-
Zawartość
1887 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nightmare
-
- Nie przesadzaj... - powiedział. Następnie poszedł, bo go zawołali z jakąś sprawą.
-
- Aż tak źle być nie mogło...
-
- Przynajmniej się nie poddałeś - powiedział.
-
- Nie szkodzi, nikt by nie dał rady - powiedział. No to już tak nie płacz.
-
Uszkodzenia były dosyć poważne. Było ich całkiem sporo.
-
Jest, ale odbudowywana. Wasz dom prawie nietknięty. Chociaż tyle.
-
Night śpi, oparta o biurko. Wszędzie pełno papieru.
-
Obudziłeś się o poranku. Przykryty kocykiem, na którym spała Xylyn. Reszty domowników nie było w pokoju.
-
Przecie mówię, że wasza znajda... Ta klaczka deszczowa. Usiadła obok was.
-
Powoli za oknem robi się ciemno. Zobaczyłeś kogoś w drzwiach. Wasza znajda. Spojrzała na ciebie wystraszona.
-
Tuli cię mocno. Więc co teraz? Nie spędzicie wieczności w sypialni.
-
Nie zapominaj, że na tym świecie istnieje magia i nie zawsze wszystko musi wychodzić. Night dalej cię tuli, szlochając. Najadła się przez ciebie strachu.
-
I który przesadza strasznie... Xylyn leży na twoim brzuchu.
-
Nikt nie patrzył, bo się kryli po domach. Więc nic się nie stało. Night się o ciebie martwiła...
-
Wtuliła się w ciebie. - Przestań... Proszę...
-
- Nigdy... Więcej... Tak... Się... Nie... Narażaj... - usłyszałeś jej szloch.
-
Usłyszałeś Xylyn. Głodny... I zaciemniło ci... Obudziłeś się tulony przez Night, w domu. Jesteś piekielnie głodny...
-
Zachwiałeś się. Jeść... To raczej nie wygląda na iluzję...
-
Nagle poczułeś jak powoli stajesz się głodny... I coraz słabszy... Wait, what?
-
Jaszczur zasyczał na ciebie. Zza domów zaczęło wychodzić ich coraz więcej. Lepiej się wycofaj.
-
To jaszczur... Taki na dwóch nogach, w zbroi. Podniósł topór. Po chwili zza jakiegoś domu wyszedł drugi, w tunice, z laską w łapie.
-
Kupione... Nagle zobaczyłeś jak wielki topór przeleciał obok ciebie i wbił się w ziemię. Wszyscy zaczęli uciekać do domów.
-
Ale to już jako tako tradycja, kąpać się we wrzątku. Wiesz, takie przyjemne gorąco...
-
Jeszcze tylko ta twoja dziura w łaźni. W lecie będzie z nią kiepsko, bo kąpać się w gorącej wodzie, gdy ściany by utrzymywały chłód...
-
Robota. Wróciłeś po południu z kasą i zastałeś dom udekorowany gobelinami przedstawiającymi kwiaty wiśni, drzewa... Wooow...