Gdy nie zobaczyli klaczy, ruszyli z powrotem.
-
Wrzasnęła trochę dalej, po klaczowemu. Dwóch pegazów wyjęło spod skrzydeł noże i liny, po czym wybiegli. Reszta to dwa ziemskie i jednorożec.
-
W środku jest z pięciu ogierów. Pieką nad kuchenką wiewiórkę. Słyszysz cichy szloch z komórki pod schodami.
-
Gdy szliście, zorientowałeś się, że jest dziwnie cicho... nie ma zwierząt.
-
Jest zapieczętowany zaklęciem. Raczej nie ma sensu próbować.
-
Tak jakby, ale nie do końca. Nie mogłeś go znaleźć, a tunel został zapieczętowany.
-
Silk był powiązany z biblioteką. Nie zapominaj. Na dnie stosu była srebrzysta ciesz.
-
Cisza. Zobaczyłeś w kącie stos książek.
-
W bibliotece było brudno, ale stała. Cały zamek był podniszczony i zaniedbany. Pół rzeczywiście leżało.
-
Kiwnęła. Więc masz pozwolenie. Gdzieś niedaleko źrebak dostał ataku astmy.
-
- Nie mam pojęcia - rzuciła.
-
- Pół zamku to gruz, reszta jest pusta - powiedziała. Zaraz... Co z Silkiem?
-
Przenieśliście maluchy tylnym wejściem. Jeden z ekipy odwracał uwagę, a reszta wzięła leki. Gdy wszyscy się wydostali, jakoś dotarliście do restauracji.
-
- Rzucają! - usłyszałeś od wejścia. Droga z tamtej strony jest odcięta.
-
Wykopałeś. Kula rozbłysła oślepiającym światłem, a gdy spojrzałeś w tamto miejsce, zobaczyłeś niewielki, ale równy krater.