Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. - Mam cię. - wyszczerzył zęby - Mam sześćdziesiąt.
  2. Łącznie wyszło jakieś pięćdziesiąt. Z dachu zeskoczył Ghost.
  3. Kolejni ludzie padali. W pewnym momencie zaczęli się wycofywać.
  4. Sesja ruszyła :D

  5. Long po prostu przywarła do ziemi i zaczęła się czołgać, co uniemożliwiało pociągnięcie jej.
  6. Chrysalis kiwnęła głową na poddanych, którzy zaczęli bombardować ludzi promieniami i bić ich kopytami. Ich zbroje odbijały większość pocisków. Po kilku minutach miałeś na liczniku dwudziestu czterech trafionych, w tym dwudziestu dwóch zabitych.
  7. Fire wypuściła obłoczek o zapachu kwiatów, odłożyła pustą szklankę i wyszła z karczmy. Następnie wróciła do patrolowania miasta.
  8. - Ach, tak? - zapytał ze złośliwym uśmiechem, wyciągając prostą snajperkę. (nie znam się na modelach)
  9. (tak na oko to jakieś półtorej Canterlotu) Po chwili już staliście obok krzaków. Gałęzie uginały się pod ilością jagód.
  10. - Dziękuję - powiedziała Fire i zanurzyła kopyto w torbie. Tam spróbowała odłamać kawałek rubinu, aby nim zapłacić. Jednocześnie cieszyła ją cisza i strach, które zapanowały w karczmie.
  11. - Chyba coś się znajdzie - podszedł do rzeczy, które przyniosły klacze i zaczął grzebać w torbie.
  12. Tak, tak! Moja sis wreszcie sobie wybrała wygląd, chociaż pewnie wolałaby alicornem zostać... Imię: GhostPencil CM: Brak, ale raczej skłania się do czegoś z rysowaniem Wiek: 9 (ludzkich) lat Zainteresowania: Zwierzęta, Rysowanie, Horrory, Budowanie w Minecraft, Rodzaj: Jednorożec Zawód: Szkoła :( Charakter: Bardzo wrażliwa, lojalna, boi się nowości, jak coś się jej nie podoba, to tego nie robi i kropka. Zazwyczaj wesoła, ale drażliwa. Wygląd: Różowy jednorożec z czerwoną grzywą w czarne pasemka. Jej czerwone oczy wytrzymają widok najgorszego horroru. Symbolika wyglądu: Róg: Częstsze używanie rąk niż bujanie w obłokach Mroczne kolorki: Uwielbienie dla mrocznych rzeczy Mieszka z Pokemoną i pomimo mocnej wytrzymałości na widoki krwawe, trzyma się od niej z dala, kiedy ta wpada w szał. Zazwyczaj jednak trzymają się razem i wspierają, chociażby w grach komputerowych. Nie lubi MLP tak jak Poke, ale interesuje się tym trochę. Kiedy Pokemona zemdlała przy słuchaniu Silent Ponyville, dla Ghost Pencil ten fic wydawał się nudny.
  13. Fire spojrzała na to z pogardą. Jednak podeszła do lady. - Butelkę wody - powiedziała, siadając na krześle, przy ladzie. Wypuściła niewielki obłoczek gryzącego dymu. (off: Kapi, możesz luknąć na karty postaci w temacie z zapisami do sesji Chrys? Nie wiem, czy je dobrze zrobiłam, a ty to ekspert ^^ )
  14. Na zewnątrz była masakra, a Lyra i Cadence nie myliły się. Ludzie ostrzeliwali rakietami budynki. Kryształowe kucyki miały oklapnięte grzywy i biegły ukryć się w zamku. Chrysalis wyszła z zamku, nie zwracając uwagi na wybuchy po obu stronach ulicy.
  15. Uwaga, KP zrobione, muszę już tylko napisać post początkowy ^^

  16. (Srsly? Wszystko pokryte śniegiem, a ty znajdujesz akurat takie długie źdźbło, które pokona dzielącą ich odległość i zaplącze ją w nogi? To jest dziwne)
  17. - Są lepsi w kwestii praktycznej - powiedziała Cadence. Kolejne kilka wybuchów wstrząsnęło zamkiem, a na zewnątrz rozległy się okrzyki przerażenia.
  18. Dopiero po chwili zdali sobie sprawę, że Poke nie siedzi przy ławce. Widać było jedynie fioletową plamkę na chmurze za oknem.
  19. Zanim podeszłeś do drzwi, kolejny strażnik wyszedł ze ściany. - Pani, bariera została zniszczona - powiedział mechanicznym głosem i rozsypał się w proch.
  20. Kolejna eksplozja wstrząsnęła zamkiem.Tym razem ze ściany odpadło kilka kryształów.
  21. Pokemona zauważyła wszystkie symptomy. Po prostu uważają ją za dziwną. I tyle. Dziwadło, które gada o nieistniejących potworach. Poke po prostu wyjęła książkę i zaczęła ją czytać, nie zwracając już uwagi na Hipppiego.
  22. Cadence nie miała broni. Kłóciła się o coś z Chrysalis. Królowa trzymała zieloną magią miniguna, jedną z lepszych wersji. Reszta gapiła się przez okno na pękającą, błękitną osłonę.
  23. - Jasne. Znając Dash, to pewnie za kilka minut tu wróci z elementami - powiedziała cicho z uśmiechem Fluttershy.
  24. W połowie korytarza zobaczyłeś, jak klacze ciągną rzeczy po ziemi, a Lyra niesie kilka magią. Były wśród nich i twoje.
×
×
  • Utwórz nowe...