- 
                
Zawartość
1887 - 
                
Rejestracja
 - 
                
Ostatnio
 
Wszystko napisane przez Nightmare
- 
	"Brawo Ja za tobą też."
 - 
	Ano. "Dobrze, a jak tam mój ulubiony strażnik?"
 - 
	"Hejka" Zjadłeś. Niezłe, choć nie idealne. Do tego teraz ładnie dom wygląda z tymi gobelinami.
 - 
	Połaziliście. Wieczorem wróciliście do domu. Leena nieźle gotuje, więc zrobiła wam zupę.
 - 
	Wszyscy ci dziękują. Jak fajnie! Dostaliście owoce i różne drobiazgi. W podzięce.
 - 
	Idziecie się przejść. A Leena? Ma w domu zostać?
 - 
	Nom, ciekawie... Gdy się obudziłeś, byłeś przykryty kocem robionym na drutach, a obok ciebie leżał talerz z zapiekanym żeń-szeniem.
 - 
	Uśmiechnęły się do ciebie. Yay. Night cię przytuliła. No to do spania... Bo... Ziew...
 - 
	Wszystkie ci pogratulowały, a Night dała buziaka. Xylyn na ciebie z kolei z nutą rozbawienia nakrzyczała za to, że złamałeś jej kodeks i poszedłeś bez niej.
 - 
	Rano... Tak, jest rano. Nomi ci pogratulowała dała ci nawet tarczę byś mógł ją powiesić na ścianie w domu. Taka nagroda z dekoracją i trofeum.
 - 
	Kiwnął głową i powiedział, że pomyśli nad czymś.
 - 
	Podziękował wielce, wszyscy się ucieszyli, ogólnie, jesteś teraz w wiosce bardzo lubiany.
 - 
	Musiałeś pobiec. Zdziwili się, gdy to zobaczyli, a po chwili całe pomieszczenie się zawaliło. Ledwo udało ci się wybiec.
 - 
	Nie zwrócili na ciebie uwagi. Po chwili byłeś już przy kolumnie.
 - 
	Ale wszystko jest dobrze oświetlone, pełno jaszczurów... Jak zamieszasz się tam dostać?
 - 
	To jest dosyć duża jaskinia z kamienną kolumną na samym środku. Ale sporo ich...
 - 
	Wlazłeś w mrok. Po jakimś czasie zobaczyłeś jaszczura trzymającego pochodnię w jednej łapie, a w drugiej topór.
 - 
	Po jakimś czasie znalazłeś. Ale tam cimno... A ty nie znasz zaklęcia na światełko.
 - 
	Tylko gdzie? Nie może to być ani zbyt blisko, ani zbyt daleko...
 - 
	Mają jedno. Reszta im potrzebna.
 - 
	Wybuchowych ci nie da, bo potrzebne, dała miecz. Zdziwiła się lekko. O wybuchowe możesz zapytać w kopalni.
 - 
	Masz. Takie czarne wdzianko.
 - 
	Zrobiłeś całą masę gwoździ. Zabrali się za naprawy, a ty wróciłeś do domu z pieniędzmi.
 - 
	Ogarnąłeś się. Dzisiaj wolne, bo Nomi pomaga z naprawami. Możesz jedynie gwoździe powykuwać.
 - 
	Jest wszystko spokojnie i ok. Cisza i spokój. Tego ci było trzeba.
 
