Skocz do zawartości

Nightmare

Brony
  • Zawartość

    1887
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Nightmare

  1. Long podniosła ją magią nad ziemię i pobiegła w stronę gór.
  2. Jedyną rzeczą na dachu był słup z dziwną maszyną, której działanie widziałeś podczas burzy.
  3. - Lepiej odpocznijcie, jutro pomyślimy, co robić. - pokazała kopytem boczne drzwi.
  4. - Nie mamy zaklęć niszczących. Ochrona nam wystarcza.
  5. - Nasza ochrona nie niszczy. Po prostu zło nie może przez nią przejść.
  6. - Pokonała najsilniejszego jednorożca w dziejach Equestrii - powiedziała Cadence.
  7. Pokemona usłyszała swoje angielskie przezwisko i pomachała do Hippiego oraz Foxy. Usłyszała zadanie, ale nie była pewna. Jej zezujące oczy patrzyły jednocześnie na obu uczniów.
  8. - Taki problem dla nich, że ochrona Kryształowego serca nie przepuszcza żadnego zła do Imperium.
  9. Rosie spojrzała bez większego zainteresowania na wilczycę. - Ładnie, ale przez te lata pod ziemią, pewnie zapomniałaś jak się lata. Tak w ogóle... Skrzydlaci to teraz arystokracja, nie słabeusze. No, może jeden z nich jest. I tego mięczaka mam przed sobą.
  10. - Ta, bo uwierzę, że wy mi możecie coś zrobić. Niedaleko kryje się cała wataha skrzydlatych, przy której wasza grupa jest śmiesznie mała. Jeśli wolicie przeżyć, radzę wam uwolnić najlepszego przyjaciela przywódczyni - powiedziała, nie zdradzając najmniejszych oznak zdenerwowania.
  11. Wszystko było z kryształu. Obok z podłogi wyszedł kryształowy strażnik i zaprowadził was do sali tronowej. - Słyszałam, że macie do mnie sprawę niecierpiącą zwłoki - powiedziała różowa alicorn siedząca na tronie. Jej grzywa była ciemnoróżowa w jasnożółte pasemka. Znaczek przedstawiał serce z niebieskiego kryształu.
  12. Po chwili stanąłeś na dachu. Ulice były patrolowane przez policję.
  13. (long jest jednorożcem?) Love złapała ją zębami za ogon i pociągnęła dalej w stronę gór.
  14. Rosie zignorowała słowa Corry i najzwyczajniej poleciała w stronę jaskini. Następnie dostojnym krokiem weszła do środka. - Co tu się dzieje?! - zagrzmiała, rozkładając skrzydła. Pomimo głośności, wilki z watahy Asianny jej nie usłyszały.
  15. Światło wróciło, ale przez ścianki namiotu widać było mnóstwo małych cieni o kształtach źrebaków.
  16. Wychodząc, kątem oka zobaczyłeś Kate leżącą na łóżku w sypialni.
  17. Strażnicy rozsypali się w proch, a drzwi się otworzyły, ukazując kryształowe wnętrze.
  18. Na stole stał kubek z napojem, do połowy pełny. Dom był cichy.
  19. - Jaka sprawa? - zapytali, bez żadnych uczuć.
  20. Kate nie było w salonie. Policjantów też.
  21. Nagle po jednej z błyskawic, Devisime zniknęła. Ot tak. Na zewnątrz rozległy się cienkie, chrapliwe chichoty.
  22. Kilka minut później znalazłeś się przed drzwiami mieszkania Kate. We wnętrzu paliło się światło.
  23. @Revera, poczytaj parę postów, bo twój ma się guzik do sytuacji.
  24. Rosie prychnęła,, przewróciła oczami i poleciała w stronę, z której dolatywał zapach Jacoba. Zobaczyła jakąś jaskinię z dwoma wilkami na straży. Wróciła do Corry i powiedziała im o sytuacji, nie lądując.
  25. Nagle z kolumn (tak, z kolumn) wyszli kryształowi strażnicy. - Czego tu chcecie? - powiedzieli razem.
×
×
  • Utwórz nowe...