-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
Na szafce pod kocem. Yay. No to zzzz... Rano była ładna pogoda.
-
Wszystko ładnie wygląda, zrobiłeś zupę. Zjedliście i do spania.
-
Wieczorem wszystko było załatwione, a Night dała ci Jedzenie byś coś zrobił na kolację.
-
Ucieszyła się. Potem wróciła do robienia gobelinu. Będą nowe ozdoby.
-
- Jestem Leena i mam 15 lat - powiedziała. Chyba trochę niska jak na jej wiek, ale niewiele.
-
I zaraz cię tuliła z uśmiechem. Yay. Reszta się uśmiechnęła.
-
Spojrzała na ciebie pytająco. Tak jak reszta.
-
- Nie mam, gdzie - odezwała się.
-
Po prostu odsunęła sakiewkę w twoją stronę.
-
Cicho kiwnęła. Xylyn szepnęła ci, że dalej siedzi cicho.
-
Całkiem ładny gobelin przedstawiający kwiat wiśni... Nieźle jej i Xylyn idzie.
-
Kiwnęła głową z uśmiechem.Zanurzyła się po szyję w gorącej wodzie i przymknęła oczy.
-
Weszła i wlazła do swojej balii. I znowu odprężenie w gorącej wodzie...
-
"Wybacz, muszę już iść, może potem popiszemy."
-
I cisza. Wiadomości się urwały.
-
"W twojej sprawie nic nie mówiła."
-
"Powiedziała, że dopóki one nie zaatakują Equestrii, nie poczyni żadnych kroków."
-
"Z chęcią cię kiedyś odwiedzimy."
-
"Na razie wszystko dobrze, Rarity tęskni. Pyta, co u ciebie." Night się zgodziła. Woda już się w łaźni gotuje.
-
- Dobrze... - powiedziała. Chyba niezręcznie się czuje, że tak patrzysz.
-
Night się zarumieniła. - Cały czas cisza... Nic nie mówi, nie daje żadnych znaków.
-
Nie. Siedzi tam i uczy się od Xylyn robić gobeliny, bo Night pomyślała, że cudnie by było, gdyby wisiały na ścianie.
-
Żeń -szeń to korzeń jadalny... Pogadaliście sobie, zjedliście... I spędziliście miło czas. Wyszedłeś po południu, bo jakaś sprawa była do niego.
-
Nie jest zajęty. Jak zwykle przywitał cię i zaproponował ryż i żeń-szeń.
-
Dzisiaj wolne. Yay. No to zamówiłeś rzeczy, co teraz?